Cholera...

najgorszy jest kleks, miałem tak jadąc autobusem, miałem puścić lekkiego bączka, a tu oczywiście pan kleks mi wyszedł, a potem do domu musiałem sztywno iść, żeby mi się nie rozmazało

Mi kolega opowiadał jak to On w przedszkolu zrobił kupę do kosza na śmieci. Jak się go zapytałrm czemu to piwiedział, że do kibla by nie dobiegł(zrobił TO w sali z innymi dziećmi).

Ja raz jak miałem w szkole rozwolnienie siedziałem gdzieś połowę lekcji w szkolnym WC :/

pfff wy sobie dramatyzujcie że np. w szkole. ja tak miałem na basenie ;-;

gdy chciałeś obsrać sobie spodnie ale wyszło tylko ciche pffft :/ #życieprzegrywa

Kiedyś się zesrałem na zbiórce harcerskiej.To nie było miłe. ; (

Ja kiedyś w drugiej klasie przez cały dzień chodziłem z kleksem w spodniach, bo bałem się użyć szkolnego kibla xD

Ja miałem podobnie:
Otóż zasadzałem ziemniaka w szkolnym kiblu, gdy nagle....
Czekaj czekaj, czemu ja opowiadam historię o moim sraniu?

Gdy chciałeś obsrać tory, ale zapomniałeś zdjąć spodnie

Well... fuck.

Albo gdy masz spoconą dupe, i myślisz, że się zesrałeś

Ten ryj ...

Raz w szkole miałem rozwolnienie a jak to zwykle w męskim kiblu nie było papieru i gdy byłem na lekcji to moi koledzy myśleli że Marcin (mój kolega) się zesrał.

Akurat mam biegunkę, przypadeg?

(╥╯θ╰╥)