A propos Amareny, kiedyś w robocie miałem takiego typa, który zawsze o 15 mówił, że idzie na fajrant. Prace kończyliśmy o 17, a Fajrant był nazwą wina.
Najlepszy jest denaturat, jeden pancerny żul z mojej miejscowości wypił buteleczkę i nic mu się nie stało, żadnego zatrucia ani innych problemów.
Albo raz do kumpla pod dom przyszły dwa żule i prosiły o chleb, bo niby głodni są. No to matka tego kumpla dała im kilka kromek. A oni 5 minut później pod płotem sączyli denaturat przez ten chleb
Komentarze
Odśwież15 grudnia 2022, 20:53
Odpisz
1 kwietnia 2017, 12:05
Metanol
Odpisz
1 kwietnia 2017, 13:50
@darcus: mój ulubiony~
Odpisz
16 czerwca 2018, 08:47
@lorax12: lorax nie pij tego
Odpisz
2 kwietnia 2017, 00:06
27 grudnia - jedyny dzień w roku, w którym ksiądz dzieli się winem z wiernymi
Odpisz
1 kwietnia 2017, 16:52
A żebyście wiedzieli, ateusze.
Odpisz
1 kwietnia 2017, 15:18
A propos Amareny, kiedyś w robocie miałem takiego typa, który zawsze o 15 mówił, że idzie na fajrant. Prace kończyliśmy o 17, a Fajrant był nazwą wina.
Odpisz
30 marca 2017, 21:39
Śmiejcie się, ale wino do sakramentu wcale nie ma tak mało procentów jak wam się wydaje. Księża mają dobrą gadkę nie bez powodu :)
Odpisz
30 marca 2017, 22:23
To które stosują w moim kościele ma 11%.
Odpisz
1 kwietnia 2017, 13:33
To jest krew Chrystusa, fermentowała przez 2000 lat, musi być mocna
Odpisz
1 kwietnia 2017, 13:08
Acid Drinkers?
Odpisz
1 kwietnia 2017, 12:34
Pamiętam jak w 6 klasie na moje urodziny przyniosłam do szkoły cukierki z napisami cytrynówka, malinówka albo wiśniówka ;-;....
Odpisz
30 marca 2017, 22:51
Najlepszy jest denaturat, jeden pancerny żul z mojej miejscowości wypił buteleczkę i nic mu się nie stało, żadnego zatrucia ani innych problemów.
Albo raz do kumpla pod dom przyszły dwa żule i prosiły o chleb, bo niby głodni są. No to matka tego kumpla dała im kilka kromek. A oni 5 minut później pod płotem sączyli denaturat przez ten chleb
Odpisz
30 marca 2017, 21:01
Odpisz