Podrywacz

W tej scenie mój telefon bliżej poznał starego znajomego podłogę.

@Shibitsu: Ja tak mam, kiedy me ulubione postacie umierają.

Chyba żadna śmierć w anime mnie jakoś super nie ruszyła. Może poza jedną z Guilty Crown, ale nie będę spojlerował.

@Shibitsu: Wiesz jaki to uczuć, kiedy Twoja ulubiona para umiera w jednym odcinku i w tym samym czasie? No właśnie.

Romeo i Julia.

@Shibitsu: *Patrz mój awek*

Nie wiem z czego avek, więc nie wiem jak to skomentować.

@Shibitsu: No widzisz. Jednak tak, one umarły. Taki spojler do Madoki.

To to tam mały pikuś. W moim ulubionym japońskim musicalu zakochani w sobie główni bohaterowie zostają rozdzieleni na wieczność w życiu pozagrobowym. To była najsmutniejsza scena ever.

@SockPuppet: Podasz może nazwe musicalu?

Marchen autorstwa zespołu Sound Horizon. Polecam też inne Sound Horizonu, wszystkie są do płakania.

@SockPuppet: Posłucham, kiedy nie zapomnę o Tym.

No raczej nie. Więcej niż połowa Marchen została zdjęta z jutuba przez wytwórnię, tylko pięciu kawałków można posłuchać :(

@SockPuppet: O nieeeeee. Co za zło. A szykowało się nieźle. ._.

Ale są dwie mangi na podstawie Marchen. Nazywają się Kyuuyaku Marchen i Shin'yaku Marchen.

A tych piosenek, które zostały na youtubie, warto posłuchać, bo są ładne.

@SockPuppet: Będę je słuchać podczas grania w transformice. Czyli teraz. xd

Wokalistka ma piękny głos.

@SockPuppet: O, po tym facecie co po niemiecku gada zrozumiałam, że oni nagrali Opening do Attack on Titan.

Owszem. I nagrają też do drugiej seriiXD

@SockPuppet: I tak nie obejrzę. :) Ledwo połowę 1 sezonu obejrzałam.

Czyli najgorszy moment w Re:Zero.

@Haniacz: A wydarzył się zaraz po najpiękniejszym...

@Shibitsu: Jak widać jestem fanem One punch mana i płakałbym jakby (jakimś cudem) umarł

Szczerze mówiąc, zdecydowanie bardziej czekam na nowy opening niż na serię.

@NajsilniejszyBohater: Spokojnie, Saitama może umrzeć co najwyżej ze starości... Albo braku Udonu.

Rem jest świetną postacią - wręcz uroczą. Rzeczywiście boli kiedy się patrzy jak Subaru odrzuca jej uczucia, ale skupianie się na tym byłoby zbyt pochopne: warto spojrzeć głębiej.
Subaru zakładał że uratuje go ładna dziewczyna, z którą będzie potem w związku - patrzył na to czysto technicznie; jednak kiedy w grę zaczęło wchodzić życie Emilii, zaczęło mu naprawdę zależeć - potem naprawdę się w niej zakochał. Niestety zaczął się skupiać na sobie, uzasadniając swe czyny dobrem Emilii (Jak było - wiadomo).
Wtedy bliżej poznajemy Rem. Zakochana bez wzajemności w Subaru jest gotowa zrobić dla niego wszystko - to do pewnego stopnia wpływa na sposób myślenia Subaru, który zaczyna myśleć o Emilli z uwzględnieniem jej punktu widzenia. Jest naprawdę wdzięczny za to co dla niego zrobiła Rem, jednak to nie do niej należy jego serce. Pod koniec sezonu widzimy że Emilia jest tym poruszona - zobaczymy co wyniknie z tego dalej.
Mimo tego, zdaniem wielu Subaru lepiej by na tym wyszedł gdyby został z Rem. Jednak czy nie byłoby to zostawienie Emilii na lodzie? Emilia jest niewinna, altruistyczna i zagubiona - jest osobą o delikatnej psychice. Obywatele są do niej uprzedzeni i wrodzy, a poza tym poluje na nią Zakon Wiedźmy - jest zbyt krucha by poradzić sobie sama; za każdym razem ginęła. Subaru cierpliwie obstając obok niej pomaga jej zyskać pewność siebie - naprawdę jej pomaga.

@Profesor_Ender: Za tą odpowiedź zasługujesz na oklaski na stojąco. Co do późniejszych wydarzeń, to jest jeszcze nowelka.

Wiem, jednak wolę czekać na anime.