Tak to dzisiaj działa

@Ja_tu_tylko_komentuje:

@Ja_tu_tylko_komentuje: Lewicy i prawicy też. Ch*j, ku*wa rośnie nam PKB! Co z tego, że to tylko 500+ przejadane ( o ironio) w supermarketach z zachodnim kapitałem.

@Ja_tu_tylko_komentuje: Tak zadziałał Twój komentarz.
Ch** z faktami, ale ponarzekam na lewicę bo ich nie lubię

@Deprecha: 500+ jest akurat lewicowym pomysłem.

@Ja_tu_tylko_komentuje: Upośledzonej prawicy, upośledzonego centrum i upośledzonych trzecich dróg też :v

@TheVixo: To prawda. Tylko PiS to taka partia - niby prawicowa, ale jak potrzeba to korzystają z rozwiązań lewicy. Mój tata mówi, moim zdaniem częściowo słusznie, że w każdym kraju jest prawica, lewica i ewentualnie centrum, tylko w Polsce są partie, które mają taki sam program a robią kompletnie co innego niż w tym programie.

@Deprecha: Osobiście uważam że "prawica" i "lewica" to przestarzałe określenia.
Powszechnie przyjęło się myśleć, że lewica oznacza wolność obyczajową i rozbudowany socjalizm, a prawica wolność gospodarczą i ograniczenia obyczajowe.
Ale w Polsce ograniczanie wolności gospodarczej przez państwo opiekuńcze jest dla większości ludzi czymś tak oczywistym, że zwracają uwagę tylko na obyczajowość.
A lewica wcale nie oferuje wolności obyczajowej, tylko siłą narzuca poglądy przeciwne do tych, które były narzucane siłą dawniej.

@Mijak: Co Ty pieprzysz gościu? To właśnie prawica narzuca poglądy, a lewica jest za wolnością obyczajową.

@Broski: elo, akap here.
Zwij mnie, lub i korwina, lewakiem raz jeszcze.
Kare, nazwij Stalina prawakiem!

@Broski: Lewica w teorii nie powinna narzucać poglądów.
W praktyce niestety jest inaczej.
Poprawność polityczna w obecnej postaci jest dziełem lewicy.

@Mijak: I nie narzuca poglądów. Ale nie można się też zgadzać na tolerowanie rasizmu i homofobii.

@Broski: Ale za łamanie poprawności politycznej uznaje się nawet głoszenie faktów, takich jak "kobiety są statystycznie mniej inteligentne od mężczyzn" albo "czarnoskórzy obywatele odpowiadają za większość przestępstw w USA".
Nawet jeśli głoszący te fakty człowiek wcale nie uważa, że kobiety są przez to gorsze, ani że absolutnie każdy czarnoskóry jest przestępca.

@Mijak: Geje są największymi roznosicielami STD.

@Mijak: "kobiety są statystycznie mniej inteligentne od mężczyzn"
Problem z tym zdaniem jest taki, że to nie jest fakt naukowy tylko wymysł pewnego wąsatego pana z europarlamentu

@CzarnyGoniec: To jest fakt naukowy, a ten pan mówi mądre rzeczy.
Na przykład że zdarzają się kobiety dużo inteligentniejsze od niego, po prostu rzadko.
Albo że kobiety są zwykle mądrzejsze od mężczyzn, bo mądrość to coś zupełnie innego niż inteligencja.

@Mijak: Ciekawe na jakiej podstawie twierdzisz, że to jest fakt naukowy. Jeśli na podstawie tego, że pewien pan tak twierdzi to z góry informuję, że to nie najlepsze źródło.

Ja ze swojej strony mogę podać książki Kossln&Rosenberg o procesach poznawczych. Miałem na ten temat zajęcia w zeszłym roku na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na podstawie badań przedstawionych w tym podręczniku nie wykazano istotnych różnic w poziomie inteligencji.
To jest - oczywiście różnimy się, ale nic nie wskazuje na to, że jedna płeć jest bardziej a druga mniej inteligentna. Nie ma żadnych rzetelnych badań to potwierdzających.

@CzarnyGoniec: Kobiety inaczej myślą.
Częściej są skupione wokół innych osób bardziej rozumieją je czy inne takie kazarie.
A to, oczywiście, nie może być posiadane bez jakichś przynajmniej minimalnych zacofań IQ.

@CzarnyGoniec: Cóż, mamy różne, wzajemnie sprzeczne informacje i ciężko jest stwierdzić, które są bardziej, a które mniej wiarygodne.
Z pewnością mógłbym znaleźć kilka badań potwierdzających moją tezę, ale ty mógłbyś znaleźć kilka obalających.
Całkiem zwyczajna sytuacja w dzisiejszym świecie.

Chcę tylko powiedzieć, że nawet jeśli kobiety są statystycznie te kilka IQ mniej inteligentne od mężczyzn i dużo rzadziej zdarzają się wśród nich osoby wybitnie inteligentne (ale skrajnie debilne też rzadziej), to wcale nie oznacza że absolutnie żadna kobieta nie może być geniuszem ani że kobiety są "ogólnie gorsze" od mężczyzn.

Co JKM ciągle podkreśla, a i tak wszyscy mówią, że "nienawidzi kobiet".

@Mijak: Nie ma żadnych rzetelnych badań potwierdzających to, że kobiety są mniej inteligentne.

Jeśli jakieś masz to jestem ich ciekawy.
To byłby przełom dla współczesnej psychologii, może nawet napisałbym o tym pracę magisterską

@CzarnyGoniec: W sumie to ciekawy temat. Dzięki za zmotywowanie mnie do poczytania i zastanowienia się nad tym.
Widzę, że była seria badań świadczących o wyższym IQ mężczyzn oraz całkiem wiarygodna, ale jednak tylko hipoteza, wyjaśniająca dlaczego tak jest.
Twórcą tej hipotezy jest Richard Lynn.
Ale faktycznie, później wielu ekspertów zakwestionowało jego metodologię i ich badania po uwzględnieniu wielu dodatkowych czynników dały inny wynik.
Na chwilę obecną nie jestem w stanie stwierdzić, która metodologia naprawdę była bardziej naukowa.

@CzarnyGoniec: Kobiety są statystycznie mniej inteligentne inteligencją matematyczno-logiczną czyli tą którą badają te najbardziej popularne testy (która figura będzie następna, co tutaj nie pasuje itp.) ale jest jeszcze 7-8 typów inteligencji. W niektórych przeważają mężczyźni w innych kobiety (np. interpersonalna lub intrapersonalna). Po prostu kobiety nadają się do innych zadań niż mężczyźni.

@Deprecha: Owszem. Tak właśnie jest

@Deprecha: Po prostu kiedyś słowo "inteligencja" oznaczało pewien konkretny zakres umiejętności, związany z dostrzeganiem schematów, a dziś chyba każdą umiejętność intelektualną określa się mianem "inteligencji".
Będę musiał to jeszcze sprawdzić, ale myślę że współczesne testy IQ sprawdzają nieco inny zakres umiejętności, niż te dawne.

@Mijak: Ostatnio w modzie są testy inteligencji wielorakiej, czyli tego o czym powiedziałam wcześniej, ale nadal są przeprowadzane testy inteligencji na podstawie logiki i... nie jestem pewna jak nazywa się tam dział matematyki, chyba rachunek prawdopodobieństwa.

@Mijak: Nigdy tak dokładnie nie było wiadome co to jest "inteligencja". I nadal nie jest to do końca wiadome
Są pewne poszlaki i teorie, ale słowo i jego znaczenie jest zbyt mało konkretne w wielu miejscach.

@Mijak: No tak, fan Korwina, czego ja się mogłem spodziewać.

@Broski: Mogłeś się spodziewać "argumentów" na poziomie Preriokura.
"To jest fakt naukowy, bo ja tak mówię i już".

Biorąc pod uwagę, że naprawdę popieram Korwina, a nie tylko trolluję, mógłbym mówić
"Wasze źródła nie mają sensu, bo to pseudonauka finansowana przez lewacki rząd".

I w sumie kusiło mnie żeby tak mówić.
Ale wygadując takie rzeczy byłbym żałosny nie tylko w waszych oczach, ale też swoich własnych.

Wolno mi w takie coś wierzyć, ale nie będę swojej wiary wykorzystywał jako argumentu, jeśli nie potrafię przedstawić jednoznacznych dowodów.
Mogę przedstawiać poszlaki, ale one nikogo nie przekonają do moich słów.
Funkcją mówienia o takich poszlakach jest wyłącznie udowodnienie rozmówcy, że moja wiara wcale nie musi być oznaką głupoty.

Zamiast tego mamy, wydaję mi się, dyskusję na poziomie, z wzajemnym szacunkiem do siebie i swoich argumentów.

Wracając do głównego zagadnienia - skoro znaczenie słowa "inteligencja" jest zmienne i nieścisłe, to jest to oczywiste, że według niektórych kobiety będą mniej inteligentne od mężczyzn, a zdaniem innych poziom będzie równy lub nawet z przewagą kobiet.

I każdy z nich będzie mieć rację.
Po prostu dla różnych stron słowo "inteligencja" oznaczać będzie coś innego.

Nie jest to więc dyskusja naukowa, a tylko manipulowanie pojęciami.
Trochę to rozczarowujące.