Bijatyka po szkole

@Jasnowidz: Nie tylko ciebie.
Dzisiaj się u mnie bili, miałam na to wypieprzone.

@Ashley12c: Co za zwierzęta się biją? Po cholerę to komu, taki sposób rozwiązywania problemów jest dla największych prymitywów.

@Jasnowidz: Tak.

@xAzumiKx: niekoniecznie... dopóki obydwie osoby się zgadzają na określonych zasadach to wszystko jest ok

@kokosek112: Zasady xD Zaczną napi**dalać na oślep aż im się uda trafić. Jak chcą się bić i robić to umiejętnie to niech się zapiszą na np. Judo.

@xAzumiKx: nie...
ja raz "gryzłem się" z jednym gościem cały czas sobie dokuczaliśmy ale ani on, ani ja nie traktowaliśmy siebie jako wrogów, pewnego razu po prostu umówiliśmy się, że będziemy się bić zasady były ustalone, teren ograniczony obydwaj nabraliśmy do siebie respektu i wcale nie doprowadziło do większej agresji, a do jej rozładowania

@kokosek112: Tak w sumie, to ja nigdy nie miałem takiego problemu. Raczej preferuję walkę na argumenty (Zwykle wygrywam).

@kokosek112: Trochę podobnie hir. Z większością osób, z którymi się biłem, potem bardziej się lubiliśmy/szanowaliśmy.

@Ashley12c: TAK JAK KU*WA W KAŻDEJ, CO JEST W TYM DZIWNEGO

@PudzianDobraMorda: OPANUJ KEBS LOOK BO SOMSIADUF OBUDZISZ.

@Commie: mialem tak ale 2 typow psychicznie sie znęcało