Wyobraź sobie, że ktoś kradnie ci samochód

@Mnich1: Ale piractwem nie zabierasz możliwości zarobku twórcy. Bo np. gość ma 5 rowerów i 5 osób chce kupić, a dla szóstej jest za drogi, ale go chce, więc go kradnie. Załóżmy, że rowery po 100 zł. Gość kradnie rower. Uniemożliwia zakup zainteresowanej osobie i zarobek właścicielowi, który zamiast 500 zarabia 400. A piractwo w takiej samej sytuacji, tylko że z grą: Każdy zainteresowany ma grę, a twórca zarabia tyle ile by zarobił normalnie.

@TheHunterMikiPL: Nie zarabia tyle ile normalnie. Nie porównujmy rzeczy realnych do wirtualnych bo to tłumaczenie złodziei na poziomie: przecież w internecie fszysko jest darmowe bo gupuje indernedy iksDEEE. Nie to tak nie działa, kradniesz produkt tak jakbyś to robił z rowerem rzeczywistym. Bo nie wiem czy wiesz ale widać nie, podczas instalacji masz zawarte prawa autora do danego produktu AKCEPTUJESZ JE jeśli chcesz to zainstalować. Kupowanie przez steam to po prostu dawanie licencji na granie, nic więcej. Nie możesz tego produktu modyfikować i sprzedawać bo zmieniłeś tam jakiś element. Według Twojej dziwnej złodziejskiej logiki Ty pisząc pracę na maturę, doktorat etc. zapisując na swoim komputerze ja go sobie przywłaszczę i przedstawie jako swoją. Nie tracisz swojego dobra, po prostu Ci go skopiowałem. Ja dostałem ocenę, a Ty nic nie dostałeś. Tak samo wydawcy, zamiast zarabiać 100x zarobią x10 bo 90 januszy klepie biedę aż miło więc kraść można bom biedny. Patrzenie na to od dupy strony że zarobił 10x bo tylko tyle ludzi chciało jest śmieszne ale by to docenić trzeba zacząć produkować,zarabiać,pracować.

@Mnich1: Mowa o przypadkach, gdy ktoś albo chce grę za darmo, albo wcale, bo np. go nie stać. A poza tym nawet jeśli kogoś stać, ale i tak piraci, to to dalej nie jest jak prawdziwa kradzież, ponieważ jeśli kradniesz towar ze sklepu, to sprzedawca nie dostaje zysku i jeszcze ma straty, bo towar musiał kupić. W przypadku gier właściciel nic nie traci. Po prostu nie dostaje zysku. Nie mówię, że piracenie to nic złego, ale nie jest aż takie złe jak prawdziwa kradzież.

@TheHunterMikiPL: E tam pie**olenie. To tak jakbyś powiedział: no wiem że gwałt jest zły... ALE morderstwa są o wiele gorsze! Więc karajmy tylko tych co mordują bo to najgorsza rzecz jaką może zrobić człowiek. To że kradzież poprzez kabel i sieć w internecie jest mniej destruktywne bo w rzeczywistości nie ginie rzecz w sklepie, nie oznacza że nie cierpi wydawca. Cierpi z powodu obniżonej sprzedaży, pewnie wlicza to sobie w koszta ale jak się przegnie strunę to nie będzie już wydawców bo się nie będzie opłacać.

@Mnich1: Nie porównuj gw**cenia do piractwa.
I ja nie mówię, że kradzież gorsza, tylko staram Ci się wytłumaczyć, że piractwo, to nie to samo co kradzież.
Ostatnie to prawda.
Ale niektórzy też nie zamierzają kupować w cale a piracą tak bo za darmo to jeszcze mogą.

@Mnich1: A co ... nie szkoda ci wydać 200 złotych na grę którą przejdziesz góra 2 razy i o niej zapomnisz? Co ci po tym że masz opakowanie i płytę?
Całkiem inna sprawa jak jest multiplayer to jeszcze to rozumie :)

@Mnich1: ja kupuję gry. Tylko i wyłącznie. Po prostu tak lubię... przynajmniej jak coś się dzieje z grą, można gdzieś zapytać, a tak to ludzie tylko drą mordę: JAK MASZ PIRATA TO SPIE*****J. Poza tym, popieram Twój pierwszy komentarz.

@MaxiorPL: Dla mnie to jest po prostu szacunek dla twórcy oraz hobby zarazem. I żadne tłumaczenia o kopiowaniu tego nie zmienią. Dla mnie to nie jest prawdziwy gracz skoro kradnie gry, a potem się chwali że je posiada.

Osobiście nigdy nie miałem problemów z kupionymi grami więc pomocy nigdy nie szukałem chodź czytałem takie fora i na słowo pirat od razu jest blokowana rozmowa. Dla mnie to jest akurat spoko bo złodziejstwo trzeba tępić.

@Mnich1: No i to jest cała prawda ! Widzę że nie tylko ja zostałem :].(Przypominam że w Wiedźmina zagrało 6mln osób .... kupił 1 milion :/)

@MaxiorPL: Chyba 3 lata temu kupiłem Gothica 3 za około 100 zł. Wracam do niej ZAWSZE

@Mermeros: Zawsze? Grasz w nią cały czas? Przeszedłeś ją 20 razy... Albo ja jestem dziwny albo ty... Mi się gra by znudziło po 3 przejściach... a tym bardziej gothic... tzn nie grałem w 2 i 3 nie wiem jak tam jest ale od nowa wszystkie dialogi czytać i i tak wiesz co i jak to nie za bardzo...

@okokoko: i dlatego to studio juz nigdy nie wypusci kolejnej wersji wiedzmina

@MaxiorPL: w gothicu nie trzeba czytac dialogow jest pelny dubbing do 4 czesci a skoro nie grales to sie nie wypowiadaj

Ale przecież wydano Wiedźmina 2.

@MaxiorPL: Nie wiem właściwie dokładnie, kiedy ją kupiłem, ale gram w nią średnio raz, dwa razy do roku. A przez ten okres nieco można zapomnieć z gry. Po prostu ją uwielbiam, szczególnie 3 część

@Mermeros: To gratsy, ja nie potrafię grać 3 razy albo więcej, bo grę już po pierwszym razie znam prawie na pamięć (chyba że czegoś nie odkryję ale to oczywiste).