My z kumplami sprzedajemy trzy rodzaje (z dzemem w srodku (ta ma najwieksze branie) z budyniem i zwykla) i handlujemy ok. 100 metrow przed szkola. Zysk - jakies 10 zl na tydzien. Gorzej, jak nas policja zgarnie...
@Oliwka406: Policja xD za handel dopalaczami.
Aczkolwiek, nasza Dyrektorka jest tak wyluzowana, ze Drozdzowki mozna u nas JESC (nie kupic) na luzie. Wiec wiekszosc od nas kupuje :D Sama kiedys dala do obiadu mala drozdzowke, ale mowila, zebysmy na policje nie dzwonili :D Bardzo fajna jest :)
U nas na 2 piętrze przed sklepikiem są takie ławeczki na których se możesz zjeść coś. Oczywiście słodycze normalnie nie są legalne ;-; My ostatnio z koleżankami SB siedzimy i tu:
Pierwsza otwiera lays'y
Druga zaczyna źreć batonika
Trzecia żłopie Colę
Ja sobie wcinam wafelki waniliowe
Czwarta Prażynki bekonowe
A ostatnia kanapkę z uwagą... uwaga...
NUTELLĄ! O boże takie złe! (｡ŏ_ŏ)
Sobie idzie pani dyrektor i tak na nas patrzy... Z jej miny tylko zrobić mema, przysięgam :D
Zaloguj się
Komentarze
Odśwież11 lutego 2017, 15:23
u mnie nadal są drożdżówki :)
Odpisz
14 października 2015, 10:09
A u mnie w szkole nie ma sklepiku
Odpisz
16 października 2015, 16:17
@nikttaki: Wasza szkola pewnie mala?
Odpisz
16 października 2015, 18:01
@Kociomaniak: osobno gimnazjum i podstawowka. A sklepiku ani tu ani tu
Odpisz
13 października 2015, 22:07
My z kumplami sprzedajemy trzy rodzaje (z dzemem w srodku (ta ma najwieksze branie) z budyniem i zwykla) i handlujemy ok. 100 metrow przed szkola. Zysk - jakies 10 zl na tydzien. Gorzej, jak nas policja zgarnie...
Odpisz
13 października 2015, 22:24
@Kociomaniak: No to widzę, że lekko nie macie. :pp
Odpisz
13 października 2015, 22:30
@Kociomaniak: Życie na krawędzi.
Odpisz
14 października 2015, 00:21
@Kociomaniak: policja czyli dyra? :D
Odpisz
14 października 2015, 08:43
@Oliwka406: Policja xD za handel dopalaczami.
Aczkolwiek, nasza Dyrektorka jest tak wyluzowana, ze Drozdzowki mozna u nas JESC (nie kupic) na luzie. Wiec wiekszosc od nas kupuje :D Sama kiedys dala do obiadu mala drozdzowke, ale mowila, zebysmy na policje nie dzwonili :D Bardzo fajna jest :)
Odpisz
14 października 2015, 19:26
@Kociomaniak: Rzeczywiście masz fajną dyrektorkę :D
Odpisz
Edytowano - 14 października 2015, 13:20
*tu nic nie ma... już nic...*
Odpisz
14 października 2015, 13:19
Marihuanen?!
Odpisz
14 października 2015, 04:21
ma dużo cukru, łatwo pomylić ją z marihuaną
Odpisz
14 października 2015, 01:39
Drożdzøwka-spożywasz przegrywasz
Odpisz
14 października 2015, 00:31
U nas na 2 piętrze przed sklepikiem są takie ławeczki na których se możesz zjeść coś. Oczywiście słodycze normalnie nie są legalne ;-; My ostatnio z koleżankami SB siedzimy i tu:
Pierwsza otwiera lays'y
Druga zaczyna źreć batonika
Trzecia żłopie Colę
Ja sobie wcinam wafelki waniliowe
Czwarta Prażynki bekonowe
A ostatnia kanapkę z uwagą... uwaga...
NUTELLĄ! O boże takie złe! (｡ŏ_ŏ)
Sobie idzie pani dyrektor i tak na nas patrzy... Z jej miny tylko zrobić mema, przysięgam :D
Odpisz
13 października 2015, 23:32
Nikogo nie zabiła a jednak zakazana
.
.
.
.
.
.
.
.
Drożdżówka
Odpisz
13 października 2015, 22:37
U mnie to tam na to nikt uwagi nie zwraca, sklepiku nie mamy, codziennie chodzę z Paczką Lay's
Odpisz
13 października 2015, 22:31
Drożdżówka, a po co to komu ?
Odpisz
13 października 2015, 22:06
Ktoś chce trochę cukierków?
Odpisz
13 października 2015, 21:24
ja to codziennie przynoszę do szkoły...nauczyciele patrzą się na mnie jak na dilera
Odpisz
13 października 2015, 21:38
@wilsonXcuddyXhouse: u mnie miałem dealera
Odpisz
13 października 2015, 21:30
Trzeba się uczyć od przodków! Więc u nas w szkole prowadzimy handel wymienny słodyczami.
Odpisz
13 października 2015, 21:34
@Gabi20: Halo policja? Proszę przyjechać na jeja.
Odpisz
13 października 2015, 21:18
Chyba nigdy się nie dowiem jak to wygląda w szkołach w których przestrzegają tych przepisów
Odpisz
13 października 2015, 21:28
Pewnie piekielnie.
Odpisz