Oni też mieli problem z imigrantami

@jacekpoz: no nie. indianie przyjęli białych i teraz oni siedzą w rezerwatach, a biali sobie u nich żyją

Ale nie są wolni.

@Vaas15: Są, mogą jeździć gdzie chcą i kiedy chcą. W dodatku teren rezerwatu ma powiększoną autonomię i obszar ten jest zarządzany przez ichnią władzę, czyli radę plemienną. Indianie w dodatku mogą legalnie prowadzić kasyna i to oni stanowią kto może mieszkać w rezerwacie, a kto nie.

Radzę zapoznać się z definicją rezerwatu dla Indian...

Z tego co wiem im się to nie podoba.

A jak by ci się żyło ze świadomością że twój kraj jest w rękach kogoś innego niż polaków?

@Grzy1230: Jeżeli żyłoby mi się dobrze i dostatnie, oraz pozwalano by mi kultywować polskie tradycje i mowić po polsku, to nie miałbym z tym żadnych problemów.

Ale za to są na granicy wymarcia! O to tu chodzi, a nie o zarząd rezerwatu...

dokładnie

@Grzy1230: jest w rękach żydów ;-;

@Vaas15: Źródło.

Muszę ci powiedzieć że chyba pierwszy raz w życiu się z tobą zgadzam

@panther500: Skąd te różnice w poglądach?
W każdym razie miło mi :)

@Nieznany_w_internecie: Chodzi mi o to że tak ma każdy człowiek. Dobrze ujął to Grzy1230.

ale że w ogóle muszą mieć rezerwaty, jakby to oni byli imigrantami, a nie rdzennymi mieszkańcami...

@Oliwka_99: Ale rezerwat to tak jakby oddzielne państwo o innym prawie i innym rządzie. To właśnie oni są rdzennymi mieszkańcami tych terenów. Można powiedzieć, że te rezerwaty Indian w Ameryce Płn. to takie enklawy wewnątrzterytorialne o własnym prawie, acz pod amerykańską konstytucją.

cudowne państwo... :)
dla tych nie wymordowanych...
i tak to imigranci powinni mieć wydzielone państwo dla siebie, to mniejsze. Nie odwrotnie

@Oliwka_99: Ale pamiętaj jak dużo było imigrantów w porównaniu do Indian ;-)
Chociaż to jak traktowano niektóre plemiona było naprawdę okrutne...

czyli mają dobrze

Polacy też byli na granicy wymarcia 5 lat po wojnie, i co?
To że są, nie znaczy, że zawsze będą.