Nauka polskiego z punktu widzenia obcokrajowca

O szlag... Wrzuciłem to dziś po 16. Po 4,5 godzinach jest główna. Bożydar mnie docenił...

niemiec przerąbany te pier**lone rodzajniki >_< i święta prawda każde niemieckie słowo brzmi jak rozkaz rozstrzelania szczerze jakby żołnierz niemiecki do mnie podszedł i coś powiedział to bym od razu spier**lał

'language'?

Mieszkam przy granicy i uczęszczam do klasy językowej i nie chwaląc się dobrze mówię po Niemiecku pewnego razu wyszedłem sobie z kolegami do Pizzeri a tam Niemiec mnie zapytał co tu można smacznego zjeść licząc zapewne że się zająkam albo zacznę na niego patrzeć jak na świętą krowę , ładnie mu odpowiedziałem i jeszcze i spytałem czy powtórzy po mnie zdanie *wiem że długie ale specjalnie się na obcokrajowców wyuczyłem :p mam znajomych Niemców i Chorwatów .
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: ”Panie chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?”

Historia prawdziwa i trochę śmieszna:
Mój ojciec pracuje w transporcie międzynarodowym (kierowca tira) i najczęściej dostawał zlecenia od pewnej firmy z Włoch . Ja , wiadomo , pragnący poznać świat wyrostek często z nim jeździłem w trasę ( co nie zmienia faktu , że mój Italiano kończy się powiedzeniu jak się nazywam) . Firma , dla której były te zlecenia handlowała gównie warzywami . Mój tatko był tam dość dobrze znany , bo firma zatrudniała dość sporo Polaków z którymi w czasami wolnym chodził na obiad . I mieli tam takiego pana Francesco . Facet dość miły , wysoki , niski głos , trochę podstarzały Ale po polsku znał tylko dwa słowa: cześć i za**biście. I kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy (miałem wtedy 8 lat) to zacząłem od prostego "cześć" na co on odpowiedział tak samo. Jednak kiedy spytałem jak się nazywa odpowiedział drugim polskim słowem , które znał , co jako mały szczyl szybko podchwyciłem , bo mój tata zaczął się śmiać. I to właśnie tego dnia mój tatko wytłumaczył mi czym są przekleństwa i dla czego nie warto mówić ich w towarzystwie zleceniodawcy.

Z Polsakiego też (mam zrobione, tą wełnę, włączam - rektor polskiej uczelni to wszystko mówił.)

mamy najtrudniejszy język zaraz po azjatyckim

tak duzo komentow ze nie chce mi sie przegladac :OO

Opowiem wam historię.
Na wczasach za granicą siedzę sobie w hotelowym barze, podchodzi kelner:
-Hello, where are you from?
(English mode on)
-I am from Poland.
-Ow, Poland! Dtzien dobri, kocham tsie...
(Challenge accepted)
-W SZCZEBRZESZYNIE CHRZĄSZCZ BRZMI W TRZCINIE.
Żebyście widzieli jego twarz...

Turek u mnie w klasie zna wszystkie przekleństwa po polsku i nawet wie co oznaczają... już normalnego "no ja pie**ole" nie mogę używać :c nie wspominając o "ku*wa"

you must polish your Polish
(jeśli są błędy to wynikają z tego, że nie najlepiej radze sobie z angielskim)

Polski trudny? Jest afrykański język oparty na gwizdaniu! Takiego to nauczyć się nie da!

Ciekawe jak taki anglik się nauczy afrykanskiego