nic nigdy nie jest stracone... w lesie jest dużo grzybów ... czasami trafisz na borowika ...ale szatańskiego .... a czasami na muchomora.... ale kiedyś znajdziesz pysznego i zjadliwego grzyba...*płacze tłumów ludzi w tle*
Właściwie to "To nie takie proste..." ponieważ większość dziewczyn z "friendzone" to po prostu 2/10, czasem 5/10. Szanse na ładną dziewczynę ( > 6,6/10), która by była w "friendzone" jest na prawdę mała (ale jest). Tymczasem w "friendzone" męskim dosyć często spotyka się przypadek gdzie średniej klasy (~5/10) chłopak dostaje się do "fiendzone" bez normalnego powodu (zbyt miły etc. ale tak jak w poprzednim przypadku nie zawsze tak jest).
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem dlaczego większość ludzi, głównie chłopaków, sądzi, że większość dziewczyn mogłaby odmówić chłopakowi tylko z powodu, że jest miły. Nawet jeśli są takie dziewczyny to jest ich może z 5% i są to dziewczyny, które jakby to powiedzieć nie są zbyt mądre/inteligentne. Ja na ten przykład, gdybym lubiła jakiegoś chłopaka a nie byłby jakiś przesadnie urodziwy to myślę, że nie przejmowałabym się jego powierzchownością. Z drugiej strony jednak wygląd też jest ważny, tyle, że nie wygląd z którym się urodziliśmy, tylko to czy chłopak dba o siebie. Nie zapominajmy jeszcze o zbyt nachalnym podbijaniu do dziewczyny. Jeśli jakiś chłopak nie chce dać spokoju dziewczynie to tylko działa na jego niekorzyść. Tak więc podsumuwując: Większość dziewczyn to nie są blachary.
*Zakończyłam wykład, oto pudełko na hejty: \______/*
Ewentualnie jeśli dziewczyna/chłopak we FZ znów zostanie odrzucony/a dodatkowo przez kogoś w FZ to się kompletnie załamie .-.
*zbyt poważnie więc: gwałt na marchewce*
@oliwucza: Gratuluję dobrego wykładu. Nieźle jak na twój wiek. Część się zgadza, część do poprawy ale jestem pozytywnie zaskoczony. Z góry gratuluję towarzystwa w którym się obracasz gdyż prawidłowo na ciebie wpływa. Osobiście miałem styczność z około ~600 osobami w formie kolegów/znajomych obydwu płci i mogę stwierdzić że osób płci pięknej, które nie należą do żadnej subkultury, nie utożsamiają się z kimkolwiek oraz dbają o własną nieskazitelną osobowość czyli nie są "blacharami" (złe określenie, blachary lecą na auta a mówimy o typowych "fake rave" (nie mam pewności jak określić te osoby po polsku) dziewczynkach) poznałem tak na prawdę około 10. Tak na prawdę większość ludzi mogę zaklasyfikować jako tzw. typowe cebule, które na prawdę mógłbym posegregować (nie chcę się tutaj broń boże porównywać się do głównego założenia filozofii Nietzschego ale miał racje że ludzi można podzielić). Oczywiście jest od cholery podkategorii tych cebul (wiele warstw) ale nie o tym mowa, głupi naród, szkoda gadać (gdyby był mądry to obecny rząd by nie istniał od wielu lat). Osobiście starałem się cokolwiek żeby to tak ująć osiągnąć, tzn. uciec z "FZ" u mojej *ekhem* najlepszej przyjaciółki ale wynik wyszedł negatywny. Na dodatek nie poznałem powodu, po prostu odpowiedź (nie byłem nachalny, ogólnie jestem miły a z wyglądu może coś około 5/10 ale samemu siebie oceniać nie wypada). Od tamtego czasu zacząłem po prostu obserwować innych. Po zmianie szkoły (lvl up żeby to tak ująć) i poznaniu nowych znajomych zauważyłem że zarówno nowi jak i starzy po prostu w większości "rozbijali się" po imprezach itd. (a podobno mat-fiz miał być elitarny i jest uważany za najmądrzejszy w całym mieście, kłamstwo i stereotyp). Potem poznałem kilka osób z innych miast i zaobserwowałem to samo zjawisko. Na podstawie tych kilkuletnich obserwacji już swoją tezę napisałem i nie mam zamiaru jej powtarzać.
@mistrz_lamorozcow: Skąd wiesz że jesteś ładna? Na jakiej podstawie? Ocenianie samego siebie jest zawsze błędne a uzyskanie oceny przez innych jest czasem ciężkie. Ocenę o samym sobie powinno się tak na prawdę uzyskać na podstawie plotek itp. ponieważ to właśnie przypadkowe frazy, które powinny lub nie, dotrzeć do naszych uszu sprawiają że możemy wiedzieć co inni o nas myślą, a czego nam najprawdopodobniej nie powiedzą. Lecz jeżeli na prawdę jesteś ładna mimo przeanalizowania tego co żem napisał i zgadza się w 100% postaraj się też usłyszeć co ludzie sądzą o twoim charakterze. Ewentualnie jeżeli nawet on nie ma wpływu na twoją sytuację - możesz powiedzieć że należysz do tego procentu, który na razie jest samotny. Przed 25 rokiem życia na pewno się to zmieni.
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Parę osób wrzuciłam do FZ i robiłam to nie dlatego że chłopak był miły czy brzydki tylko dlatego że na c więcej do nich nie czułam. Sama z kolei siedzę w FZ albo siedziałam bo on już drugi raz mnie odrzucił.Yo naprawdę strasznie boli gdy ktoś kogo kochasz odrzuca twoje uczucia.Nie jestem w stanie się od kochać już rok a w tym czasie dużo o tym myślałam.Niech faceci nie wmawiają sobie głupot że są zbyt miło bo to nie prawda.Po prostu czasem dziewczyna nie chce mieć chłopaka a czasem widzi w nim tylko przyjaciela.
Komentarze
Odśwież27 grudnia 2019, 02:03
@Konto usunięte: odkopman kontratakuje. Osz ty szlag pieczony kutwa! Jaka debata!
Odpisz
1 stycznia 2019, 20:37
A co jeśli powiem ci ze żadna mnie nie chce, chociaż sam z siebie pytałem kilka osób łącznie juz 4 razy?
Odpisz
11 stycznia 2019, 16:15
Ogłoś porażkę, kiedy będziesz miał ka komcie razy czterdzieści i cztery
Odpisz
17 listopada 2018, 19:12
Macie tu linka do filmu z najgorszym friendzone chatem ever:
https://www.youtube.com/watch?v=zUhfK8jG14s
Odpisz
11 grudnia 2017, 00:00
Yyy.... Dziwne odbicie w okularach :v
Odpisz
18 listopada 2017, 00:57
Mnie udało się to dwa razy... :/
Odpisz
13 października 2015, 07:10
Proste: Niech dziewczyny z friendzone spotykają się z chłopakami z friendzone.
Odpisz
13 października 2015, 07:21
@biceps2000: geniusz
Odpisz
13 października 2015, 08:26
@biceps2000: To nie takie proste...
Odpisz
13 października 2015, 09:48
@julka1280: czemu?
Odpisz
13 października 2015, 09:49
Bo jak się jest przegrywem to się nim zostaje na zawsze
Odpisz
Edytowano - 13 października 2015, 09:52
nic nigdy nie jest stracone... w lesie jest dużo grzybów ... czasami trafisz na borowika ...ale szatańskiego .... a czasami na muchomora.... ale kiedyś znajdziesz pysznego i zjadliwego grzyba...*płacze tłumów ludzi w tle*
Odpisz
13 października 2015, 11:48
Je**ć Grzyby
Odpisz
13 października 2015, 16:21
Właściwie to "To nie takie proste..." ponieważ większość dziewczyn z "friendzone" to po prostu 2/10, czasem 5/10. Szanse na ładną dziewczynę ( > 6,6/10), która by była w "friendzone" jest na prawdę mała (ale jest). Tymczasem w "friendzone" męskim dosyć często spotyka się przypadek gdzie średniej klasy (~5/10) chłopak dostaje się do "fiendzone" bez normalnego powodu (zbyt miły etc. ale tak jak w poprzednim przypadku nie zawsze tak jest).
Odpisz
13 października 2015, 19:35
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem dlaczego większość ludzi, głównie chłopaków, sądzi, że większość dziewczyn mogłaby odmówić chłopakowi tylko z powodu, że jest miły. Nawet jeśli są takie dziewczyny to jest ich może z 5% i są to dziewczyny, które jakby to powiedzieć nie są zbyt mądre/inteligentne. Ja na ten przykład, gdybym lubiła jakiegoś chłopaka a nie byłby jakiś przesadnie urodziwy to myślę, że nie przejmowałabym się jego powierzchownością. Z drugiej strony jednak wygląd też jest ważny, tyle, że nie wygląd z którym się urodziliśmy, tylko to czy chłopak dba o siebie. Nie zapominajmy jeszcze o zbyt nachalnym podbijaniu do dziewczyny. Jeśli jakiś chłopak nie chce dać spokoju dziewczynie to tylko działa na jego niekorzyść. Tak więc podsumuwując: Większość dziewczyn to nie są blachary.
*Zakończyłam wykład, oto pudełko na hejty: \______/*
Odpisz
13 października 2015, 19:40
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Jestem w tym małym procencie ładnych dziewczyn we friendzone aha. Mam się czuć wyjątkowo?
Odpisz
13 października 2015, 20:07
Ewentualnie jeśli dziewczyna/chłopak we FZ znów zostanie odrzucony/a dodatkowo przez kogoś w FZ to się kompletnie załamie .-.
*zbyt poważnie więc: gwałt na marchewce*
Odpisz
13 października 2015, 22:44
@oliwucza: Gratuluję dobrego wykładu. Nieźle jak na twój wiek. Część się zgadza, część do poprawy ale jestem pozytywnie zaskoczony. Z góry gratuluję towarzystwa w którym się obracasz gdyż prawidłowo na ciebie wpływa. Osobiście miałem styczność z około ~600 osobami w formie kolegów/znajomych obydwu płci i mogę stwierdzić że osób płci pięknej, które nie należą do żadnej subkultury, nie utożsamiają się z kimkolwiek oraz dbają o własną nieskazitelną osobowość czyli nie są "blacharami" (złe określenie, blachary lecą na auta a mówimy o typowych "fake rave" (nie mam pewności jak określić te osoby po polsku) dziewczynkach) poznałem tak na prawdę około 10. Tak na prawdę większość ludzi mogę zaklasyfikować jako tzw. typowe cebule, które na prawdę mógłbym posegregować (nie chcę się tutaj broń boże porównywać się do głównego założenia filozofii Nietzschego ale miał racje że ludzi można podzielić). Oczywiście jest od cholery podkategorii tych cebul (wiele warstw) ale nie o tym mowa, głupi naród, szkoda gadać (gdyby był mądry to obecny rząd by nie istniał od wielu lat). Osobiście starałem się cokolwiek żeby to tak ująć osiągnąć, tzn. uciec z "FZ" u mojej *ekhem* najlepszej przyjaciółki ale wynik wyszedł negatywny. Na dodatek nie poznałem powodu, po prostu odpowiedź (nie byłem nachalny, ogólnie jestem miły a z wyglądu może coś około 5/10 ale samemu siebie oceniać nie wypada). Od tamtego czasu zacząłem po prostu obserwować innych. Po zmianie szkoły (lvl up żeby to tak ująć) i poznaniu nowych znajomych zauważyłem że zarówno nowi jak i starzy po prostu w większości "rozbijali się" po imprezach itd. (a podobno mat-fiz miał być elitarny i jest uważany za najmądrzejszy w całym mieście, kłamstwo i stereotyp). Potem poznałem kilka osób z innych miast i zaobserwowałem to samo zjawisko. Na podstawie tych kilkuletnich obserwacji już swoją tezę napisałem i nie mam zamiaru jej powtarzać.
Odpisz
13 października 2015, 22:50
@mistrz_lamorozcow: Skąd wiesz że jesteś ładna? Na jakiej podstawie? Ocenianie samego siebie jest zawsze błędne a uzyskanie oceny przez innych jest czasem ciężkie. Ocenę o samym sobie powinno się tak na prawdę uzyskać na podstawie plotek itp. ponieważ to właśnie przypadkowe frazy, które powinny lub nie, dotrzeć do naszych uszu sprawiają że możemy wiedzieć co inni o nas myślą, a czego nam najprawdopodobniej nie powiedzą. Lecz jeżeli na prawdę jesteś ładna mimo przeanalizowania tego co żem napisał i zgadza się w 100% postaraj się też usłyszeć co ludzie sądzą o twoim charakterze. Ewentualnie jeżeli nawet on nie ma wpływu na twoją sytuację - możesz powiedzieć że należysz do tego procentu, który na razie jest samotny. Przed 25 rokiem życia na pewno się to zmieni.
Odpisz
14 października 2015, 11:53
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Nie oceniam sama siebie tylko słucham opinii innych o mnie aha.
Odpisz
31 grudnia 2015, 12:34
@Czlowiek_skur_wiesz_kto: Parę osób wrzuciłam do FZ i robiłam to nie dlatego że chłopak był miły czy brzydki tylko dlatego że na c więcej do nich nie czułam. Sama z kolei siedzę w FZ albo siedziałam bo on już drugi raz mnie odrzucił.Yo naprawdę strasznie boli gdy ktoś kogo kochasz odrzuca twoje uczucia.Nie jestem w stanie się od kochać już rok a w tym czasie dużo o tym myślałam.Niech faceci nie wmawiają sobie głupot że są zbyt miło bo to nie prawda.Po prostu czasem dziewczyna nie chce mieć chłopaka a czasem widzi w nim tylko przyjaciela.
Odpisz
29 października 2015, 15:06
właśnie tego dokonałem ;_;
Odpisz
14 października 2015, 06:30
Kiedyś byłam z chłopakiem we wzajemnym friendzonie...
Odpisz
13 października 2015, 19:39
Niestety :((
Odpisz
13 października 2015, 17:35
No jasne, że można. Robię to dosyć często.
...
Ale tylko w wyobraźni ;-;
Odpisz
13 października 2015, 09:58
Odpisz
13 października 2015, 16:05
@ALKATRAZ: Jak je do siebie przywiązał i teraz leci to co mają zrobić?
Odpisz
13 października 2015, 15:04
Ja mam 2 dziewczyny w fz, ale sam w nim utknołem.
Odpisz
13 października 2015, 09:41
Jestem tą w friendzone.
Chociaż może to jeszcze nie ten stopień.
Odpisz
13 października 2015, 08:18
C: A ja nie jestem zfriendzonowana~
Odpisz
13 października 2015, 07:55
I know that feel T^T
Odpisz