Wszystko się zgadza

@CuteKitty: No, lepiej samemu przesmutać :v

@Ameron: albo z Tobą xD

@CuteKitty: Albo ze mną :D

@YouGoSlavia: Ciebie jeszcze nie znam, ale czemu nie! :D

@CuteKitty: Cóż może by tak na pw? :D

@YouGoSlavia: Oczywiście, bardzo chętnie, zaproś :3

@CuteKitty: To tak może za 2 godziny bo na mobilnej zapomniałem hasła i piszem z apki

@YouGoSlavia: jasne :D

@CuteKitty: Shit jeszcze thirty minuty xd

@YouGoSlavia: xD

@CuteKitty: Cóż tu się odjaniepawla? XD

@Ameron: A to takie tajne.. chcesz się dołączyć? Wtajemniczyć Cię? 8)

@CuteKitty: Jeśli możesz XD

@Ameron: Um, a więc.. *buduje napięcie*

@CuteKitty: więc co? :O

@Ameron: eee.. depresja.. xD rozmowy xD hemoglobina, taka sytuacja xD

@CuteKitty: Jak można smutać beze mnie? #zbiorowysmutdlacutrkitty

@WellyPL: Ojejku, Ciebie też nie znam! :o

@CuteKitty: Wielu jeszcze nie znasz :v

@Ameron: bo się wstydzę!

@CuteKitty: Internautów radzę się bać, nie wstydzić :v

@Ameron: boję się i wstydzę!

@CuteKitty: W sumie, też dobre wyjście XD

@Ameron: xD

@CuteKitty: Tylko się zbytnio nie zamykaj w sobie :v

@Ameron: *zamyka się w sobie*

@CuteKitty: :<
A jak cię otworzyć? Masz jakiś klucz? :-:

@Ameron: *kiwa przecząco głową*

@CuteKitty: No i co biedny mam teraz zrobić? :-:
eee niech pomyślę *siada i myśli*
Mam! *wyciąga skalpel*
Eee to ten otwieram :P
chyba że sama się otworzysz :v

@Ameron: eeee... um.. *wycofuje się do łazienki*

@CuteKitty: *biegnie za nią do łazienki*
nie uciekaj, ja tylko chce cię naprawić!

@Ameron: *patrzy na niego przestraszona*

@CuteKitty: *zamachuje się skalpelem*
* delikatnie nadcina jej bluzkę a następnie tnie jej skórę *
no i jak to jest być otworzonym? :P

@Ameron: ałć *patrzy na ranę, ale stara się nie okazywać bólu* miło :3

@CuteKitty: Ej, a dlaczego ja cię w ogóle pociąłem? :-:

@Ameron: b-bo chciałeś mnie otworzyć *mówi drżącym głosem*

@CuteKitty: A no tak, zapomniałem XD
To zszyć cię, czy zostawić tak jak jest? :P

@Ameron: eee.. um.. *mdleje*

@CuteKitty: Ah, rozumiem, trzecia opcja, rozciąć bardziej!
*rozcina wszystkie uprania, następnie rozcina skórę na rękach*

@Ameron: *died*

@CuteKitty: ale rakowo XDDDDDDDDDDDDDD

@Princess_Unattainable: Jest fajnie i miło *mówi martwa*

@CuteKitty: XDDDDDD

@CuteKitty: Ojć, troszkę ci się przymarło chyba :-:
co ja teraz zrobię? hmm.... No tak!
*Wyciąga necronomicon*
*Wypowiada coś w niezrozumiałym języku*
I jak? Lepiej? :P

@Ameron: trochę, ale noga mi zdrętwiała ;;

@CuteKitty: Aaa, to tylko efekt uboczny, przyzwyczaisz się....
No a poza tym wszystko działa? :P

@Ameron: chyba tak *rusza rękami*

@CuteKitty: No, rączki działają, to reszta nie ważna :P

@Ameron: a dlaczego tak? 8)

@CuteKitty: Bo możesz klepać w klawiaturę :P

@Ameron: w sumie fakt xD

@CuteKitty: No a znasz inne zastosowanie? :P

@Ameron: eee.. jedzenie!

@CuteKitty: Ale że jesz ręce czy rękami? XD

@Ameron: ogółem to jem ustami, co nie xD

@CuteKitty: Czyli będziesz jeść ręce ustami? :P

@Ameron: rękami Będę podawać jedzenie do ust xD

@CuteKitty: Dobra, to chyba ma sens XD

@Ameron: czasem ma xD

@CuteKitty: A czasem nie? XD

@Ameron: nie wiem xD

@CuteKitty: Wiesz XD

@Ameron: Szczerze mówiąc to całkiem urocze :3

@Caffreze: Ja? Skądże, tylko tak się wydaje :V

@Ameron: z chęcią bym popisał z wami jakieś RP :3

@WellyPL: Tutaj? ludzie się patrzą :o

@WellyPL: z wami? z nami? w sensie.. z nami?

@CuteKitty: chyba z nami :o Co o tym uważasz?

@Ameron: jakby nie przy wszystkich.. to można by i się zgodzić, ale tak przy wszystkich?!

@CuteKitty: no właśnie! ja się wstydzę! a ty? :o

@Ameron: ja również! jak to tak, publicznie?!

@CuteKitty: nie publicznie ;-; jakoś prywatnie

@CuteKitty: discord? telegram? czy co

@WellyPL: nie wiem co to telegram, discorda nie używam

@CuteKitty: telegram to taki Messenger ale nie od Facebooka i jest o wiele bezpieczniejszy i wygodniejszy. POLECAM

@WellyPL: "Polecam" ~WellyPL?

@WellyPL: ale muszę wiedzieć, co na ten temat uważa @Ameron

@CuteKitty: ojej, ja? :o Właściwie to mój telefon ledwo radzi sobie z kochanym Jeja.pl, a co mówić o innych serwisach ;_; Przykro mi, ja nie dam rady ;-;

@Ameron: (ale to pewnie działa też na komputerze :o)

@CuteKitty: ( komputer? nie mam czasu na komputerze ;_;)

@Ameron: o nie nie, Ameron nie ma czasu! :o

@CuteKitty: gdy przyjdą wakacje będę... a nie, jednak nie, będą żniwa ;_;

@Ameron: pan mieszka na wsi?! :o

@CuteKitty: A i owszem, mieszkam, chcąc niechcąc :P

@Ameron: o jak fajnie! wieś jest przyjemna, lubię wieś :D

@CuteKitty: Ale będąc na wsi trzeba i pracować. Choć to zależy co się robi na takowej wsi. Ja np mam świnki, które są trochę... no wiadomo jakie :V

@Ameron: ja rozumiem sytuację! mam rodzinę na wsi i... mój chłopak też jest ze wsi! jak tam jeżdżę to chodzę mu i jego rodzicom pomagać, bo jest jedynakiem i wiem, co to praca :D

@CuteKitty: Bardzo uczynna z ciebie dziewczyna!

@Ameron: staram się!

@CuteKitty: Ja staram się przeżyć. Na razie wychodzi!

@Ameron: pomóc? :o

@CuteKitty: w przeżyciu? W jaki sposób? :O

@Ameron: hm.. pożyczyć jedzenie?! :o

@CuteKitty: z chęcią przyjmę :P ale wiesz, celem życia nie jest przeżycie :V

@Ameron: tylko życie xD

@CuteKitty: Bo widzisz.... "na dnie oceanu w Rowie Mariańskim są rurkowce... One żyją sobie bezpiecznie od milionów lat, i żyją sobie."
No i one sobie tak żyją. Ale czy ludzie są rurkowcami? Nie, ludzie mają swoje cele, ambicje.
... czy jakoś tak to szło XD

@Ameron: hm... tak.. milutko xDD

@CuteKitty: doobra, już się zamykam XD

@Ameron: ależ nie! nie zamykaj się! *otwiera go*

@CuteKitty: Ale jak otwierasz? ;_;

@Ameron: Otwieraczem do CIpuszek XDD (ale jestem zabawna)

@CuteKitty: co? XD w sensie nożyczkami? ;_;

@Ameron: Co.

@Ameron: XDDD

@CuteKitty: no, w sensie otwieraczem do "cipuszek" czyli chipsów? chociaż po co nożyczki jak ręką można otworzyć, hmm...

@Ameron: niee! do PUSZEK! Takie konserwy!

@CuteKitty: ohh, toż mówię że ci do puszek otwieraczem ;_;

@Ameron: nożyczkami otwierasz puszki?! nożyczki się połamią!!

@CuteKitty: nie wiem, chyba ty miałaś coś otwierać :P

@Ameron: Ciebie! a wiesz jaka jest najkrótsza droga do serca mężczyzny?! :o

@CuteKitty: żołądek moja droga żołądek ;)

@WellyPL: ojej.. blisko, ale nie..

@WellyPL: przez klatkę piersiową, ostrym nożem :3

@CuteKitty: skoro tak trzeba... *wypina klatkę piersiową*

@Ameron: ale kto powiedział, że chcę zdobyć Twoje serce? :o

@CuteKitty: Ale chciałaś mnie rozcinać, nie wiem gdzie ;_;

@Ameron: to taka metafora 8)

@CuteKitty: czyli.... jednak wątroba?

@Ameron: prawie jak Prometeusz xDDD

@CuteKitty: tylko że ja nie dałem ognia ludzkości XD

@Ameron: czyli... jak podszedł do Ciebie ktoś na ulicy i powiedział: "kierowniku, daj ognia?" to nie dałeś?!

@CuteKitty: no, niestety nie mam zapalniczki :v

@Ameron: ja też! *żółwik*

@CuteKitty: *żółwik bez skorupy* :P

@Ameron: o nie, co to za pornografia?! nagiego żółwia mi pokazujesz?!

@CuteKitty: Ale on się taki urodził, nic na to nie poradzę ;_;

@Ameron: jak to?!

@CuteKitty: w schronisku ujrzałem go, był taki samotny, bezbronny... dlatego go przygarnąłem :o

@Ameron: a nie jest mu zimno?! może mu uszyć kubraczek? :<

@CuteKitty: Jeśli potrafisz szyć, żółwik byłby bardzo uradowany :o

@Ameron: postaram się, dla niego!

@CuteKitty: jeeeezu dopiero dzisiaj ogarnąłem że piszemy tu od października (ja tylko trochę :D)

@WellyPL: widzisz, jaka wytrwałość? :P

@WellyPL: Bo twardym trzeba być, nie miękkim!

@Ameron: i wytrzymywać!

@CuteKitty: dokładnie tak! masz zupełną rację! :P

@Ameron: zgadzam się z wami w zupełności!

@WellyPL: no i świetnie! hm.. w takim razie.. co teraz?

@CuteKitty: uszyłaś kubraczek dla żółwika? :o

@Ameron: prawie skończyłam!

@CuteKitty: żółwik czeka :)

@Ameron: już prawie skończyłam, zs niedługo dostanie!

@CuteKitty: dobrze! a co będziemy robić w międzyczasie? :o

@Ameron: hm.. jeść ciastka?!

@CuteKitty: masz jakieś? :o

@Ameron: mam, z marmoladką :o reflektujesz? :o

@CuteKitty: ojej, marmolada? ;_; a z czekoladą może nie masz? :o

@Ameron: a i takie by się znalazło!

@CuteKitty: a dla mnie też się znajdą? :c

@CuteKitty: Jeśli masz to poproszę :3

@WellyPL: jasne, jeśli tylko chcesz!

@Ameron: mam!

@CuteKitty: *wyciąga rączkę po ciasteczeko*

@Ameron: *kładzie mu ciasteczko na dłoni*

@CuteKitty: *zjada ciasteczeko i baaardzo serdecznie dziękuję*

@Ameron: nie ma sprawy :3 smakowało? :o

@CuteKitty: Baardzo ^^ Chcesz może spróbować moje markizy? :O

@Ameron: z wielką chęcią!

@CuteKitty: Proszę! *podaje pyyyszne ciastko*

@Ameron: *zjada ze smakiem* mniam!

@CuteKitty: nie ma za co :P

@Ameron: dziękuję mocno!

@CuteKitty: Proszę bardzo :P

@Ameron: jesteś naprawdę miły :o

@CuteKitty: żółwikowi będzie miło jeśli skończysz dla niego kubraczek :P

@Ameron: jeeezu jak ja was shipuję!

@WellyPL: miło nam! :P

@WellyPL: ale kogo? jego z żółwikiem, mnie z żółwikiem? :o

@Ameron: skończyłam kubraczek!

@CuteKitty: Ojej, żółwik będzie przeszczęśliwy! *wyciąga żółwika z kieszeni* chcesz go ubrać? :o

@Ameron: tak!!! *bierze go na rączkę*

@CuteKitty: i jak ci idzie? :o

@Ameron: *ubiera żółwika i mu pokazuje, a żółwik się cieszy*

@CuteKitty: Ale uroczo wygląda! co się mówi żółwiku? *zwracam się do żółwika*

@Ameron: *żółwik się czerwieni*

@CuteKitty: chyba zapomniał ludzkiego :/

@Ameron: ale i tak widać, że się cieszy!!

@CuteKitty: Taak, ale uczyłem go mówić, nie ładnie żółwiku :v

@Ameron: *przytula żółwika*

@CuteKitty: ale fajny żółwik :3 *głaska żółwika po główce*

@WellyPL: *żółwik patrzy na niego i daje mu się głaskać* ojej, chyba Ciebie też lubi!

@CuteKitty: o ja! ale fajnie *głaska żółwika dalej*

@WellyPL: *stoi i patrzy na niego, bo nie wie co zrobić, więc po chwili podaje mu żółwia*

@CuteKitty: *bierze żółwika i daje mu liść sałaty*

@WellyPL: *patrzy zakłopotana na @Ameron i nie wie, co powinna zrobić*

@CuteKitty: *ogląda z uśmiechem jak wszyscy lubią jego żółwika*

@Ameron: *zaczyna się stresować przebywaniem z ludźmi i robi jej się słabo*

@CuteKitty: *odkłada szybko żółwika na stół* wszystko dobrze?

@WellyPL: tak, tak, zajmijcie się żółwikiem, ja zaraz wrócę *podaje mu żółwika i wychodzi*

@CuteKitty: emm, to może dla pewności pójdę z tobą! *idzie za nią*

@Ameron: ale nie musisz! *idzie dalej* wrócę..

@CuteKitty: dla pewności pójdę >.< *dalej za tobą idzie*

@Ameron: *idzie szybciej*

@CuteKitty: *Przyśpiesza kroku*

@Ameron: *biegnie*

@CuteKitty: *biegnę za nią*

@Ameron: *bawi się z żółwiem nie przejmując się resztą*

@WellyPL: *ucieka dalej*

@CuteKitty: *goni dalej, coraz bardziej się zbliżając*

@Ameron: ale ten żółwik fajny ^^

@Ameron: *dobiega z powrotem do żółwika, bierze go i z nim biegnie*

@CuteKitty: *dalej za tobą biegnie i woła:* hej, co Pani robi? :o

@CuteKitty: ej oddaj żółwika :c

@Ameron: o kurczę, tak przeimprezowaliśmy, że wylądowaliśmy u ortodonty i w wielu innych miejscach.. ups.. *oddaje żólwika*

@CuteKitty: *bierze żółwika i się z nim bawi* dzięki ^^

@WellyPL: *zakłada żółwikowi okulary przeciw słoneczne i smaruje go kremem* trzeba się chronić przed słońcem!

@CuteKitty: masz rację on nie ma skorupki! a co z Ameronem? wiesz gdzie jest?

@WellyPL: Trochę zaniemogłem bieganiem i leżałem tydzień nieprzytomny w krzakach, ale już jest okej!

@Ameron: to całe szczęście!

@WellyPL: widzę, że wszyscy pobalowaliśmy... może zaproszę kolegów do mnie? *pyta, głaszcząc żółwika*

@CuteKitty: ja z chęcią pójdę!

@Ameron: ja też!

@WellyPL: to.. kompania, za mną! *maszeruje w stronę domu*

@CuteKitty: *idzie krok w krok za nią*

@WellyPL: tup tup tup tup *nuci pod nosem i idzie, trzymając żólwika na dłoni*

@CuteKitty: *podąża w rytm za nimi*

@Ameron: tuptup tuptup! *podskakuje*

@CuteKitty: *też podskakuje*

@Ameron: *żółwik też podskakuje na jej dłoni* jesteśmy niedaleko!

@CuteKitty: a który to dom? :o

@Ameron: ten niebieski! *wskazuje*

@CuteKitty: Oh, niebieski to mój ulubiony kolor ^^

@Ameron: Mój też!

@CuteKitty: Pjona! ^^

@Ameron: a nawet żółwik! :o

@CuteKitty: dobry żółwik!

@Ameron: najlepsiejszy! :o

@CuteKitty: Nasz żółwik ^^

@Ameron: *sapie że zmęczenia* uff w końcu was znalazłem

@WellyPL: a gdzieś Ty był?! :o

@CuteKitty: goniło mnie plemię które szukało żółwia bez skorupy! potrzebowali go do zupy więc szybko ukryjmy się w domu!

@WellyPL: *otwiera drzwi* szybko!

@CuteKitty: *wchodzi pośpiesznie do jej domku*

@Ameron: Welly, czekamy!

@matiExtreme: A ja bym trzymał w piwnicy, wycinał struny głosowe, hirurgicznymi metodami chodował na jednym lisie uszy i ogon, przeszczepił jednej, najładnieszej i najbardziej uroczej, którą wcześniej pozbawiłbym pamięci poprzez krótkotrwałe niedotlenienie mózgu, zostawił przy życiu, a resztę zdekapitową, albo oddał tobie do dakapitacji, nauczył i ją trzymał jako swojego zwierzaka, którego bym gw**cił.
Była taka podobna pasta. Tytuł ,,Piesek". Na YT, na kanale PolishCreepypasta, jest audiobook.

@matiExtreme: nie.