Czekając na jedzenie

Wiem z własnego doświadczenia, byłem dostawca pizzy. Kiedy jest weekend, a dzwonisz do dość popularnej pizzerii o późnej godzinie. I masz pretensje do dostawcy że przywiózł ci gorący placek pół lub godzinę później. Ich małe mózgi nie mogą ogarnąć że skoro jedzenie jest gorące to znaczy że nie opi***ala się po drodze dostawca tylko jest wiele zamówień

A może przestawił zegarek żeby nas oszukać!!!? HEE?

ten uczuć kiedy nigdy nie korzystałeś z netflixa -_-

ten uczuć kiedy nigdy nie korzystałeś z netflixa -_-

ja jak robię kupę to niepotrafie odrazu, ponieważ zawsze muszę o czymś pomyśleć, przeważnie myślę o kosmosie i jak powstał wszechświat, albo o starych kreskówkach lub grach

Czas jest ch*jem

Gorzej jak wracasz taxi do domu i zamawiasz sobie ,żeby jak wejdziesz mieć za chwilę obiad a ten su**nsyn dostawca przyjedzie 10 min za wcześnie i uzna ,że ch*j nikogo nie ma i sobie jedzie dalej

Mam tak zawsze, gdy czekam na nowy odcinek jakiegoś serialu np. Premiera o 17:00. Jest 17:00, a tam reklamy.