Łobuz kocha najbardziej, siniaki znikają, miłość pozostaje
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Pradawna mumia
Sims 4
Mów gdzie jest Joker
Imo pająka zamienić miejscami z muchą
Jest dobrze? Jest tanio.
Ale pojebana akcja
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież13 kwietnia 2018, 06:40
No chyba nie.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 02:47
Jeśli kobieta nie jest feministką to najprawdopodobniej tylko dlatego, że nie wie co to słowo oznacza.
Chyba, że naprawdę chce się zrzec praw wyborczych, możliwości edukacji i zarabiania na rynku pracy...
Odpisz
8 kwietnia 2018, 06:57
@CzarnyGoniec: A czy ktoś powiedział, że jeśli nie jest feministką, to musi być jej przeciwieństwem i musi chcieć się zrzec jakichkolwiek praw?
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:39
@XStuntManiac1: obecnie feminizm w takiej formie jaką to słowo oznacza praktycznie zanikł (bo kobiety otrzymały równe prawa z mężczyznami, równe wynagrodzenia itd.) a to co obecnie jest nazywane feminizmem to tak naprawde feminazizm (pogląd sugerujący że kobiety są lepsze od mężczyzn i powinno sie ich ograniczać na każdym polu) a inteligentne kobiety (iq wyzsze od przecietnej feminazistki to aktualnie >70 kek) nieprzykładające sie do tych durnot nie stają sie przeciwnikami ruchu ani tymbardziej nie chcą sie swoich praw zrzekać...
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:50
@CzarnyGoniec: Feminizm to zabranie kobiecie wszystkich praw.
Tylko wariatki są feministkami.
2. Wiele kobiet walczy całe życie z feminizmem.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:51
Coś ci się poje**ło, kolego.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:53
@XStuntManiac1: To jest prawda.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:56
@CzarnyGoniec: Praca zawodowa uwłacza kobietą. A nikt nigdy nie zabronił żadnej kobiecie edukacji.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:02
kobietą
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:13
ale ty jesteś niedouczony. Nie wypowiadaj się w takich sprawach, jak czegoś nie wiesz. Feminizm zabrał kobietom prawa? On im je dał. Praca zawodowa uwłacza kobietę? No, a całe życie spędzone w garach i w kuchni na pewno nie. Ty serio jesteś taki niedouczony i zapatrzony w Korwina czy jesteś mega dobrym trollem?
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:22
@XStuntManiac1: Cóż, faktycznie nie.
Chyba powinienem był napisać "jeśli kobieta jest anty-feministką"
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:23
@PolskiKacper123: Obecnie Feminizm walczy z dyskryminacją kobiet( ale też mężczyzn) Owszem, mamy prawa wyborcze i wolność wyboru pracy, lecz kobiety i dziewczynki nadal są wciskane w dawne stereotypy (szczególnie na wsiach) że mają być wrażliwe, kochać dzieci i chcieć ich jak najwięcej, a pracę zostawić w spokoju. A jak już dostaną tę pracę, dostają niższe wynagrodzenie a w biurach często dochodzi do wykorzystywania ich przez szefów. Feminizm też buduje w młodych dziewczynach poczucie własnej wartości i to, że mogą podejmować pracę typowo ,,męską" i że mogą bronić własnego zdania, kiedy są skonfrontowane z chłopakami (mieszkam na wsi i nadal odczuwa się tutaj piętnowanie feminizmu, a co za tym idzie chłopaki mają ostatnie zdanie w wielu sprawach). Feminizm też pomaga MĘŻCZYZNOM, aby ci mogli zdobyć typowo ,,kobiecą" pracę i pomaga im w sytuacjach, kiedy to mężczyzna jest bardzo wrażliwy. Wtedy to Feminizm burzy stereotyp mężczyzny, który ma być silny i nie znać słowa ,,emocje" czy ,,płacz". A Feminazizm?... Feminazizm to fatalna pomyłka i sama się za to wstydzę jako feministka ;)
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:26
,,nikt nigdy nie zabronił kobiecie edukacji" szkoda, że nie można wskrzeszać ludzi, wtedy to zapytałbyś się samej Skłodowskiej, co musiała przechodzić jako jedna z pierwszych kobiet na uniwersytecie.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2018, 10:32
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: kobietom prawa dał głównie ruch sufrażystek a wszystkie feministki na jakie sie natknąłem miały poglądy właśnie feminazistowskie. Po drugie to od lat istnieje sprawdzony ład społeczny gdzie siłowe zawody zajmują mężczyźni a te gdzie większe predyspozycje mają kobiety są obsadzane kobietami. Po trzecie - naturalnym zadaniem kobiety jest genetycznie i cielesnie uwarunkowane wydanie na świat potomstwa. Pozatym ile było lub jest kobiet które dla awansu oddają sie swoim szefom z własnej woli gdzie nie ma mowy o żadnym wykorzystywaniu... Kolejna rzecz - feministki wypominają właśnie takie dawne sytuacje typu co musiała przeżyć curie-skłodowska, gdzie nie ma zadnego odniesienia do czasów dzisiejszych. Jescze następna rzecz to to, że jeśli kobieta z własnej woli idzie do zawodu typowo męskiego i nie przewiduje krzywych spojrzeń lub jakichś docinek to troche nie tego. Więcej nie chce mi sie pisać.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:37
@PolskiKacper123: Ale zrozum, że świat nie jest czarno-biały i czasem mężczyzna będzie miał miękksze serce od niejednej kobiety, a kobieta będzie twardsza od niejednego mężczyzny. A rozmnażanie to kompletnie inna bajka. Moi zdaniem to w tej dziedzinie powinny być ściśle ustawione role i tylko w tej.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:18
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: feminizm nic nikomu nie dał.
Kuchnia to natura kobiety.
Nie jestem trollem.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:18
@CzarnyGoniec: Wiele kobiet jest.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:20
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Kobietom wynagrodzenia są obecnie sztucznie zawyżane, a różnice biorą się z tego, że kobiety z natury pracują gorzej.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:23
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Oglądałem jej biografię. Wszyscy jej pomagali, a ona nic nie przeszła.
2. Kobiety były przyjmowane na uniwersytety już w 3 tysiącleciu przed naszą erą, tylko przez większość czasu wiedziały, że żadnej kobiecie szkoła nie jest potrzebna.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:24
@PolskiKacper123: Sufrażystki demolowały miasta, by dostawać kasę za darmo.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:25
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: ŚWIAT JEST CZARNO BIAŁY!
Odpisz
8 kwietnia 2018, 13:19
xDDDDDDDDDD
dobra ziomek, skończ bo jeszcze jakis jejak uwierzy
Odpisz
8 kwietnia 2018, 13:19
Odpisz
8 kwietnia 2018, 14:21
ja już kończę, bo nawet najsensowniejsze argumenty do ciebie nie docierają. Przebij tę bańkę w której żyjesz i przejrzyj na oczy
Odpisz
8 kwietnia 2018, 14:24
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: No chyba ty.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 14:28
No, u and ur mum gay
Odpisz
12 kwietnia 2018, 22:54
ekchem ekchem Anglia ekchem ekchem czasy gdy używano muszkietów
Odpisz
8 kwietnia 2018, 20:05
Od kiedy antyfeminista równa się prześladowcy?
Czy jeśli nie chcę, by banda sfrustrowanych bab o malowanych włosach nienawidzących mnie za posiadanie penisa rujnowała mi życie i wpychała wszystkim do gardła swoje wysrane z dupy doktryny to jestem automatycznie sadystycznym zwyrodnialcem?
Odpisz
7 kwietnia 2018, 23:53
Tak to jest jak sobie wybierasz masochistkę, a nie normalną dziewczynę.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 00:48
@Nanook: Żadna normalna dziewczyna nie jest za równo uprawnieniem, bo żadna nie chce żeby w kopalniach było więcej kobiet i żadna by nie chciała żeby w salonach kosmetycznych było więcej facetów. Po prostu trzeba się pogodzić że różnice są i wykorzystywać mocne strony drugiej części społeczeństwa.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2018, 00:53
@SCP_173: Źle rozumiesz słowo równouprawnienie. Feminizm nie jest za tym, żeby w poszczególnych zawodach było przymusowo po 50% każdej płci, tylko żeby każdy miał równe szanse. Żeby facet mógł pracować w salonie kosmetycznym czy też w przedszkolu i nie obawiać się szykan ze strony społeczeństwa, żeby kobiety nie musiały ciągle słuchać "wracaj do kuchni", gdy powiedzmy idą pograć na boisku w piłkę albo właśnie do pracy w kopalni.
Równouprawnienie to równość szans, walka ze stereotypami i wzajemny szacunek. I wydaje mi się, że każdy normalny człowiek, niezależnie czy kobieta czy mężczyzna popiera feminizm i szanuje przeciwną płeć :)
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:40
@Nanook: Tak samo facet ma równe szanse na zabieg powiększenia cyckow jak kobiety
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:42
@Nanook: w twoim komentarzu jest wiele sprzecznych informacji. Poza tym kobiety nigdy nie otrzymają pełnej swobody w pójściu do kopalni bo zawód górnika wymaga sporego nakładu siły i kobiety sie tam po prostu nie nadają. No i nikt nie chce słuchać 'onie złamałam paznokieć kierownik mi za to zapłaci!1!!'
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:46
@Lekki69: Oczywiście, że ma. Tylko kto by chciał sobie robić taką operację? :v
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:51
@PolskiKacper123: Właśnie o zwalczaniu takich stereotypów mówię. Kobiety nie są laleczkami, które płaczą jak im się złamie paznokieć. Nie bądź seksistą.
Jeżeli kobieta ma większe predyspozycje od konkurentów na odpowiednie stanowisko w branży górnictwa, to ma być odrzucona tylko dlatego, że kobiety są statystycznie słabsze od mężczyzn? Nie. Do pracy powinno się zatrudniać osoby, które się po prostu do tej pracy najlepiej nadają i nie patrzeć na statystyki związane z płciami, ponieważ przyjmujesz jednostki, a nie wszystkich przedstawicieli danych płci.
Poza tym o jakie sprzeczności ci chodzi? Ja żadnych nie widzę, tym bardziej, że jedynie wytłumaczyłem czym zajmuje się feminizm 3 fali.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:51
@Nanook: równouprawnienie jest przeciwieństwem szacunku.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:54
Dlaczego? Uważasz niekierowane się stereotypami za oznakę braku szacunku?
Odpisz
8 kwietnia 2018, 10:27
@Nanook: wciąż obawiam sie że gdy masz do wyboru silnego, zdrowego faceta po szkole górniczej lub słabszą kobietę po tej samej szkole to zatrudnisz faceta bo przy tym samym wynagrodzeniu przyniesie większy urobek
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2018, 11:39
@PolskiKacper123: No to jest chyba oczywiste, że do pracy zatrudniasz lepiej przygotowaną osobę.
Feministkom chodzi o to, że gdy mamy sytuację odwrotną, tzn. kobieta po szkole górniczej, która jest lepiej przygotowana od swoich konkurentów to, żeby ona też mogła wykonywać swój zawód bez obawy, że tacy seksiści jak ty będą jej wmawiać, że się nie nadaje do tej pracy, bo jest kobietą i nikt nie chce słuchać jej 'onie złamałam paznokieć kierownik mi za to zapłaci!1!!'.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2018, 12:05
@Nanook: ogólnie to się zgadzam. Mam tylko jedno ale. Ta walka jest prowadzona, moim zdaniem, w nieodpowiedni sposób (i to jest chyba ta przyczyna, przez którą wiele osób nie chce się utożsamiać ze społecznościami feministycznymi). Protesty i różnej formy ataki na drugą stronę (w formach ofensywnych blogów czy artykułów), moim zdaniem, wyglądają jak taka rozpaczliwa walka z niezmienną rzeczywistością. Zwyczajnie uważam, że mimo głosów sprzeciwu, walka o równouprawnienie powinna iść torem stopniowego przyzwyczajania ludzi do zmieniających się realiów.
Patrzę na to tak, że zamiast skupiać się na atakach na osoby seksistowskie, feministki i feminiści powinni skupić się na tym, by rozgłaszać dobre przykłady. Pokazywać ludziom nie to, że ktoś zły i podły zwolnił kobietę za jej płeć, a to, że pracodawca mający olej w głowie zatrudnił wykwalifikowaną kobietę w swojej kopalni, a ona sobie w dodatku świetnie w tym radzi. Nie robienie ze zwolenników społecznego równouprawnienia ofiar (ofiara kojarzy się z kimś słabszym, nierównym), a pokazywanie, że są równi i to faktycznie działa, jeśli nie jest seksizmem w drugą stronę. Oczywiście, pojawią się głosy, że wszystko ukartowane, nie prawda, czy inne kompletne głupoty, ale stopniowo, z czasem, będzie to zanikać. Widzę w tym szansę na większy sukces, niż przy separowaniu się od całego społeczeństwa w walce ze światem.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 12:54
@Aracz: Po pierwsze feminizm i ogólnie feminiści to nie jest zamknięta społeczność z określonym zespołem reguł i zasad. Tzn. cel jest jeden, dążyć do wyeliminowania seksizmu, ale formy jego realizacji są już różne i mam świadomość tego, że nie wszystkie są sensowne. Nie zgadzam się np. z radykalnymi feministkami, które nie wiedzieć po co lubią się publicznie rozbierać i nie zgadzam się też z ideą wprowadzania przymusowych parytetów.
Ale nie powiedziałbym również, że protestowanie wobec seksistowskich zachowań jest czymś złym. To o czym piszesz, czyli pokazywanie pozytywnych przykładów też jest bardzo ważne, ale nie trzeba się ograniczać tylko do jednej z tych rzeczy. Można i nagłaśniać przykłady seksizmu i je publicznie szykanować oraz pokazywać też, że równe traktowanie jest możliwe.
Dobrym przykładem była np. sytuacja sprzed jakiegoś roku czy też dwóch, kiedy stanowisko prezes Wisły Kraków objęła Marzena Sarapata. Środowiska feministyczne natychmiast oczywiście podjęły temat, bo przebicie się kobiety do tak zmaskulinizowanego było nie lada osiągnięciem, więc można było o niej przeczytać wiele pozytywnych artykułów i została nawet uhonorowana tytułem Osobistości Roku 2017 w Krakowie. Jednak natychmiast po jej wyborze pojawiły się oczywiście negatywne głosy, że kobieta przecież nie zna się na piłce, więc nie może prowadzić klubu. I te negatywne komentarze również były atakowane i uciszane. Tak że te dwa stanowiska, o których piszesz, można z powodzeniem łączyć.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2018, 15:23
@Nanook: może trochę źle to ująłem. Znowu, zgadzam się z Tobą. Nie możemy przyzwalać na dyskryminację i trzeba ją zwalczać, problem pojawia się wtedy, kiedy najbardziej rozgłaszaną formą działalności jest agresja, a jak wiadomo, agresja pobudza do agresji. Tak jak piszesz, sam nie zgadzasz się ze skrajnym feminizmem i ja problem widzę w tym, że środowiska mniej radykalne nie odcinają się od tego gorszego oblicza (wiem, że to nie wynika tylko z ich działań, skrajność jest łatwiejsza do zauważenia i normalność nie sprzedaje się tak dobrze, by ją łatwo propagować). Sam znam osoby, które wstydzą się przyznać do poglądów feministycznych - głównym problemem jest to, że z jednej strony, przez osoby postronne są widziane jako skrajne, niepoczytalne jednostki, a w środowiskach feministycznych natomiast są wyzywani przez to, że nie są "tak mocno" feministyczni, jakby to środowisko chciało. Na moim przykładzie - to, że jestem zwolennikiem zatrudniania na bazie kwalifikacji i predyspozycji jest jak najbardziej w porządku, ale kiedy mówię, że nawet jeśli podania do pracy będą wysyłane bezpłciowo, bez żadnego wskazania na płeć, to i tak nie dojdzie do parytetu (który jest jak dla mnie najgorszym przejawem seksizmu, bo to jest totalne zwracanie uwagi na płeć) bo statystycznie płci mają pewne predyspozycje (statystycznie, nie każdy przedstawiciel płci musi je mieć, zwyczajnie ma na to większą szansę), które dostosowują większy procent ich przedstawicieli do innych zawodów. Są feministki i feminiści którzy rozumieją i szanują moje podejście, nawet jeśli myślą trochę inaczej, ale też tacy, którzy nazwą mnie seksistą i faszystą :S
Osobiście mam nadzieję, że jednak ostatecznie zwycięży logika. Patrzenie na predyspozycje osoby, nie na jej płeć. A jeśli konkretna osoba ma predyspozycje które wiążemy z płcią, to jest tylko jej sprawa, bo równie dobrze mogłaby ich niemieć (tutaj muszę zaatakować antyfeministów, którzy uważają, że kobiety nie nadają się do męskich prac przez brak męskich cech, a sami wyzywają feministki od babochłopów :D). Mimo wszystko, różnimy się miedzy sobą na zdecydowanie więcej sposobów które są dużo bardziej istotne.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 00:38
antyfeminizm nie ma nic wspólnego z biciem kobiet.
Odpisz