Tylko ten komputer i komputer!

@Nanook: No chyba że po 30' minutach na słońcu wyglądasz jak ugotowany rak z restauracji Amaro.

@DaKnight: Dlatego należy do tego podchodzić rozsądnie i dawkować sobie wypady na dwór zwłaszcza kiedy nie używamy kremu i jest południe.

@Nanook: Nie każdy ma tyle czasu by siedzieć na dworze tylko po to by słońce na niego padało i by w taki sposób witamin sobie dostarczał. Witaminę D można również dostarczyć w sposób łatwiejszy i szybszy za pośrednictwem ryb, więc nawet z domu nie trzeba wychodzić by ją dostarczyć.
To nie znaczy, że nie trzeba z domu wychodzić bo obowiązki każdy jakieś ma, więc to, że ktoś lubi siedzieć w domu nie znaczy, że do końca życia z niego nie wyjdzie.
Serotonina występuje w bananach, a poza tym to humor można poprawić oglądając śmieszne filmiki na YouTubie lub memy na kwejku czy innym serwisie z obrazkami.
Słońce wpływa głównie na proces starzenia się. Nie wydaje mi się by słońce jako coś zdrowego było odpowiednim argumentem do wyjścia z domu. Lepszym jest kebab lub praca.

@jacek1s: Wiesz, ludzie zazwyczaj potrafią wykonywać wiele rzeczy jednocześnie i np. takie siedzenie na dworze łączą ze sportem, czytaniem, odrabianiem lekcji albo spotykaniem się ze znajomymi. Tak że raczej to czy będzie to marnacja czasu zależy tylko od tego jak sobie ten czas rozplanujesz.

A jedząc ryby owszem, dostarczasz organizmowi witaminę D, ale w o wiele mniejszych ilościach niż zrobiłoby to pół godziny na słońcu. Dlatego między innymi na krzywicę, czyli chorobę związaną z niedoborem witaminy D, chorowało się głównie na północy Europy i w Anglii pomimo tego, że przecież tam ryby się zjada na potęgę. Ta korelacja nie jest przypadkowa.

A serotonina w bananach, czy też oglądanie memów to trochę słaby substytut słońca. Nawet nie chodzi tu tylko o fakt, że w tych bananach tej serotoniny są minimalne ilości, a od oglądania rakowych memów można się tylko załamać, ale po prostu nie jest to przypadek, że ludzie mieszkający za kołem podbiegunowym muszą korzystać z lamp antydepresyjnych, które zastępują im światło słoneczne.

Ciekawa i dobrze płatna praca zawsze jest dobrym argumentem, ale raczej nie na tę stronę.

@Nanook: Wszystko zależy od ilości i tego jak często się używa.

@jacek1s: wyjsc na chwile z domu
brak czasu
zlosne

@Youtuber: Naucz się czytać i pisać.

@HansPiccolo: Aczkolwiek tak jest poprawnie

" wyjdź na pole " Jest uznawane za gwarę.

@albert1005: To je ano gwara krakoska, nie?

@HansPiccolo: Och, toż to ewidentny komplement! Ja się wtedy czuję tak arystokratycznie!

@Davido: nie spotkałem się z tym nigdzie indziej tylko w Krakowie. Meszkam tu od urodzenia i dla mnie "wyjdź na dwór" brzmi tak jakby ktoś ze wsi przyjechał. Z drugiej strony fajnie, że dostaję czerwone za to jak mówię.

@HansPiccolo: Dostajesz czerwone raczej za sformułowanie swojej wypowiedzi tak że wygląda jakbyś miał problem z tym że ktokolwiek mówi w inny sposób

@Davido: może, co nie zmienia faktu, że wychodzę na pole, bo mieszkam na dworze xD

@HansPiccolo: Ja jak wuchodze na pole to najprawdopodobniej dlatego że jest akurat lato a z jakiegoś powodu muszę się udać do taty, bo on je rolnik

@HansPiccolo: A jak się mówi jak nie "na dwór"?

@Windows_10: wychodzi się " na pole"

@HansPiccolo: "na pole" to jest typowy element dialektu małopolskiego

@HansPiccolo: Można też powiedzieć "Wyjdź z domu"

@HansPiccolo: Waat :O pierwsze słyszę :o