Mają talent

>lv18
>Jesteś dojrzałym i niezależnym mężczyzną
>Przynajmniej tak babcia mówi
>Mieszkaj u dziadków
>Wracasz do domu po wykonaniu swojej wielce odpowiedzialnej pracy jaką było roznoszenie ulotek
>Sucho ci z powodu pracowania w temperaturze 40 stopni w cieniu przez 2 godziny
>Wpadasz do kuchni
>Nikogo nie ma
> Patrzysz na stół
>A tam bimber dziadziunia
>Niewiele myśląc bierzesz i wypijasz jednym haustem
>czujdobrzeczłowiek
>Ale teraz głód cię bierze
>Otwierasz lodówkę
>Ogórki kiszone babuni w środeczku
>Lubisz ogórki
>Zjadasz pół słoika i idziesz grać w lola
>Dobrze ci idzie, już 2 towery im zniszczyłeś
>Nagle coś cię pali
>Pęcherz domaga się atencji
>Próbujesz wywołać bonera ale bez skutku
>Dalej tak nie możesz grać, nawet z klikaniem q masz problem
>Sory chłopaki zaraz wracam
>Coś tam mówią o reportach ale cię to nie interesuje
>Idziesz do kibla
>Bierzesz klamkę od drzwi
>Co jest
>Dorrlocked.msg
>Kruci
>Może puszczę złoto na polu
>Akurat babcia plewi grządki a sąsiedzi grilla robią
>No trochę wstyd przy wszystkich
>Wracasz do domu
>Powódź powoli przełamuje zaporę
>Ku*wacorobić.gif
>Mój dziadek to fanatyk roślin doniczkowych
>Całe mieszkanie zaje**ne roślinami doniczkowymi
>Jak jedną podleję to się pewnie nie skapnie
>Wybierasz takiego jednego storczyka
>Rozsuwasz rozporek i wyciągasz gnatusia
>Kutang w ogniu
>Wstrzymujesz krzyk i szczasz dalej
>W końcu koniec
>Badziong cały spuchnięty
>Roślinka zwiędła
>Ziemia spopielona
>Trza wyrzucić
>Bierzesz storczyka za donicę
>Plot twist
>To sowiecka roślina bierze ciebie za jaja
>Na twoich oczach niedawny storczyk przemienia się w rzadką mieszaninę szczyn, brudu i bimberu dziadka prosto z rosji
>Z kwiatka nawet uformowało się coś na kształt wąsa miłego wujka Józefa
>Próbujesz się wyrwać
>mudamudamuda.mp4
>Musisz walczyć
>Odpinasz swój pas i walisz gnoja
>PAPALI PAPALI SUKA
>Chyba wku*wiłeś moczową abominację
>Zaczyna cię dusić
>Umrzesz zabity przez własne szczyny
>A mogłeś nie brać tego pradawnego bimberu i radioaktywnych orgurasów
>Nagle wchodzi dziadek
>Wku*wia się widząc co się stało z jego storczykiem
>Zdejmuje pas i z okrzykiem męskiej kozy na ustach chlasta stwora pasem
>Moczownik roślinny się rozpada
>Niby fajnie bo przeżyłeś
>Ale nie do końca
>Przegrałeś grę i wszyscy cię zreportowali
>Twój benizol już nie daje oznak życia
>Storczyk dziadziunia zniszczony
>Pasy mokre
>Dziadek wku*wiony bo wypiłeś jego wieloletni bimber i zniszczyłeś najrzadszy okaz storczyka jaki miał
>Brak profitu

Pasem uderzył mocz mężczyzna,
Unikając strumieni rozpaczy
Na ciele widnieje jego tęszyzna
Gdy żona się głupio paczy
Wyciągniwszy pas triumfalnie,
Jak Mojżesz laskę zbawienia
Nigdy mocz już nie zawita...

wszystko fajnie ale co do k***wy wyszukał autor że coś takiego wyszło?

Supcio

Aha