Ciekawostki o Szwecji

@MineDan: Możliwe, że wynowa słowa ,,far" jest trudna

@TypowyJejowicz: Prawdopodobnie ma pare wymów, w zależności od znaczenia. Dlatego napisałem "wydaje się"

@TypowyJejowicz: Nie wydaje się, bo jego trudność leży zapewne w różnych tonach, w których trzeba to "far" powiedzieć.
Fajnie to tłumaczyli w Emce, gdy Huyen mówiła o jednym słowie w wietnamskim, które w zależności od wypowiedzenia miało 6 znaczeń

Tylko że to nie wietnamski, wątpie żeby w szwedzkim też tak było

@MineDan: Skąd to zwątpienie? Uczysz się jakiegoś języka ze skandynawskiej rodziny, czy wątpisz, bo po prostu wątpisz bez jakiegokolwiek powodu?
Akcent jest ważny w wielu innych językach. Dajmy na przykład angielski - jeśli niepoprawnie zaakcentuje się słowo count, to może wyjść cunt... A wtedy rozmówca może zareagować różnie

akcent, a ton głosu to nie to samo, a wątpię ponieważ są to dwa języki z różnych grup/rodzin i zakładam że przez to nie będą dzielić tej konkretnej cechy

@MineDan: Z akcentem masz rację, tu chyba trochę zabłądziłem. Lecz nadal nie rozumiem, dlaczego wykluczasz możliwość występowania tego samego zjawiska u dwóch różnych języków.

Wietnamski jest językiem tonalnym. Szwedzki chyba nie

bo są językami z dwóch różnych grup, rozwijały się inaczej i dlatego jest bardziej możliwe że nie zachodzi w nich to samo zjawisko, bardziej niż gdyby były z jednej.

@MironMaly: To oznacza, że dużo ludzi ma mniej niż 100

@MironMaly: 101 to >średni< poziom IQ w Szwecji i znaczy to, że część osób ma ponad 101 a część poniżej. Nie wszyscy są poniżej liczby standardowej jak i nie wszyscy są geniuszami.

Tak na przykład w Polsce średnie IQ wynosi coś między 98 a 102 (zależnie od źródła).

@MironMaly: Jak robiłeś test w internecie to się nie dziw

@Agario: Tak się składa, że u psychologa. Ale twój komentarz zasługuje na lajka

@CumCumber: Rozumiem to, ale to i tak mała ilość. Tak właściwie, jakie jest średnie iq?

trzeba mieć licencje aby źle nie pomalować

@ChoryGrzyb: a co to kogo obchodzi czy swój własny dom pomalujesz dobrze czy źle?

To jest akurat nieprawda. A raczej półprawda. To się tyczy tylko niektórych rejonów miast i chodzi o to, że jeżeli mieszkasz w okolicy zielonych domów i je**iesz sobie ściany na jaskrawoniebieski to możesz dostać grzywnę. Dlatego wiele osób w miastach prosi o pozwolenie rady miast przed pomalowaniem na jakieś jaskrawe kolory aby uniknąć kary.
A robi się to po prostu po to, aby nie psuć krajobrazu.