Po prostu jestem beztalenciem

Loooooool!!!!!!!!¡

Ja nie mam talentu do rysowania a i tak mam piątkę z zajęć artystycznych.

Gdy miałem plastykę, nauczycielka oceniała według starań a nie rysunku, gdyż nie każdy ma talent

Jak ja się raz usprawiedliwiłam zamysłem artystycznym to powiedziała, żebym nie zmyślała i przyznała, że po prostu nie dokończyłam pracy :v
#nobody

Sztuka!

Jak to fajnie jest nie mieć plastyki...

Jeszcze lepiej:
Mam w klasie kolegę(a nawet kilku) , który nie oddał ani jednej pracy a dostał 5.
Nobody cares

Nie piszcie, że tak wygląda sztuka nowoczesna. Sztuka ma wywoływać emocje nawet jeśli jest to "co ku**a ile milionów?"

"Ja nie jestem kompletnym beztalenciem, ja jestem artystą" a potem takie gówna powstajo

Mam wrażenie że na tym opiera się każdy nowoczesny "artysta"...

Wystarczy dobra gadka, że tworzysz sztukę minimalistyczną, która oddaje pustkę twojej egzystencji, którą absurdalnie próbujesz zapełnić tworzeniem sztuki, ale tak naprawdę ją tylko pogłębiasz i nawet za pustą, białą kartkę dostaniesz 5.

Mi ostatnio na plastyce nie chciało się rysować, więc namazałam kontury cienkopisami i wypełniłam kredkami, tak na odpie**ol, normalnie nawet jak w notesie szkicuję to się bardziej staram. Myślę sobie, że oddam to byle co, jedynki mi pani nie postawi, bo przecież oddałam pracę.
Postawiła mi szóstkę...
Zastanawiam się, po co było się starać wcześniej, skoro wystarczy oddać jakieś gówno, żeby dostać najwyższą ocenę?
#nobody_cares