Oni mnie naprawdę wybrali?

W podstawówce w 5 klasie moi "Koledzy" wybrali i zagłosowali dla beki totalnego idiotę który wygrał i został przewodniczącym klasy

My opponent is a lier, and cannot be trusted

-Powitajmy naszego nowego prezydenta na pierwszej przemowie w jego kadencji!
-It was just a prank bros!

Miałem podobną sytuację z wymyślaniem tematu na bal gimnazjalny. Siedzi nasza klasa na wychowawczej i wielce wybory jaki my mamy pomysł. No i takie ch*jowe, że holiłud czy inne pierdoły. Szydełke oczywiście musiał zabłysnąć bo jakby tego nie zrobił to by zszedł z nudów. "Raszja". I moja męska część klasy jak takie stado baranów za jeszcze głupszym baranem wybrała to a z racji iż było nas więcej to wygrał ten pomysł.
Wku*w dziewczyn niesamowity.
Na następnej przerwie łaziliśmy po szkole i namawialiśmy ziomków z innych klas żeby głosowali na masz pomysł.
Pomysł wygrał. Pomysł narodzony we łbie znudzonego anona.
Wku*w innych ludzi jeszcze większy że jak to tak śmieszkować z takiej wielkiej uroczystości XD
Pani od polszy musiała się wtrącić i mówi że koniec śmieszkowania i raszji dać nie można.
Przez następne kilka dni niektórzy nadal się ze mną śmiali że taki głupi pomysł się udał.

Dowód na to, że jak nie ma nic lepszego to nawet największą głupotę się wybierze.

"Nie przewidziałem tego, co mam robić?"