Strata pieniędzy

@Tymek590: zdelegalizowac wszystkie gownoburze raz raz

@Tymek590: Dokładnie to im napisałem

wtedy internet stałby się nudniejszy.

@Olafaugust: Jego przekonania - jego sprawa. Nikt nie powinien się w to mieszać, nawet rodzina.

@Litops: chcę tylko powiedzieć że jego rodzina nie wpaja na siłę mu do głowy chrześcijaństwa
Tylko po prostu babcia modli się za jego nawrócenie.

@Olafaugust: ,,Wnusiu, przecież pieniądze wpłaciłam. Miesiąc kleik jadłam, by zebrać pieniążki byś się nawrócił. Chcesz, by moje poświęcenie poszło na marne?"

@Litops: przepraszam gdzie niby w tym memie pisze że tak powiedziała?

@Olafaugust: Nigdzie. Ale tak najprawdopodobniej potoczyła by się rozmowa po odmowie.

@Litops:

@Olafaugust: NAJPRAWDOPODOBNIEJ

@Litops: Czyli zakładacie, że ludzie to debile i manipulanci.
Może jak jesteście społecznymi paranoikami, którzy muszą się dowartościować, dobra strategia, ale poza tym?
Lepiej zakładać, że ktoś jeszcze myśli na podobnym do ciebie poziomie.

@NVTKHusar: Nie, krytykuję niczym nie poparte wierzenia

@Litops: Jakie niczym niepoparte wierzenia?

@Radiotelegrafista: gdzie takiego znajdę?

Stare Osiedle, jedyna dzielnica w kształcie swastyki.

w moim Starym kościele

@Radiotelegrafista: Czas wyposażyć się w strój bawarski

@arenak1111:

Jeszcze jak! Będę sprzedawał ciasta, powiedz, żeś z jeja, to będzie zniżka.

@Radiotelegrafista: Fajno, sprzedasz piwerko? Mam 17 a w Niemczech od 16 można lol

@Roseforp: Za grożenie każdemu piekłem/czyśćcem na pewno nie trafisz do nieba

@Roseforp: Przedstaw dowody na istnienie Boga to pogadamy. Poza tym masz do masturbacji? (zaraz się zacznie gównoburza na dwa tematy na raz, drodzy widzowie, zostańcie przed monitorami!)

@Litops: Teoretycznie możemy sie zgodzić że masturbacja to coś złego jak jesteś żonaty

@Roseforp: I jeszcze udowodnij merytorycznie, że masturbacja jest szkodliwa, że czyściec, piekło, niebo istnieją i związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy masturbacją a ateizmem.

@Roseforp: Czyściec nie istnieje. Przykro mi,istnieją tylko dwie drogi i to od ludzi zależy gdzie pójdą.

@OlgaAristowskaya:

@Roseforp: to ja tu posiedzę i popatrzę na powstający shitstorm

będzie co oglądać

@Litops: kek, chcesz dyskutować z trollem

Dokładnie. Nie mam, co robić ze swoim życiem. Tak, jak ważny agent SkyFan.

@Litops: Drogie dziecko, mam tyle dowodów na istnienie ile ty prawie na nie istnienie Boga (min. to, że nieważne czy wierzysz w Boga Jezus istniał i był filozofem, a skoro jego uczniowie mówili o jego cudach i wszyscy świadkowie nie widzę powodu aby mu nie wierzyć). Tu zakończmy tą dyskusję bo gdyby ona nie ma sensu, gdyby ateiści udowodnili to, że Bóg nie może istnieć to na świecie byli by sami ateiści, gdyby wierzący mieli bezwzględne dowody które udowadniają istnienie Boga to by wiara nie nazywała się wiarą tylko prawdą objawioną. Pozdrawiam; )

podziel się pocornem

@Olafaugust: *dzieli się popcornem*

@Roseforp: Przypomniało mi się to

@Roseforp: W takim razie dlaczego wpychasz każdemu na siłę swoją wiarę?

@Roseforp: To nie ateiści muszą udowadniać, że Bóg nie istnieje. To wy musicie udźwignąć ciężar dowodu, a nie go bezczelnie zrzucać na nas.

kiedy gimboateusze I konserwatywni chrześcijanie się kłócą
Normalni ateiści I chrześcijanie się to oglądają

@Litops: uważasz że nie musisz udowadniać że Bóg nie istnieje?
No to równie dobrze możesz przestać już pisać

@Roseforp: POOOOOOPCOOORN, ŚWIEŻY POOOOOOOOOPCOOOOORN ZA DARMO!!!!!

a picie jest?

@Olafaugust: U tu się mylisz. Moja postawa to sceptycyzm.

@Olafaugust: pepsi i mirinda jest

Za ile?

@Litops: za darmo

Biere!

@Litops: w takim razie ja jestem sceptycznie nastawiony do twojego sceptyzmu

@Olafaugust: Ja po prostu domagam się dowodów.

@Olafaugust: Przestał pisać XDD napisał na końcu, że kończy dyskusje bo nie ma sensu. I ma 100% rację, wiara to wiara opiera się UWAGA UWAGA naaaa... TAK! ZGADLIŚCIE NA WIERZE. Ateiści nie powinni chcieć od nich dowodów, to wierzący wystawiają tezę, a oni powinni ją obalić swoimi dowodami.

@Litops: ależ uprzejmość nakazuje mi pozwolić byś ty podał te dowody jako pierwszy

no masz wiesz co jest najzabawniejsze?
Skoro Boga nie ma. To w co nie wierzą ateiści?

@Olafaugust: Ja dowodów nie mam. Ten, kto stawia tezę (w tym przypadku istnienie Boga), musi dążyć do jej udowodnienia. Jeśli jest ona niesprawdzalna, nie przyjmuje się ani jej prawdziwości, ani fałszywości.

@Olafaugust: w nic, znaczy nwm pewnie prawie coś tam wierzy, typ od WOS'u nam mówił, że napewno w coś wierzą np. w pustkę że koniec życia tak jak przed narodzinami.

@Olafaugust: Skoro Ziemia jest PŁASKA, to w co nie wierzą kuloziemcy?

@Litops: I właśnie przegrałeś ,,ja dowodów nie mam" stawiają tezę i opierają się na czterech Ewangelistach (którzy spisali dzieje Jezusa, który przypomnę istniał naprawdę), cudach różnych księży i sióstr zakonnych objawieniach itd. ale te dowody i tak opierają się na wierze.

@Litops: Zgadliście! w PŁASKOŚĆ Ziemi!

Ale nie przedstawili żadnych namacalnych dowodów. Muszą udowodnić, że są one prawdziwe.

@Litops: a to nie jest tak że to ty powinieneś tą tezę obalić
Bo gdyby tylko jedna strona dawała argumenty to byłoby to gówno nie dyskusja?

@Litops: w płaską ziemię...

@Litops: biblia
czy książka jest nienamacalna?

@Litops:

@Olafaugust: No właśnie nie. Ja nie przyjmuję ani, że Bóg nie istnieje ani, że nie istnieje. Jak ktokolwiek stawia się za jedną z tych tez żądam ich poparcia dowodami, których okazuje się, że nie ma (tzw. argumentum ad ignorantiam)

@Olafaugust: Biblia jest namacalna. Książka Opowieści z Narnii też jest namacalna.

@Litops: proszę
Ewangelie listy I różne źródła pisane w tamtym okresie umieszczone w bilbli

Istnienie Jezusa nie udowadnia istnienia Boga. To, że stworzył religię, w której on jest Synem Boga wcale nie świadczy o prawdziwości twierdzenia.

@Litops: o czym ty teraz mówisz człowieku
Prównujesz tekst będący relacją wydarzeń z przed wieków do książki fantasy?

@Litops: chodzi o cuda których dokonywał
I tych które dokonywały się lata później

@Olafaugust: Uznawanie książki za dowód jest merytorycznie słabe. Tylko w Biblii są opisane dzieje Jezusa. Czemu w kronikach Rzymu nie ma o jego cudach choćby wzmianki?

@Litops: bo został przez rzymian uznany za wyrzutka a kto chce wspominać o wyrzutku?

@Litops: poza tym kroniki rzymu jak się nietrudno domyśleć opowiadają o dziejach rzymu, władcach
a nie jakimś kolesiu co robił cuda

@Olafaugust: Jakby rzeczywiście czynił cuda, trafiłby do cesarza pokazać swoje moce. Czemu tak się nie stało? Czemu umarł na krzyżu zamiast zrobić kolejnego cudu, skoro dla wszechmogącego Boga to nie problem? I czemu, jak już umarł i zmartwychwstał, nie objawia się dziś? Wtedy nikt nie miałby wątpliwości.

@Litops: czemu?
może tak chciał
wiesz czemu Jezus urodził się w ubogiej szopie zamiast królewskiego pałacu
bo miał pokazać że aby być dobrym należy być skromnym
dlatego Jezus nie obnosił się ze swoimi cudami co robiłby każdy człowiek na jego miejscu
a śmierć na krzyżu miała ukazać miłość do ludzi którzy grzeszyli umarł w męczarniach za ich zbawienie

@Olafaugust: Ale robiąc cuda mógł jego cesarskiej mości
zaprezentować swoje boskie umiejętności

@Litops: czytałeś to co napisałem?
Jezus nie otrzymał swojej mocy do popisywania się przed ludzimi
używał jej by czynić dobro i pomagać ludziom

@Olafaugust: Czemu nie mógł udowodnić swoich mocy światu przez pomoc? Gdyby każdy doświadczył cudu, każdy by wierzył.

@Litops: Co mam ci konkretnie udowodnić? Że czyściec nie istnieje czy że w ogóle Niebo i Piekło istnieją bo po komentarzach widzę,żeś niewierzący. Olać to,odpowiem na to pierwsze:
Zacznijmy od tego,że pomysł jakoby coś w rodzaju czyśćca miało istnieć,powstał koło VII wieku (dokładnie nie pamiętam). Zostało przedstawione przez jednergo z papieży i już wtedy wzbudziło to wielki sprzeciw. Co więcej fakty historyczne wskazują, że czyściec został “ustanowiony” w 1443 roku na Soborze we Florencji dla korzyści finansowych (sprzedaż odpustów). Teraz Biblia: 33. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.
34. Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata.
(…)
41. Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom.
(…)
46. I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. (nie ma mowy o czyśćcu)

Mat. 7:13-14
Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.

I znowu Biblia poucza nas o dwóch drogach, nie ma mowy o trzeciej, “średnio – szerokiej” drodze. Nie ma innej drogi dotarcia do Boga i do zbawienia niż wąska droga. A tą drogą nie będzie chodził bezbożny:

I będzie tam droga bita, nazwana Drogą Świętą,
Nie będzie nią chodził nieczysty; będzie ona tylko dla jego pielgrzymów.
Nawet głupi na niej nie zbłądzi.
Nie będzie tam lwa i zwierz drapieżny nie będzie po niej chodził,
tam się go nie spotka. Lecz pójdą nią wybawieni.
I wrócą odkupieni przez Pana, a pójdą na Syjon z radosnym śpiewem.
Wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości,
a troska i wzdychanie znikną. Izaj. 35:8-10
Jezus, Syn Boży, zszedł na Ziemię i oddał swoje życie za nas, abyśmy my mogli mieć wybaczone nasze grzechy i dostąpić zbawienia, przez oczyszczającą moc Jego krwi. To dość heroiczny krok. Gdyby zbawienie możliwe było po śmierci, gdyby można było jeszcze po śmierci w jakiś inny sposób zostać oczyszczonym i zbawionym, Jezus nie musiałby schodzić na Ziemię i złożyć samego siebie jako ofiarę przebłagalną za nasz grzech.
Obj. 3:15-16
"Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."
Psm 49:8 "Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek Ani też nie da Bogu za niego okupu,
Psm 49:9 Bo okup za duszę jest zbyt drogi I nie wystarczy nigdy"

@Litops: Jezus został zesłany aby zbawić nas za grzechy
i czynić dobro ale nie miał tego robić poprzez chwalenie się swoimi mocami
(wiesz nuży mnie ta dyskusja ani ty swoim ani ja swoim pie**oleniem nie przekonam także ja lece idź się kłócić z innymi katolikami)

@Litops: "Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli"

@OlgaAristowskaya: Jakoś dowody nie wykraczają poza Biblię. Czy jest jakiś inny dowód?

@OlgaAristowskaya: to trik dla naiwnych żeby nie domagali się dowodu

@Litops: Analogia: Łono matki.
Jeśli bym wierzył, że po urodzeniu będę jadł ustami, biegał, uczestniczył w gównobyrzach, to był by to irracjonalny błąd logiczny argumentum ad ignorantiam nawet, jeśli byłaby to prawda. Nie wiem, jak będzie po śmierci. Nikt żyjący nie ma dowodów na reinkarnację, piekło, niebo etc.

@Litops: Japie**ole wierzący nic nie muszą ci przedstawiać bo oni wierzą, spójrz na komentarz Tymka. Koniec kropka dziękuję rozejść się.

Jeśli wierzę, że ziemia jest kulą, przepraszam geoidą, to też nie muszę przedstawiać dowodów, bo wystarczy, że wierzę, że tak jest?

@Litops: Tak, to twoja sprawa. Nikt od ciebie nie chcę dowodów bo każdy zna te dowody i niektórzy w nie (słowo kluczowe za moment) WIERZĄ i tak powstają płaskoziemcy. Ty jesteś płaskozkiemcą w tym przykładzie bo nie wierzysz w moje dowody które są oparte na wierze, i to zrozumiałe bo nie musisz wierzyć a ja nie muszę ci przedstawiać dowodów bo to nasze sprawy. Płaskoziemcy nie wierzą w Kulistą ziemię bo nie byli w kosmosie, tak jak ty nie widziałeś Boga.

Czyli Boga mogę zobaczyć, usłyszeć, powąchać tylko, gdy wierzę?

@Litops: To była tylko analogia XD jprdl proszę zachowaj rozum i godność człowieka i nie porównuj Boga do Kosmosu który możesz zobaczyć w każdej chwili. Chodzi o to, że w dowody możesz wierzyć lub nie wierzyć, ja wierzę ty nie wierzysz. Nie ciągnijmy juz tej dyskusji bo nie sensu.

@Litops: Narzucasz wszystkim swoją opinię.

@krzysiu03: Dyskusja =/= narzucanie opinii

@Litops: Z tobą się nie da dyskutować, to jak gadanie do ściany. Tłumaczymy ci, że WIARA polega na WIERZE, gdyby ateiści mieli niepodważalne dowody wierzący byli by ułamkiem ludności. Gdyby wierzący mieli dowody to nie byli by wierzącymi. Tak ciężko to zrozumieć? Tak ciężko zrozumieć, że nic z tej dyskusji nie wyniknie? Narzucasz innym swoje zdanie bo pie**olisz dalej bez sensu (mimo tego, że wszyscy ci mówią czym jest wiara) że mamy dać ci dowody mimo że sam napisałeś ,,nie mam dowodów". My też ich nie mamy (znaczy się mamy, ale nie są niepodważalne bo opierają się na wierze) więc na ch*j dalej ciągnąć temat. Dziękuję, w sumie ch*j mnie to boli wyłączam powiadomienia. elo

@Litops: Pod prawie każdym komentarzem - "Przedstaw mi dowody, że Bóg istnieje" i tego typu gówno.

@Litops: Osobiste doświadczenia osób nawróconych się liczą? Bo dla ciebie najlepszym dowodem byłoby,gdyby Bóg stanął obok ciebie i się przedstawił a na dowód zamienił wodę w wino. To tak nie działa.

Ale ateiści nie wierzą w nieistnienie Boga, a nie wierzą w jego istnienie. To jest różnica.

dziwisz się że ateiści domagają się dowodu. Wiara stawia reguły tak fundamentalne dla życia i według niej żyje tak wiele ludzi że MUSI być jakoś poparta. Nie rozumiem czemu dla różnych twierdzeń nadzwyczajnych ludzie domagają się dowodu jak normalny człowiek a religia ma je**ną taryfę ulgową na dowody

Równie dobrze mogę powiedzieć że Muminki istnieją naprawdę ale że ja w to wierzę to nie potrzeba dowodu... Ja pie**ole

@AurelionSol: bo. to. jest. religia.
opiera się ku*wa na wierze...

@Olafaugust: No tak, kwestia wiary...

@Litops: kwestia czy obchodzi kogoś co jest prawdą

Poza tym rzeczywiście mi dowody są niepotrzebne. Teza jest niesprawdzalna i żadna za stron nie jest w stanie przedstawić dowodów. Ale za to mogę podać argument.

W takim razie argument namber łan: Istnieją inne religie, między którymi prawa wzajemnie się wykluczają. Skąd mam wiedzieć, która religia jest tą właściwą?

@Litops: masz rację
Ale też dam jeden argument
Skąd mam qiedzieć że ateizm jest właściwą opcją?

@Olafaugust: Po braku wystarczających dowodów, by uznać jakąkolwiek religię za prawdziwą. Wzajemnie się wykluczają, a każdy wierzący święcie wierzy we własną. Taka sytuacja sprawia, że skoro żadna religia nie ma sprawdzalnych dowodów nieracjonalne jest wierzenie na słowo lub święte pismo żadnej z nich.

@Litops: to najbardziej rozsądne wyjście

@AurelionSol: To najbardziej leniwe wyjście, które nie prowadzi nijak do poznania Prawdy. Siedzenie wygodnie w fotelu zamiast sprawdzenia, jak rzeczywiście jest.
Taka długa dyskusja i nikt jeszcze nie napisał, aby samemu szukać dowodu, na własną rękę. Jeśli Bóg istnieje, to da się go znaleźć niezależnie od pochodzenia.
Jedynie po "przetestowaniu" głównych religii i nienatknięciu się na nieziemskiej natury dowodów we własnym życiu.
1. Lepiej się przez miesiąc czy nawet rok trochę postarać, niż dostać jakąś wersję piekła pularniejszych religii za niedążeni do poznania Prawdy czy coś.
2. Lepiej to zrobić teraz, a potem mieć pewność, spokój itd. Bezpieczne wyje**nie na to, co inni mòwią o Prawdzie, bo dzięki researchowi wiesz lepiej.

A przynajmniej mi się to wydaje najlepsze wyjście