Jak wygląda typowa msza

@Gray1997: U mnie raczej nie jest nudno, chyba że rozdawanie Komunii się przeciąga, bo dużo ludzi, a ksiądz jeden

@Myszkapl: Co wy tam robicie, że nie jest nudno?

@przemek1ni: Pewnie tańczą Macarenę w środku mszy na rozbudzenie.

@przemek1ni: Sama nie wiem... może to dlatego, że nasz ksiądz nie ma usypiającego głosu i mówi dość żywo? Może dlatego że czytania czyta młodzież, a psalmy śpiewają dziewczyny z chórku? Chociaż organistka gra na okropnej tonacji dla mego głosu, a wesołe pieśni a jej wykonaniu brzmią jak pogrzebowe...
No i poza tym mam piękny, kolorowy i zdobiony kościół i jeśli kazanie się przeciąga to sobie podziwiam sztukę. Wiem, że te nowsze i miastowe kościoły często są białe w środku i z małą ilością obrazków... rozumiem, że to robi atmosferę "świętości", ale jednak nie przemawia to do mnie

@Myszkapl: A w mojej parafii najlepiej czas spędzali ludzie, którzy zostawali na zewnątrz świątyni, żeby sobie pogadać.
Może, gdybym miał tam z kim rozmawiać, to bym tak szybko nie opuścił kościoła, kto wie

@Myszkapl: No to masz ciekawie. Do parafii, do której chodziłem przez dość długi czas był jeden naprawdę świetny ksiądz. Co prawda odprwiał (chyba) tylko msze dla dzieci o 12, ale wielu dorosłych także przychodziło. Jego naprawdę chciało się słuchać. Ksiądz z powołania. Ale po paru latach przenieśli go, a jego miejsce zajął biskup. Człowiek typu "pie**olnij czytanie, daj podsumowanie i do opłatka".

@Gray1997: W tym roku też jest wielka wymiana proboszczów, ale Bogu dzięki mój zostaje. Na msze do nas przyjeżdżają ludzie z sąsiednich parafii. A chrzcić swoje dzieci przyjeżdżają nawet ludzie spod Warszawy, ponieważ nasz ksiądz chrzci i chowa wszystkich.
Bo to jest tak "chcemy ochrzcić dziecko", a księża na to "nie, bo wy nie macie ślubu", "no to chcemy wziąć ślub", "nie, nie ma mowy". Ale co w takiej sytuacji zawiniło dziecko? Cieszę się, że nie mam takiego księdza

@Myszkapl: Chrzest bez ślubu? Ale to przecież niebiblijne

@przemek1ni: Ale jeśli ksiądz nie chce dać ślubu rodzicom dziecka, bo mają dziecko bez ślubu, i tylko dlatego nie chce ochrzcić dziecka, to świadomie skazuje tym błędnym kołem to dziecko na piekło...

@Myszkapl: Jakim cudem dziecko bez chrztu idzie do piekła?!
Czy zdążyło złamać jakiś przepis Prawa? Czy zdążyło złożyć krzywoprzysięstwo przeciw bliźniemu?
Nie, jest bez grzechu, więc jakim prawem sprawiedliwy sędzia mógłby noworodka skazać na piekło?

@przemek1ni: Ma grzech pierworodny, Adama i Ewy. No a przynajmniej wg. "chrześcijan", tam nie bez powodu jest słowo "chrzest" w środku.

@Myszkapl: A więc Bóg pozwala się dziecku pojawić na tym świecie na ledwie dwie sekundy, po czym go zabija, a owe dziecko zupełnie nie ze swojej winy musi teraz odsiadywać bezsensowny wyrok zbiorowy za ludzi, których nawet nie znał.
Czytałem sobie Księgę Rodzaju, kiedy Bóg każe Adama i Ewę za ich występek, nie ma NIGDZIE mowy o tym, że muszą chrzcić swoje dzieci, bo inaczej zostaną automatycznie skazane z najwyższą surowością.

Edit: Nikt się nie rodzi chrześcijaninem. Chrzest to dobrowolna, świadoma decyzja o przyjęciu życiowej filozofii Jezusa, a nie magiczne polanie człowieka wodą: "No, tera to cię do piekła nie wezmą".
Czemu nie? Czemu by wzięli tuż przed polaniem?

@przemek1ni: 1. Mówiłam wcześniej w swoim komentarzu o dziecku, które przeżyje i będzie miało czas nagrzeszyć w życiu.
2. Jeśli chodzi o nieochrzczone dzieci to nie ma tak naprawdę żadnego dogmatu w tej sprawie, mimo że Jezus powiedział "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego (J 3,3-6 BT)", to Jan Paweł II twierdził, że Bóg ma wystarczająco mocy, by przyciągnąć do siebie nieochrzczone dzieci

W SKRÓCIE: nie mówiłam o umierającym małym dziecku, nikt nie wie jak jest z małymi dziećmi, grzech pierworodny został potwierdzony przez Chrystusa, jednak chrzest dzięki łasce Chrystusa go zdejmuje

@Gray1997: U mnie chłopaki na mszy tak samo. Nudno, pieśni (dosłownie każde) śpiewane jak na pogrzebie, lud w kościele swoim zachowaniem i zmęczeniem tworzy bardzo przygnębiającą atmosferę no i ogólnie przez to wszystko przebywając w domu Stworzyciela nie chce się mi żyć. Jeszcze kiedy przyjdzie moment kazań, gdzie ksiądz przez 30 minut mówi cały czas o tym samym, zaczyna nowy wątek i zaraz potem do niego wraca. Beznadzieja.
Dla mnie kazania powinny skłaniać nas do refleksji nad filozofią nauk Jezusa, skłaniać do zgłębienia swojej wiedzy czytając Biblię, a nie żeby ksiądz przez 30 minut mówił "macie myśleć w ten sposób, zachowywać się w ten sposób, bo to jest złe a to jest dobre".

@Myszkapl: Fajnie, że Wojtyła wiedział, na co Bogu "mocy" starcza, a na co nie.
Ale to szczególnie trudne nie jest, wystarczy się rozejrzeć dookoła za widoku, żeby zobaczyć, na co go stać.

Bawimy się w cytowanie Pisma? K, jak skomentujesz poniższy wersecik:
Mateusz 18:3 "I [Jezus] powiedział: Zapewniam was, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, na pewno nie wejdziecie do Królestwa Niebios"

Bach, jeszcze jeden:

Mateusz 19:13-14 "Przyniesiono Mu [Jezusowi] dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się. Uczniowie jednak byli temu niechętni.
Jezus natomiast powiedział: Zostawcie dzieci w spokoju. Nie przeszkadzajcie im przychodzić do Mnie, ponieważ do takich jak one należy Królestwo Niebios"

Jak dla mnie wynika z tego jasno, że to właśnie dzieci (polane wodą święconą czy niepolane, whatever) mają największą, a wręcz oczywistą szansę na bezproblemowe dostanie się do nieba.

@przemek1ni: Jak mówiłam, nie ma dogmatu w tej sprawie. Wiem tylko, że kiedyś straszono, że dzieci nieochrzczone idą do otchłani dusz, mimo że nie było dowodu w Piśmie na istnienie czegoś takiego, więc może od Dantego to wzięli.
Nie będę się wypowiadać na temat, o którym wie tylko sam Bóg, bo nie chcę rozpowszechniać poglądów, które mogą być fałszywe.
Nie wiem dlaczego ciągniesz temat, skoro nie o tym była mowa.

@Myszkapl: Powiedziałaś, że ksiądz odmawiający polania wodą dziecko, skazuje je na piekło.
Przykro mi, ale NIE DA się ochrzcić niemowlaka. Chrzest, polanie wodą to tylko symbol. Symbol tego, że uznaje się Jezusa za swojego przełożonego i chce się żyć tak jak on.
Przepraszam bardzo, ale ŻADNE dziecko nie rodzi się z wiedzą o działalności tego człowieka.
Przepraszam też, że nie masz dogmatu na coś, co jest jasno stwierdzone dwukrotnie przez Jezusa w Biblii. Bardzo jasno

@przemek1ni: Nieochrzczone dziecko dorośnie i nadal nie będzie miało chrztu. Nie potwierdzi chrztu w sakramencie bierzmowania. Rodzice może nawet nie będą go zabierać do kościoła, bo się od niego (w sensie Kościoła) odwrócą. Jeśli nie będzie należał do społeczności Kościoła, może nie poznać słów Jezusa i nigdy nie poznać Boga. Wtedy z pewnością nie pójdzie do Nieba. A dlaczego? Przez jednego księdza, który nie chciał dać chrztu i ślubu.

Nie patrz na to, że nieochrzczone dziecko może umrzeć. W dzisiejszych czasach to coraz rzadsze. Spójrz na to, że to dziecko dorośnie i może później samo nie zdecydować się na chrzest i nawet na uwierzenie w Boga.

@Myszkapl: Chciałbym, żeby to tak fajnie działało. Ale znam mnóstwo osób, które chrzest miały, a pomimo dorosłego wieku, katolikiem w najmniejszym stopniu nie są. Przypuszczam, że większa część mojej rodzina sobie tym wszystkim nigdy nie zawracała głowy na tyle, żeby robić rzeczy wykraczające poza ramy kulturowe, jak właśnie chrzty, komunie i śluby.
A bierzmowanie?
Śmiech na sali, na swoim nie widziałem, aby komukolwiek z kilkudziesięciu osób udzielił się Duch Święty. A on ma to do siebie, że na takich uroczystościach, a przynajmniej w Biblii, lubi się udzielać poprzez prorokowania, mówienie językami itd.
Z tych wszystkich osób może kilka sobie kilka razy zawróciło głowę przeczytaniem chociaż urywków Biblii, bo i tak w Boga nie wierzy, a uczestniczy w tej szopce, bo robią to wszyscy inni (i żeby ślub katolicki sobie w przyszłości bezproblemowo załatwić).

Jeżeli dana osoba jest niepewna tego czy wierzy w nauki Jezusa, to chrztu sobie załatwiać nie powinna.
Co to za chrzest, który zostaje "wzięty" bez przekonania?
Z definicji jest rzeczą wymagającą wiedzy, świadomości i oddania.
No i zgody.

Aha, chrzest musi zostać człowiekowi udzielony przez innego chrześcijanina :D
Nie wiem, jak twój proboszcz, mój chrześcijaninem z całą pewnością nie jest.
Życie z gosposią na kolanach, umiłowanie pieniążków i głoszenie tez sprzecznych z Biblią go z tego miana dyskwalifikują.
A więc mój chrzest uznaję za całkowicie nieważny, bezwartościowy, podobnie jak wszystkie inne sakramenty.

O kurde, chyba pójdę do piekieła D:

@przemek1ni: Meh, tylko Bóg Cię może osądzić

@Myszkapl: Każdego sądzić będzie oddzielnie.
Niestety, za przynależność do KK się dodatkowych punktów nie uzyskuje :P

@przemek1ni: Ale podobno są punkty za noszenie medalika na szyi ;)

Krisu idź do domu jesteś naebany

newem o szym mówisz

Ile piłeś?

chyba

Krisu idziemy! Ty jutro jeszcze robotę masz przecież!

jaką robote?

@darcus: Bardzo śmieszne...

@Ameron: tyle, że on mówi prawdę :v

@darcus: Zwłaszcza klękanie dzieci przed księdzem