Ten obrazek dedykuję wszystkim ślimakom, na które przypadkowo nadepnąłem

U mnie to plaga tych slimakow bez skorupek.. gdzie nie ruszysz sie... zwlaszcza po deszczu.. Mowia, ze w calym kraju narzekaja na wysyp ich..

Przesyłam rodzinom wszystkich ślimaków które rozjechałam rowerem

Jakie wzruszające

ja jak byłem mały i głupi to wszystkie deptałem... [*] sorki.
a właśnie, nie wszystkie, umarły, kiedyś znalazłem jednego z tak twardą skorupą, że deptałem z całej siły i nić

teraz jakiś ślimak oglodając to myśli (ah jak miło z jego strony)

''przypadkowo''

ja na jednego stanąłem i się wyje**łem ;(

Nigdy nie zgniotłem ślimaka...
Nie mam za co przepraszać.

Zawsze jak w ogródku był taki bez skorupy, to sypałem na niego sól 😁

Ja raz rowerem przejechałam ;_;
R.I.P Ślimak.

Nie licząc tych skór*ieli bez skorupek.

ja je paliłem:) bo niszczą kwiaty

Myślę, że te rozdeptane to już tego nie przeczytają.

Ślimaki podobno mogą zregenerować pękniętą skorupkę w 30 minut :)

So this is my enemy Putin !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!