Chodzenie do kościoła...

A na co tu kłótnia? Z obrazkiem powinni zgadzać ateiści jak i chrześcijanie.

0..-1...-2 i gdzie ta klotnia?

@monho25: Nie wszyscy ateiści są tacy ale nie którzy to h*je, tak samo niektórzy katolicy to h*je, był kiedyś obrazek gdzie ministrant (taki nastolatek co stoi w kościele i ''pomaga'' księdzu żeby było ładniej) stał na tle napisu ''szatan to pała'' i jakiś ateista napisał że szatan nie istnieje i zaczęła się kłótnia... także ten... no niektórzy to naprawdę h*je ;)

@Pan_Kinomaniak: no i się zaczęło

@PanSowa12: Napisałem że nie wszyscy, znam kilku ateistów i są spoko ale w internecie są różni ludzie, są nawet tacy co wierzą w boga spagetti ;)

@Pan_Kinomaniak: Latający potwór spaghetti - nadal mniej absurdalny bóg od tego chrześcijańskiego Boga :)

@PitbullLwG: ja znam kilku katolików co do kościoła chodzą i na tablecie grają tam "bo nudno ale trzeba"

@PitbullLwG: Znam takich co raz na jakiś czas rzucą 100zł na tackę, ale jakbyś żebrał pod kościołem to, by cię pogonili.

@bylejakbylegdzie: znam takich co chodza do kościoła raz na dwa tygodnie i mówia ze sa chrześcijanami

@Myszkapl: większość żebraków to oszuści gdybyś poprosił mnie o 5 zł nie dał bym ci ale gdybyś o jedzenie poprosił to specjalnie bym zrobił zakupy bo oszuści o jedzenie nie proszą

@bylejakbylegdzie: Ja znam takiego co hejci kościół katolicki a chodzi na spotkania dla przyszłych bierzmowanych.

@Maks2603: No, ale to po części prawda, bo wiele takich ludzi jest co do kościoła chodzą łagodni jak baranki, ale niech tylko z niego wyjdą...
Od razu oczernianie itp.
Ale to oczywiście "katolicy" bo w kościółku się było.

@Maks2603: Jeśli Bóg wymaga wiary, to czy jest bezinteresowną, dobrą istotą, czy po prostu tyranem, z dobrymi intencjami? Nie chodzi o to by wierzyć, ale być dobrymi nie oczekiwać za to nagrody.(może to wymysł, by niektórzy ludzie mieli motywację, do pomagania innym)

@Maks2603: Gimbo-ateisci atakują internety ;-;

@opliko95: Chyba lubisz troszkę pofilozofować bo nie każdy by doszedł do takiej myśli. Ale pozwól, że nieco zformułuję twoją wypowiedź.
W wierze katolickiej nie chodzi o mówienie modlitw, chodzenie do kościoła czy przekonywanie innych, że ich wiara jest zła. Chodzi o czynienie dobra. Bo jeśli umrze 2 ludzi jednocześnie, pierwszy ciągle się modlił i co tydzień w niedzielę chodził do kościoła a drugi mało się modlił ale za to pomagał innym ludziom, to właśnie on, ten drugi wejdzie jako pierwszy do nieba. Bóg nie ocenia nas na podstawie ilości grzechów, lecz na podstawie czyninego przez nas dobra. Także nie ważne czy wierzysz w Boga, Budde, Jachwe, Allacha, Bogów Greckich, Potwora Spaghetti czy po prostu jesteś ateistą, ważne jest to jaki jesteś dla innych.

@mooped: Poprawne nazewnictwo to ,,Kinder-ateiści", lub po prostu leniwe, rozpieszczone dzieci. Nie mówię, że każdy niepełnoletni ateista taki jest.