Tak. Jeden (w mojej opinii) najlepszych postaci w kanonie Star Wars (przynajmniej Starym Kanonie, moim jedynym uznawanym), a na pewno jeden z najpotężniejszych Jedi w historii Galaktyki, zarobił sobie na lot pierwszą klasą przez okno, w dodatku bez ręki, dlatego, że nie posłuchał zachcianki tego rozwydrzonego gówniarza po lewej.
@Baturaj: Windu, jako jedyny spośród żyjących wówczas Jedi (a przynajmniej o innych mi nie wiadomo), miał moralne prawo mówić o równowadze Mocy, ponieważ poznał Ciemną Stronę i choć wykorzystywał ją w swoim stylu walki, nie ulegał jej pokusom. Dzięki temu był w stanie podjąć decyzję o zabiciu Sidiousa, która, choć sprzeczna z kodeksem Jedi, była właściwa dla Republiki.
Mimo to dobrze, że zaliczył ten lot, gdyż w przeciwnym wypadku zginąłby Sidious, a jest on moim zdaniem najbardziej interesującą postacią, jaka istniała w obu wersjach kanonu.
@Wardan: Nie jestem zwolennikiem, żeby pragnąć przeżycia bohatera, który czyni tyle zła, generalnie po prostu tak mam, że nawet jeśli chodzi o światy fikcyjne (seriale, filmy, książki itp.) wolę być (i praktycznie zawsze jestem) po stronie dobra. Poza tym, mimo że Sidious jest interesujący, to właśnie przez niego zginęło tylu Jedi, że nie wiem (i nie mówię tu bynajmniej głównie o rozkazie kryzysowym WAR nr 66. Chociażby Micah Giett, który zginął około rok przed I epizodem, a którego polubiłem). Także tego... Według mnie nie było to warte swej ceny. No ale to była po prostu ciągłość fabularna, więc tego nie zmienimy.
@Baturaj: Ja patrzę na historię Siodiousa, jako na historię człowieka, który wywołał wojnę, by zdobyć władzę. I choć zginęły przy tym miliony, zarówno w klonach, jak i Jedi, oraz cywilach, nie można odmówić mu geniuszu. Poza tym pod koniec swego istnienia, zakon był mocno wypaczony kontaktami z Republiką. Poszczególnych mistrzów szkoda, ale organizację należało conajmniej radykalnie zreformować.
@Wardan: Zgadzam się z tą reformacją. Osobiście 2 razy bardziej widziałbym Mistrza Djinna Altisa na miejscu Mistrza Yody, mimo że obu lubię i podziwiam.
Komentarze
Odśwież6 kwietnia 2022, 21:09
Ona, on, ono
Odpisz
2 października 2017, 16:20
Chciałbym zobaczyć Jedi z czarnym mieczem świetlnym...
Odpisz
2 października 2017, 18:34
@BetonowyMur:
Odpisz
2 października 2017, 18:48
@M4K588: Bardziej mi chodziło o film
Odpisz
2 października 2017, 19:50
@BetonowyMur: no to powodzenia w znalezieniu
Odpisz
3 października 2017, 15:52
@M4K588: to nie jest jedi
Odpisz
3 października 2017, 16:41
Ch**, ma czarny miecz
Odpisz
4 października 2017, 21:12
@M4K588: To komuno-anarchista, który zdradził Maula i spiskuje z dzieciobójcą.
Jedna z lepszych postaci w Wojnach Klonów
Odpisz
24 września 2021, 22:16
@M4K588: to mandalorianin nie jedi
Odpisz
2 października 2017, 16:43
Tak. Jeden (w mojej opinii) najlepszych postaci w kanonie Star Wars (przynajmniej Starym Kanonie, moim jedynym uznawanym), a na pewno jeden z najpotężniejszych Jedi w historii Galaktyki, zarobił sobie na lot pierwszą klasą przez okno, w dodatku bez ręki, dlatego, że nie posłuchał zachcianki tego rozwydrzonego gówniarza po lewej.
Odpisz
Edytowano - 2 października 2017, 18:05
@Baturaj: Windu, jako jedyny spośród żyjących wówczas Jedi (a przynajmniej o innych mi nie wiadomo), miał moralne prawo mówić o równowadze Mocy, ponieważ poznał Ciemną Stronę i choć wykorzystywał ją w swoim stylu walki, nie ulegał jej pokusom. Dzięki temu był w stanie podjąć decyzję o zabiciu Sidiousa, która, choć sprzeczna z kodeksem Jedi, była właściwa dla Republiki.
Mimo to dobrze, że zaliczył ten lot, gdyż w przeciwnym wypadku zginąłby Sidious, a jest on moim zdaniem najbardziej interesującą postacią, jaka istniała w obu wersjach kanonu.
Odpisz
3 października 2017, 17:00
@Wardan: Nie jestem zwolennikiem, żeby pragnąć przeżycia bohatera, który czyni tyle zła, generalnie po prostu tak mam, że nawet jeśli chodzi o światy fikcyjne (seriale, filmy, książki itp.) wolę być (i praktycznie zawsze jestem) po stronie dobra. Poza tym, mimo że Sidious jest interesujący, to właśnie przez niego zginęło tylu Jedi, że nie wiem (i nie mówię tu bynajmniej głównie o rozkazie kryzysowym WAR nr 66. Chociażby Micah Giett, który zginął około rok przed I epizodem, a którego polubiłem). Także tego... Według mnie nie było to warte swej ceny. No ale to była po prostu ciągłość fabularna, więc tego nie zmienimy.
Odpisz
3 października 2017, 17:24
@Baturaj: Ja patrzę na historię Siodiousa, jako na historię człowieka, który wywołał wojnę, by zdobyć władzę. I choć zginęły przy tym miliony, zarówno w klonach, jak i Jedi, oraz cywilach, nie można odmówić mu geniuszu. Poza tym pod koniec swego istnienia, zakon był mocno wypaczony kontaktami z Republiką. Poszczególnych mistrzów szkoda, ale organizację należało conajmniej radykalnie zreformować.
Odpisz
3 października 2017, 19:16
@Wardan: Zgadzam się z tą reformacją. Osobiście 2 razy bardziej widziałbym Mistrza Djinna Altisa na miejscu Mistrza Yody, mimo że obu lubię i podziwiam.
Odpisz
2 października 2017, 17:07
Jakby co to mój komentarz z wcześniej zawiera SPOILER do III epizodu. Tak tylko ostrzegam nieostrożnych.
Odpisz
2 października 2017, 15:37
Odpisz
27 września 2017, 16:56
Zdążyłem 3 razy spojrzeć na obrazek i wysłać koledze, zanim ogarnąłem, że noga obi wana to nie czerwony miecz świetlny
Odpisz
27 września 2017, 15:35
kobieta, mężczyzna i murzyn
Odpisz
27 września 2017, 16:26
*niewolnik
Odpisz
27 września 2017, 15:51
Chyba Anakin nie był mistrzem Jedi
Odpisz
27 września 2017, 15:55
@Normik: Chodzi o to że nie był
Odpisz
27 września 2017, 17:33
@Normik:
Odpisz
2 października 2017, 15:08
@Normik: no ameryki toś ty nie odkrył
Odpisz
27 września 2017, 15:33
There are just 2 jedi Masters and one Sith
Odpisz
27 września 2017, 15:12
Było po polsku
Odpisz