Dlaczego miałoby nie zadziałać?

@TheHunterMikiPL: Jego córka miała chorobę, która powodowała (w skrócie)
łuszczenie się skóry i tworzenie się łusek. Uważane to było za przekleństwo.
Ps. Dobry tatuś zgodził się na spalenie jej na stosie.
PPs. Scena z mema to scena jego śmierci

@Czychacz: Tylko w serialu. W książce nie spalił córki i wciąż stacjonuje przed polami Winterfell.

@wetekin: takkk

@Princess_Unattainable: Wg mnie tam powinna być twarz janusza.

@wetekin: Jak by była twarz Janusza to nie wszyscy wiedzieli by o kogo chodzi.

@Memiera: a o kogo chodzi?

@M_ateo_1: Stannis Baratheon z Gry o tron.

@Memiera: Nawet bez tego nie wiem o co chodzi.

@GalenMarek: No to tak w skrócie spalił swoją córkę na stosie bo dzięki temu miał zostać królem.

@GalenMarek: Jego *curka* była chora na nieuleczalną chorobę. On ją potem spalił, bo to miało mu zagwarantować zwycięstwo i przychylność Pana Światła

@SansyBoy: umrzyj ku*wa.

@xAzumiKx: leczył ją starą ludową metodą "do pieca na trzy zdrowaśki" xD

Ale tak na serio ta metoda nie polegała na wkładaniu chorych w ogień, tylko do rozgrzanego przedtem pieca, i to tylko do szyi i tylko na chwilę. Miało to na celu rozgrzanie chorego, dziś leżąc w łóżkach przy kaloryferach robimy podobnie. Palenie dzieci żywcem to pozytywistyczny mit mający na celu ośmieszenie znachorów i "ciemnego ludu".