Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Czyli to oni...
To dlatego, że jest rudy?
Jestem tylko skromnym multimiliarderem
Czy mogliby państwo dokonać anihilacji?
Chcę już ciepełko
Ależ geniusz
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież20 października 2016, 19:10
ale się masa niewiernych na jeja wje**ła
Odpisz
20 października 2016, 19:23
@MistrzJedi: Ja nie
Odpisz
20 października 2016, 23:01
@MistrzJedi: Bezbożniki pie**olone
Odpisz
21 października 2016, 07:10
deus vult
Odpisz
23 lutego 2017, 16:26
te "Bezbożniki pie**olone" przynajmniej nie wierzą w coś co nie istnieje i nie mają żadnego "ograniczenia" oprócz dostosowania się do zasad przypisanych państwu.
Odpisz
24 lutego 2017, 06:20
@Puscheen: Ale wiesz że ja jestem ateistą?
Odpisz
24 lutego 2017, 07:26
@Puscheen: udowodnisz mi że nie ma boga?
Odpisz
24 lutego 2017, 11:04
@ojciecpolecial: spróbuje.Najprostszym argumentem byłoby powiedzieć że nad chmurami niema tlenu.Wiele "Wycieczek" w kosmos nie udały by się bez rakiet,ale mniejsza o to.Uwierzyłabym gdybyście wierzyli w Boga,który jest w postaci "ducha",który nad wami czuwa,ale czy macie jakieś dowody że on jest?istnieje?nad chmurami niema ni oprócz kończącego się tlenu.Niema nic.Niema tego całego "raju",niema aniołków chodzących na chmurach,bo ich nigdy nie zobaczono.Wystarczy że wyobraźnia człowieka coś mu namiesza a oczy uwierzą,to...no,sam(a) wiesz pewnie o co chodzi.Ludzie to tylko ludzie,uwierzą każdemu kto ma jakiekolwiek dowody na coś,a w waszym przypadku,to akurat zadziałało(to nie argument).
I wracając do tematu.Niema też piekła.jest skorupa-na której żyjemy,potem jest tylko płaszcz i dwa płynne jądra (wewnętrzne i zewnętrzne).jeśli takowe piekło miało by istnieć,to gdzie?I tak samo z niebem.Gdzie?
Dobrą odpowiedzią typowego wierzącego,byłaby odpowiedź:
"istnieje!I to jest najważniejsze"
ale czy macie jakiekolwiek dowody na to,że istnieje?Poprawka,istniejĄ te miejsca.Trochę sie zagalopowałam z tym pisaniem.Sorka,a tu argumenty;
-pierwszym dobrym argumentem było by powiedzieć,że nad chmurami niema tlenu i niema nic(chodzi o 'niebo"),
-drugim argumentem jest fakt,że naukowo udowodniono budowę Ziemi,i nic oprócz wcześniej wymienionych części Ziemi nie było(chodzi o "piekło"),
-no i trzecim argumentem (w tym wypadku pytaniem argumentem) jest zdanie(pytanie):
"Czy macie jakieś dowody,że "Bóg" istnieje?Możecie go pokazać,albo poprosić żeby zszedł na Ziemie i się ujawnił?"
Oto moje argumenty.
Przypominam,że jestem osobą tolerującą waszą wiarę,i nie chcę wierzących jakoś denerwować swoim zdaniem.
Odpisz
24 lutego 2017, 11:06
skoro jesteś ateista,nie powinieneś pozostać neutralny?Bo pisanie "Bezbożniki pie**olone",było dość obraźliwe dla nie miejących wiary,i...gdy sie to czyta,.to )bardzo) brzmi,jakbyś był wierzącym.Nie chce niczego sugerować czy coś,ale to tak troche brzmiało.
Odpisz
22 maja 2017, 17:58
@Puscheen: Wiem, że późno odpowiadam, ale:
Niebo i piekło to w naszej religii krainy niematerialne. Nie ma ich na tym świecie, nie da się ich znaleźć. Można je porównać do, powiedzmy, innego wymiaru, do którego można się dostać TYLKO po śmierci. Przynajmniej ja tak rozumiem chrześcijaństwo, a poza tym, rozumiem, teoria wielkiego wybuchu itd. ale jak w ogóle wszechświat powstał? Nie było nic, nagle coś jebło i powstał wszechświat? Dla mnie to trochę naciągane, tak jak dla ciebie pewnie Bóg. Czyli to moje argumenty na wiarę w Boga. Znowu przepraszam za datę, szanowny ateisto. Mam nadzieję, że uznasz moje argumenty.
Odpisz
22 maja 2017, 18:15
@Puscheen: jest mnóstwo opętań, polecam przejść się po powiedzmy 10 i zobaczyć jak oni reagują na krzyż... to chyba najlepszy argument. Ponad to nie da się udowodnić braku boga, a bardziej prawdopodobne jest że istnieje niż że nie istnieje, ponieważ istnieje pełno cudów i relikwi takich jak całun turyński czy obraz czy tam posąg z którego co roku płynie krew (wygugluj sobie)
Odpisz
22 maja 2017, 18:44
@ojciecpolecial: Poza tym służy to jako swego rodzaju "ubezpieczenie". Umrzesz jako wierzący, a Boga nie ma? Trudno. Bóg jest? Raj! +1 do naszych argumentów.
Odpisz
24 maja 2017, 19:18
@ojciecpolecial: -trzyma sie za czoło-...dobrze...wiesz co?Nie chcę być jakaś "dziwaczka co nie może przestać pieprzyć i mieć na swoim zdaniu obsesje",bo właściwie...to kłócenie się o TAKIE TEMATY,które raczej należą do poważnych bez ani jednej opcji przejścia na czyjeś zdanie,jest bez sensu.więc...w skrócie powiem;
ty masz swoją wiarę,a ja nie mam.Nie przeszkadza mi ten fakt i proszę tylko o zrozumienie,że nie wszyscy w takie "cuda" wierzą.Więc...chyba warto by skończyć ten dialog.:)
Odpisz
24 maja 2017, 21:38
@Puscheen: Dobrze. Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia.
Odpisz
24 maja 2017, 21:41
@abuq1: Ten rodzaj odpowiedzi, po takim czasie,to już podchodzi pod archeologie
Odpisz
25 maja 2017, 14:14
@abuq1: zgoda? :3
Odpisz
Edytowano - 25 maja 2017, 14:32
@Puscheen: Zgoda. (wow, pierwszy raz kulturalnie dogadałem się z kimś w necie!)
Odpisz
25 maja 2017, 14:37
@abuq1: (:D)
Odpisz
1 października 2017, 20:40
@Puscheen: Wiesz.. nie do końca dobrze to zrozumiałeś. Ksiądz, jak i katechetka która jest normalna zawsze ci powie, że Biblii nie interpretuje się dosłownie. Tu nie chodzi o to że mamy myśleć że w chmurach jest niebo z aniołkami, a w ziemi piekło, tylko mamy wierzyć, że trafimy do któregoś z tych miejsc po śmierci, a od tego będzie zależało nasze życie na ziemi. Tak samo nie chodzi o to że będziesz się modlić to będziesz żyć długo, jako miliarder z piękną żoną i dziećmi. Było gdzieś w Biblii, już ci dokładnie nie powiem gdzie, ale było że Bóg zabił żonę pewnego człowieka, ten jednak nie stracił wiary. Zabrał mu dzieci, ten jednak nadal nie stracił wiary. I za to po śmierci został wynagrodzony, i oddano mu wszystko co stracił na ziemi. Mam również parę innych dowodów, ale nie chcę mi się ich tu przyprowadzać, szczególnie że ty nie do końca rozumiesz podstawy wiary. A tam na dole pan mówiący o wielkim wybuchu, to zgadza się to z powstaniem świata. Jak każdy pewnie wie, istnieje teoria wielkiego wybuchu. Większość osób ustaliło, że przy tym zdarzeniu musiało być bardzo wiele światła. Przytoczmy teraz pewne słowa z Biblii : ,,niech stanie się światłość''. Podobne? No właśnie xd
Odpisz
2 października 2017, 19:58
@dawidz1612: Noe czytałeś najwyraźniej całości
Odpisz
16 października 2017, 17:01
@dawidz1612: -ciężkie wdechy-...słuchaj.WY macie swoją wersję ,a my(ta niestety mniejsza część świata) mamy swoją wersję.
(Z Kopernika też się wszyscy śmiali...:D)
Odpisz
16 października 2017, 19:26
@Puscheen: z jesusa też się wszyscy śmiali
Odpisz
19 października 2017, 17:36
@Puscheen: Prawdziwa ateista a nie pseudo ateistka :3
Odpisz
21 października 2017, 19:11
:3
Odpisz
22 października 2017, 08:36
@Puscheen: ffjj
Odpisz
22 października 2017, 10:36
@Puscheen: Z każdego, kto twierdził inaczej niż reszta świata się śmiali, nie każdy jednak udowodnił że ma rację.
Odpisz
22 października 2017, 11:22
@dawidz1612: nom...:/
Odpisz
22 maja 2017, 18:51
czym innym jest wierzyć i wiedzieć, że istnieje, a czym innym jest wierzyć - oddawać mu pokłony
Odpisz
20 października 2016, 21:39
Szatan i demony mają formę duchową i nie mają żadnego fizycznego wyglądu ale mogą ingerować w to co się dzieje na świecie.
Odpisz
20 października 2016, 15:27
Ja wierze w duchy
Odpisz
Edytowano - 20 października 2016, 15:43
@Jasnowidz: Jeżeli ktoś jest np. chrześcijaninem, to powinien wierzyć.
Odpisz
20 października 2016, 15:51
@wojtekrozrabiaka: Ale nie w takie,które ludzie na Ziemi mogą zobaczyć,albo takie które mogą coś na świecie zmienić....
Odpisz
20 października 2016, 16:05
@Midonik: Demony można podobno zobaczyć, a demony to złe duchy.
Odpisz
20 października 2016, 16:30
@wojtekrozrabiaka: No może i tak,ale to nie duchy zmarłych,a z tym się głównie kojarzy słowo "duch"
Odpisz
20 października 2016, 17:01
@wojtekrozrabiaka: demony są widiczne tylko wtedy, kiedy chcą :v
Odpisz
20 października 2016, 18:15
@wojtekrozrabiaka: Jeśli widzisz jakieś duchy to polecam brać leki :v
Odpisz
20 października 2016, 18:27
Mój brat gdy był dzieciakiem poszedł do szpitala. W nocy, podczas snu zaczął walić swoim misiem o łóżko i krzyczeć, przestał dopiero gdy moja mama włożyła mu różaniec pod poduszkę. Pracownicy szpitala mieli to w dupie mówiąc, że to się często dzieje. Więc nie wiem, czy ignorowanie takich rzeczy mając świadomość, że się dzieją jest mniej dziwne niż wierzenie w nie.
Odpisz
20 października 2016, 18:37
@Midonik: ale są takie które mogą kogoś opętać...
Odpisz
20 października 2016, 18:42
@xXkuba22Xx: nie pamiętam jak to się nazywało, ale to była świadomość podosobowa czy coś takiego
Odpisz
20 października 2016, 15:29
Dzięki temu nie boją się
Odpisz