W oryginale miało to więcej sensu, bo nie była to cena iPhone tylko koszty lekarza których w Stanach się nie refunduje, nawet jeśli chodzi o rzeczy tak proste jak przejazd karetką czy ratujący życie zabieg.
@Nanook: Z definicji istnienie jakiejkolwiek regulacji wyklucza istnienie wolnego rynku. Nawet jak tych regulacji jest mało, to nie można obwiniać wolnego rynku o wysokie ceny, bo po prostu nie jest wolny.
@CrazySnail: Ależ jak najbardziej można. Regulacje istnieją właśnie po to, żeby zapobiegać negatywnym efektom wolnego rynku, bo sań wolny rynek wszystkich problemów nie rozwiąże w przypadku służby zdrowia. Bo zdrowie nie podlega mechanizmom równowagi rynkowej tak jak inne produkty, ponieważ krzywa elastyczności rynkowej popytu na zdrowie jest praktycznie pionowa jeżeli wiesz co mam na myśli.
Bo to wcale nie jest tak że liczne podatki i opłaty wpływają na ceny produktów, a komunizm nie pozwalałby rozwijać się konkurencji, przez co rynek telefonów nie rozwijałby się tak szybko. Skądże.
Ostatnio sobie poszedłem normalnie zjeść do KFC i oczywiście jak zawsze ubrudziłem się jak świnia.
I nie dali żadnych chusteczek pie**oleni, więc musiałem poprosić o chusteczki i mi dali dwie śmieszne jakieś.
Wolny rynek ku*wa.
Funkcjonowanie systemu. Dobry aparat. Wytrzymałość baterii. Mnogość aplikacji. I dźwięk.
Chociaż najważniejszy jest chyba dla mnie sentyment i przyzwyczajenie. Od 1 gimnazjum, przez 7 kolejnych lat miałem iPhone’a 4. Świetny telefon. Nigdy mi się nie zepsuł, zawsze dobrze działał i oferował wszystko czego potrzebowałem. Dlatego mam szacunek do tej marki, bo wiem, że można na ich telefony liczyć.
@Nanook: Popieram! Sama używam iPhone’a krócej, bo od prawie lat trzech. Przez pierwsze 2,5 roku miałam iPhone’a 4s z Rosji (moja ciotka z tamtąd mi dała). Warto wspomnieć, że był kupiony kilka dni po premierze, zatem służył dzielnie 7 lat dwóm rożnym właścicielkom (trafił do mnie już używany). Niestety po siedmiu latach bateria zaczynała sobie coraz gorzej radzić. Inaczej pewnie dalej bym go używała. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczką iPhone’a SE, na którego pieniądze zabrałam sama i wątpię, że kiedykolwiek zdecyduję się na przesiadkę na telefon z innym systemem.
Komentarze
Odśwież11 lipca 2018, 19:06
W oryginale miało to więcej sensu, bo nie była to cena iPhone tylko koszty lekarza których w Stanach się nie refunduje, nawet jeśli chodzi o rzeczy tak proste jak przejazd karetką czy ratujący życie zabieg.
Odpisz
11 lipca 2018, 19:57
@gulasz88: To w takim razie miało znacznie mniej sensu, bo służba zdrowia jest państwowa, więc nie działa na zasadach wolnego rynku.
Odpisz
12 lipca 2018, 04:07
@CrazySnail: Służba zdrowia w Stanach nie jest państwowa.
Odpisz
12 lipca 2018, 14:12
@Nanook: Ok, pomyliłem się, ale i tak nie działa na zasadach wolnego rynku przez państwowe regulacje.
Odpisz
12 lipca 2018, 14:25
@CrazySnail: Działa. Regulacje tam praktycznie nie istnieją. Dlatego tamtejsza służba zdrowia jest tak droga i nieefektywna.
Odpisz
12 lipca 2018, 22:49
@Nanook: Z definicji istnienie jakiejkolwiek regulacji wyklucza istnienie wolnego rynku. Nawet jak tych regulacji jest mało, to nie można obwiniać wolnego rynku o wysokie ceny, bo po prostu nie jest wolny.
Odpisz
Edytowano - 13 lipca 2018, 01:09
@CrazySnail: Ależ jak najbardziej można. Regulacje istnieją właśnie po to, żeby zapobiegać negatywnym efektom wolnego rynku, bo sań wolny rynek wszystkich problemów nie rozwiąże w przypadku służby zdrowia. Bo zdrowie nie podlega mechanizmom równowagi rynkowej tak jak inne produkty, ponieważ krzywa elastyczności rynkowej popytu na zdrowie jest praktycznie pionowa jeżeli wiesz co mam na myśli.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 15:33
@CrazySnail: Ku*wa czyli jeśli zabroni się handlu ludźmi to już nie jest wolny rynek?
Odpisz
11 lipca 2018, 20:40
Bo to wcale nie jest tak że liczne podatki i opłaty wpływają na ceny produktów, a komunizm nie pozwalałby rozwijać się konkurencji, przez co rynek telefonów nie rozwijałby się tak szybko. Skądże.
Odpisz
Edytowano - 11 lipca 2018, 21:30
@Cubek: Od kiedy komuchy myślą ?
Odpisz
11 lipca 2018, 20:57
Ostatnio sobie poszedłem normalnie zjeść do KFC i oczywiście jak zawsze ubrudziłem się jak świnia.
I nie dali żadnych chusteczek pie**oleni, więc musiałem poprosić o chusteczki i mi dali dwie śmieszne jakieś.
Wolny rynek ku*wa.
Odpisz
11 lipca 2018, 20:28
KSIAJOMI LEPSZE
Odpisz
Edytowano - 10 lipca 2018, 15:50
Po co mieć iPhone'a? Nic w nich nie ma specjalnego, a mają słaby system operacyjny. Ale 5 bo komunizm
Odpisz
10 lipca 2018, 15:58
To taka kieszonkowa odznaka "mam hajs biedaku"
Odpisz
10 lipca 2018, 15:58
@Kalimedess: To niestety prawda
Odpisz
10 lipca 2018, 16:01
@Kalimedess: Mam iPhone’a, bo lubię iPhone’y. Czy czyni to ze mnie burżuja wyzywającego innych od biedaków?
Odpisz
10 lipca 2018, 16:04
@Nanook: Od wszystkiego istnieją wyjątki
Odpisz
10 lipca 2018, 16:06
@Nanook: A jeśli mogę zapytać, co lubisz w iPhone'ach?
Odpisz
Edytowano - 10 lipca 2018, 16:10
Funkcjonowanie systemu. Dobry aparat. Wytrzymałość baterii. Mnogość aplikacji. I dźwięk.
Chociaż najważniejszy jest chyba dla mnie sentyment i przyzwyczajenie. Od 1 gimnazjum, przez 7 kolejnych lat miałem iPhone’a 4. Świetny telefon. Nigdy mi się nie zepsuł, zawsze dobrze działał i oferował wszystko czego potrzebowałem. Dlatego mam szacunek do tej marki, bo wiem, że można na ich telefony liczyć.
Odpisz
10 lipca 2018, 19:19
@Nanook: Popieram! Sama używam iPhone’a krócej, bo od prawie lat trzech. Przez pierwsze 2,5 roku miałam iPhone’a 4s z Rosji (moja ciotka z tamtąd mi dała). Warto wspomnieć, że był kupiony kilka dni po premierze, zatem służył dzielnie 7 lat dwóm rożnym właścicielkom (trafił do mnie już używany). Niestety po siedmiu latach bateria zaczynała sobie coraz gorzej radzić. Inaczej pewnie dalej bym go używała. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczką iPhone’a SE, na którego pieniądze zabrałam sama i wątpię, że kiedykolwiek zdecyduję się na przesiadkę na telefon z innym systemem.
Odpisz
10 lipca 2018, 19:35
@Orangeria: Taka sama sytuacja u mnie. Też mam teraz iPhone SE. Od roku. Tylko wcześniej jak mówiłem zwykła 4ka.
Odpisz
10 lipca 2018, 16:41
W Wolnym nowy iPhone kosztowałby najwyższy sześć dolców.
Odpisz
10 lipca 2018, 16:05
mnie tam stać 😎
Odpisz
10 lipca 2018, 18:09
@Princess_Unattainable:
Odpisz