@trinty: Kiedyś szukałem czegoś w grafikach Google i mi w pewnym momencie ten obrazek wyleciał. Nie jego szukałem ale go zapisałem bo stwierdziłem, że fajny jest. No i kiedyś go odkopałem i stwierdziłem, że fajny na avek, wcześniej miałem paczkę pizzy Giuseppe, ale zmieniłem i teraz mam tego już naprawdę długo.
Nie rozumiem filmów.
Siedzisz i się gapisz w ekran, zero decyzji, interakcji, nie musisz palcem ruszyć, główką nie bardziej.
Ktoś raczy wyjaśnić?
Owszem, są filmy dla P O T Ę Ż N Y C H mózgów, lub kilka dobrych komedii, ale poza tym?
@NVTKHusar: Ale na tej dwuwymiarowej płaszczyźnie Masz przedstawione losy bohatera, które możesz śledzić zza bezpiecznej granicy ekranu. Według mnie lepiej jest oglądać jak Steven Segal naku*wia rosyjską mafię, niż samemu wpieprzać się w środek afery międzynarodowej (zakładając, że oglądasz film akcji)
@PetyrBaelish: Bredzicie.
Zapomnieliście podstawową różnicę między filmem a książką? Piosenką?
Otóż różnica nie tkwi w tym, że jest obraz. To jest tylko pewne uzupełnienie, by łatwiej ruszyć główką (a im mniej się męczysz, tym przecież postrzegasz to lepiej!).
Różnica tkwi w tym, że film jest po prostu ubogi.
Pierwsze, nie ma w nim idei.
Dajmy za przykład "trucizna".
Jak wyobrazisz sobie słowo "trucizna"? Jak je zdefiniujesz?
Najczęściej, po prostu jakaś "substancja". Toteż w filmie trzeba powiedzieć "To jest trucizna".
Ale przecież tych idei jest bardzo wiele. Znika cała abstrakcja.
Wiecie czym jest dobra książka?
Dobra książka to najczęściej zespolony film i idea, tak to ujmując.
To jest, trzeba stworzyć obraz, którego nie przekaże żaden film i ideę, której też nie przekaże.
Czyli jest po prostu ubogi, ciężko temu zaprzeczyć.
Dalej, nie ma kreatywności.
Cały obraz masz ukazany. Im bardziej obraz jest realistyczny, tym gorzej, a w tym się specjalizują filmy.
Po co? Nie wiem. Gdyby to był jakiś zakład o to, "co mogłoby być możliwe", to jeszcze spoko, ale to, że jest to pewien wyznacznik jakości to jest jakiś obłęd.
W książeczce masz nacechowany zarys. Jest zapisane to, co jest ważne i tego cechy. A w filmie? W filmie nie możesz po prostu postawić dziury tam, gdzie nie jest to ważne, ponieważ widz będzie zdezorientowany.
Czym się jeszcze różnią?
Film głównie jest rozrywkowy.
Książka też jest rozrywkowa, ale potrafi jeszcze człowieka czegoś nauczyć, skłonić do przemyślenia, dać mu nowe idee do swojego wewnętrznego filmu, zasugerować mu drogę myśli, zmanipulować go, czy jak to tam sobie nazwiecie.
tl;dr
Książka - Przekażemy to, co jest ważne. Sprawimy, że czytelnik będzie miał ciekawą robotę
Film - Ch*j ku*wa, wincyj wybuchu, obraz najważniejszy, byleby nie zauważył, że nic się tak naprawdę nie dzieje
@NVTKHusar: mi większośc filmów daje dużo do myślenia i sporo się moge z nich nauczyć ale to nie są filmy tj. mówisz z ciągłym wybuchami i 4k ultra hd grafiką tylko normalne pożądne filmy/seriale
@NVTKHusar: z tego co widzę to ty tutaj bredzisz. To czy jakaś opowieść będzie przekazywać coś człowiekowi oraz dawać mu możliwość interpretacji nie zależy od formy tylko od jakości wykonania. Nie wiem czy wiesz ale jest multum beznadziejnych książek pisanych przez amatorów którzy kompletnie się nie znają na tym co robią. Wystarczy że weźmiesz do ręki jakąś młodzieżówkę z płytką fabułą.
Dobrych filmów jest mniej niż dobrych książek, ale wynika to między innymi z tego że historia kinematografii jest dużo krótsza niż literatury.
Tak poza tym to trzeba być strasznym ignorantem, żeby powiedzieć że filmy są poprostu "słabe".
@NVTKHusar: No, "50 twarzy geeya" i wszystkie powieści Michalak, że o "Zmierzchu" i wszelkich harlekinach nie wspomnę... Przykro mi, że wieezysz w takie stereotypy.
Komentarze
Odśwież25 czerwca 2018, 18:38
Nienawidzę takiego zachowania.
Odpisz
26 czerwca 2018, 21:57
@DMCJCD: skad ten avson, jaka jest jego historia?
Odpisz
27 czerwca 2018, 00:16
@trinty: Kiedyś szukałem czegoś w grafikach Google i mi w pewnym momencie ten obrazek wyleciał. Nie jego szukałem ale go zapisałem bo stwierdziłem, że fajny jest. No i kiedyś go odkopałem i stwierdziłem, że fajny na avek, wcześniej miałem paczkę pizzy Giuseppe, ale zmieniłem i teraz mam tego już naprawdę długo.
Odpisz
27 czerwca 2018, 09:39
@DMCJCD: ja jestem kotem
Odpisz
27 czerwca 2018, 10:39
@hesa656: nobody cares
Odpisz
27 czerwca 2018, 14:31
Ja mam jeszcze avek z czasów kiedy krzesła były modne, jednak moje lenistwo nie pozwala mi go zmienić. czuję się jak kawałek historii.
Odpisz
27 czerwca 2018, 21:27
@michal646: A ja mam avek jeszcze ze świąt i mi się go niechce zmieniać :v
Odpisz
27 czerwca 2018, 09:33
jak ona siedzi?
Odpisz
27 czerwca 2018, 09:39
po turecku
Odpisz
27 czerwca 2018, 10:24
@hesa656: no właśnie ma coś nie tak z nogami... jedna krótsza, druga niby normalna...
Odpisz
26 czerwca 2018, 21:56
To jest najbardziej ch*jowe z zachowań. Tak trudno chociaż udawać że się jest zainteresowanym?
Odpisz
26 czerwca 2018, 20:42
Nie rozumiem filmów.
Siedzisz i się gapisz w ekran, zero decyzji, interakcji, nie musisz palcem ruszyć, główką nie bardziej.
Ktoś raczy wyjaśnić?
Owszem, są filmy dla P O T Ę Ż N Y C H mózgów, lub kilka dobrych komedii, ale poza tym?
Odpisz
26 czerwca 2018, 20:58
@NVTKHusar: co tu wyjaśniać. Poprostu forma przekazywania treści która ma zazwyczaj opowiedzieć jakąś historię tak jak książka lub teatr.
Odpisz
26 czerwca 2018, 21:01
@NVTKHusar: tak samo masz z książką, piosenką, i ogólnie wszystkimi formami przekazu treści
Odpisz
26 czerwca 2018, 21:10
@NVTKHusar: Ale na tej dwuwymiarowej płaszczyźnie Masz przedstawione losy bohatera, które możesz śledzić zza bezpiecznej granicy ekranu. Według mnie lepiej jest oglądać jak Steven Segal naku*wia rosyjską mafię, niż samemu wpieprzać się w środek afery międzynarodowej (zakładając, że oglądasz film akcji)
Odpisz
26 czerwca 2018, 21:56
@NVTKHusar: Komuś gry mózg wyżarły.
Odpisz
26 czerwca 2018, 22:01
@PetyrBaelish: Bredzicie.
Zapomnieliście podstawową różnicę między filmem a książką? Piosenką?
Otóż różnica nie tkwi w tym, że jest obraz. To jest tylko pewne uzupełnienie, by łatwiej ruszyć główką (a im mniej się męczysz, tym przecież postrzegasz to lepiej!).
Różnica tkwi w tym, że film jest po prostu ubogi.
Pierwsze, nie ma w nim idei.
Dajmy za przykład "trucizna".
Jak wyobrazisz sobie słowo "trucizna"? Jak je zdefiniujesz?
Najczęściej, po prostu jakaś "substancja". Toteż w filmie trzeba powiedzieć "To jest trucizna".
Ale przecież tych idei jest bardzo wiele. Znika cała abstrakcja.
Wiecie czym jest dobra książka?
Dobra książka to najczęściej zespolony film i idea, tak to ujmując.
To jest, trzeba stworzyć obraz, którego nie przekaże żaden film i ideę, której też nie przekaże.
Czyli jest po prostu ubogi, ciężko temu zaprzeczyć.
Dalej, nie ma kreatywności.
Cały obraz masz ukazany. Im bardziej obraz jest realistyczny, tym gorzej, a w tym się specjalizują filmy.
Po co? Nie wiem. Gdyby to był jakiś zakład o to, "co mogłoby być możliwe", to jeszcze spoko, ale to, że jest to pewien wyznacznik jakości to jest jakiś obłęd.
W książeczce masz nacechowany zarys. Jest zapisane to, co jest ważne i tego cechy. A w filmie? W filmie nie możesz po prostu postawić dziury tam, gdzie nie jest to ważne, ponieważ widz będzie zdezorientowany.
Czym się jeszcze różnią?
Film głównie jest rozrywkowy.
Książka też jest rozrywkowa, ale potrafi jeszcze człowieka czegoś nauczyć, skłonić do przemyślenia, dać mu nowe idee do swojego wewnętrznego filmu, zasugerować mu drogę myśli, zmanipulować go, czy jak to tam sobie nazwiecie.
tl;dr
Książka - Przekażemy to, co jest ważne. Sprawimy, że czytelnik będzie miał ciekawą robotę
Film - Ch*j ku*wa, wincyj wybuchu, obraz najważniejszy, byleby nie zauważył, że nic się tak naprawdę nie dzieje
Odpisz
26 czerwca 2018, 22:41
@NVTKHusar: w takim razie oglądasz ubogie filmy
są filmy które również daja Ci wiele pola do interpretacji itp.
Odpisz
26 czerwca 2018, 23:07
@NVTKHusar: mi większośc filmów daje dużo do myślenia i sporo się moge z nich nauczyć ale to nie są filmy tj. mówisz z ciągłym wybuchami i 4k ultra hd grafiką tylko normalne pożądne filmy/seriale
Odpisz
26 czerwca 2018, 23:37
@NVTKHusar: z tego co widzę to ty tutaj bredzisz. To czy jakaś opowieść będzie przekazywać coś człowiekowi oraz dawać mu możliwość interpretacji nie zależy od formy tylko od jakości wykonania. Nie wiem czy wiesz ale jest multum beznadziejnych książek pisanych przez amatorów którzy kompletnie się nie znają na tym co robią. Wystarczy że weźmiesz do ręki jakąś młodzieżówkę z płytką fabułą.
Dobrych filmów jest mniej niż dobrych książek, ale wynika to między innymi z tego że historia kinematografii jest dużo krótsza niż literatury.
Tak poza tym to trzeba być strasznym ignorantem, żeby powiedzieć że filmy są poprostu "słabe".
Odpisz
26 czerwca 2018, 23:42
@NVTKHusar: No, "50 twarzy geeya" i wszystkie powieści Michalak, że o "Zmierzchu" i wszelkich harlekinach nie wspomnę... Przykro mi, że wieezysz w takie stereotypy.
Odpisz
27 czerwca 2018, 00:33
@Noxen: ,,Owszem, są filmy dla P O T Ę Ż N Y C H mózgów, lub kilka dobrych komedii, ale poza tym?".
Odpisz
Edytowano - 27 czerwca 2018, 00:33
@PetyrBaelish: Ładnie się więc spytam o te filmy, bo mi ich brak.
Odpisz
27 czerwca 2018, 07:40
@NVTKHusar: teraz to już w ogóle napisałeś dwa sprzeczne komentarze jeden pod drugim xD
Odpisz
27 czerwca 2018, 10:12
@NVTKHusar: srial Sherlock. polecam na sam początek
Odpisz
Edytowano - 27 czerwca 2018, 10:18
@NVTKHusar: Może i w filmie nie wyobrazisz sobie wszystkiego tego jak chcesz ale niektórzy wolą ku*wa filmy od książek.
Odpisz
27 czerwca 2018, 14:53
@trawapl: Proszę pani, ludzie, którzy są na heroinie, też są zadowoleni i chętnie ją biorą, ale nie znaczy to, że jest to zawsze dobre.
Odpisz
27 czerwca 2018, 14:54
@Noxen: Jakie, bom ślepy?
Odpisz
27 czerwca 2018, 18:57
@NVTKHusar: najpierw odpisujesz mi cytując samego siebię, że są filmy dobre, po czym zaprzeczasz ich istnieniu w odpowiedzi do innego użytkownika.
Odpisz
27 czerwca 2018, 19:03
@Noxen: Pytam się, bo są one rzadkością, a nie ze zwątpienia w ich istnienie.
Odpisz
Edytowano - 26 czerwca 2018, 20:59
jak dla mnie spoko, moja dziewczyna czesto mi pisała:
-co robisz?
-a film oglądam
-a o czym?
-nwm jakis dziwny...
i później już pisaliśmy ciągle
Odpisz
26 czerwca 2018, 20:46
"ej a kto to jest?"
"ej co on robi"
"nudny ten film"
Odpisz
Edytowano - 26 czerwca 2018, 00:19
A potem:
"Nie rozumiem, ten film jest bez sensu."
Odpisz