Gdy jakiś gimbus mówi Ci, że "Bez Facebooka nie masz życia"

Zawsze.

czyżby klamca klamca

Ja nie mam fejsa i żyję, znajomi mi mówią że jestem poybana ale, wolę być uczciwa i nie podawać się za 20-latkę

Ja mam Facebooka tylko do spraw typu: podaj lekcję, czy jest jakiś sprawdzian itp. Mam 30 osób w klasie i tylko 2-3 osoby nie mają fejsa, ale jak się dziewczyny o tym dowiedziały to od razu: "Jak to wy nie macie fejsa?! To jest nie możliwe! Zaraz wam założymy.".

Jeśli nie masz fejsbuka to zazdro 💕

Znam to przyjemne Uczucie ! W klasie ciągle ględzą mi że założą mi facebooka , bo bez facebooka nie ma życia, a ja w myślach śmieję się w mól mocno z nich ale też w środku szkoda mi tych porąbanych duszyczek .

Mi kolega mówił że ten kto nie ma Facebooka jest wieśniakiem a ja mu tłumaczyłem że mieszkam w mieście.Co ciekawe on sam mieszka na wsi

Tylko ja w całej szkole nie mam facebooka. Ostatnio poszedłem na urodziny do kolegi i wszyscy oprócz mnie ciągle przeglądali telefony. Czasem mam ochotę wypieprzyć im te smartfony przez okno. Ktoś ma tak samo?

Miałem fejsa jakieś pół roku temu,
jednak po jakimś czasie usunąłem konto na nim, ponieważ, tych znajomych których tam miałem praktycznie się z nimi na co dzień spotykam, więc wg mnie wydaje się on bezsensu. Jednakże mógłby się on w pewien sposób przydać na przykład do komunikowania się na dalszą odległość ze znajomym gdy on może być na drugim krańcu Polski, chociaż mogą być od tego SMS'y, ale co ja tam wiem…

Miałem fejsa jakieś pół roku temu, ale jednak zrozumiałem że nie jest mi potrzebny, bo tak naprawdę tych znajomych których tam miałem spotykam na co dzień, więc wg mnie jest troszkę bezsensu. Jednakże mógłby się nieraz przydać gdy znajoma osoba jest daleko i niema jak się za bardzo z nią skontaktować, chociaż są też od tego SMS'y ale co ja tam wiem…

Co tam piszę na końcu? Apka upośledzona.

A bez życia nie masz facebooka. #mądrości

Ace Wentura, ale w której komedii?

Jestem uznawany za kujona i dziwnego człowieka, ale na facebooka wchodzę tylko raz na miesiąc w sprawach szkolnych i jakoś mam kolegów poza Internetem, a ci "spoko ludzie" to zwykli idioci, z którymi nikt w prawdziwym świecie nie chce się zadawać, poza podobnymi osobnikami. Tak, to podpada pod chwalenie się statami.

Mi raz gość (18 lat xd) powiedział, że jestem frajerem, bo mam 30 znajomych na fejsie :D na koncie, które założyłem przed tygodniem :P