Gdy Twój kumpel przeklina przy rodzicach

Cóż. U mnie rodzice nigdy specjalnie nie reagowali, że klnę, bo uważali, że każdy czasem musi. Przez co nigdy nie czułem potrzeby mowienia przeklenstw, bo nigdy mi ich nie zakazywano. To taki efekt psychologiczny, bo najlepiej człowiekowi smakuje zakazane, w skutek czego prawie w ogóle nie przeklinam, bo nie sprawia mi to żadnej satysfakcji. Wiecie, takiej że jak mama nie patrzy to mogę klnąć do woli.

Watch out! We've got a badass over here!

To ja się pochwalę, że nie przeklinam. Taka sytuacja.

Ach, ty buntowniku ty.

Uuu... Będzie wp***dol.

Meh mój ojciec wie,że przeklinam. Ważne, że nie do niego,

Mam w klasie gostka (taka typowa patologia), który klnie na matkę rozmawiając z nią przez telefon .-.

Mój wewnętrzny grammarnazi cierpi.

Mój kolega dzwoni do swojej mamy, i nagle do niej "ciebie chyba poje**ło, co ty wgl pie**olisz" ;-;

Ty chory poje*ie.

Ale z racji tego, jaka jest patologia w szkołach, to rodziców nie powinno to dziwić.

przeklnął*

A oni maja to w dupie a twoi dali by ci karę na telefon i PC.

Z jakiego to filmu/serialu?