Aż mi sie przypomniało jak na jednych zajęciach jednym z warunków zaliczenia było wpisanie sie do księgi gości w "autorskim systemie" profesora. Dla beki wpisałem sie jako Radosław Rumian i troche przerobiłem tekst z kapitana bomby o jedzeniu kebabów żeby pasowało do przedmiotu. Gdyby nie to że zajęcia były zdalnie to bym pewnie nie zdał bo sie zacząłem ryć jak gość na następnych zajęciach sie na wszystkich darł "Czy Radosław Rumian sie pokaże"
Komentarze
Odśwież12 stycznia, 13:56
Aż mi sie przypomniało jak na jednych zajęciach jednym z warunków zaliczenia było wpisanie sie do księgi gości w "autorskim systemie" profesora. Dla beki wpisałem sie jako Radosław Rumian i troche przerobiłem tekst z kapitana bomby o jedzeniu kebabów żeby pasowało do przedmiotu. Gdyby nie to że zajęcia były zdalnie to bym pewnie nie zdał bo sie zacząłem ryć jak gość na następnych zajęciach sie na wszystkich darł "Czy Radosław Rumian sie pokaże"
Odpisz
12 stycznia, 11:22
Odpisz
11 stycznia, 17:09
Plot twist:
Ankieta nie była anonimowa (student ma przejejane)
Odpisz
12 stycznia, 11:10
@PanPiernik: No tak, nic nowego
Odpisz
11 stycznia, 13:54
rel
Odpisz
11 stycznia, 13:51
Ja pisząca w Wordzie wypracowanie na temat tego dlaczego nanite w UE 5 ssie, tylko po to aby skopiować go i wstawić do komentarza na YouTube.
Odpisz
11 stycznia, 13:30
Priorytety
Odpisz