Ten ślimak powróci w moich koszmarach

J...c slimaki

Jak byłam mała, chodowałam rybki. Głównie małe, np gupiki. Miałam ich kilkaset. Moją ulubioną rybką był glonojad Hubert. Często mi się wtedy śniło, że rybki wypływają z akwarium i pływają w powietrzu. Zawsze w snach bardzo uwarzałam na poruszanie się bo nie chciałam żadnej zgnieść. Pewnego razu, w takim śnie, nie zauwarzyłam że hubert wpłynął mi do kanapki, i odgryzłam mu głowę i połowę ciała. Jako dziecko, płacz i panika po przebudzeniu, ale jak się w miare uspokoiłam, podeszłam do akwarium. Zastałam tam zwłoki Huberta... Nieprzegryzione, ale jednak. Minęło wiele lat a nadal pamiętam to uczucie ze snu gdy go przegryzałam, i nadal mi się serduszko kraje...
(ciekawostka: np kurą łby odrąbuje bez problemu xD)

To potrafi udeżyć prosto w uczucia

i go zjesz (patrz usta)

Kiesy nosisz opancerzone kalosze i chrupnięcia tłumi kilometrowa warstwa gumy na podeszwie przykręcanej śrubami do buta. (Y)

kiedyś poślizgnąłem się na ślimaku bez skorupy, zawędrował na mojej podeszwie pod blok

I wtedy wiem że jest dobra pora na stepowanie.

a skoro o ślimakach mowa, to kiedyś wracałem z kolegą debilem ze szkoły i on wziął kilka ślimaków i co chwile nimi podrzucał i wypi***alał im z kopa. wszystkie odlatywały. ja go się pytam po co to robi a on mi mówi:

"spokojnie przyjacielu, znajdą sobie skorupę"

w tym momencie zaśmiałem się na głos

?