A nie... wydawało nam się
Żyjemy w społeczeństwie
Zielone, zdrowe i świeże
Nikt tam nic nie pisze
Smuteczek
To zdecydowanie ma sens
Okej, chyba jest ze mną bardzo źle
Rel
Rel
Wracaj tu, chłopcze!
To zawsze działa
Dobry deal?
Realne
Zobacz więcej popularnych memów
Kiedy widzisz, że kolega, który obiecywał zniszczyć wszelkie szkolnictwo, zostaje nauczycielem.
Komentarze
Odśwież8 października 2020, 19:01
To pierwsza faza jego planu rozje**nia szkolnictwa
Odpisz
20 października 2019, 13:48
Zniszczy od środka
Odpisz
3 października 2018, 19:45
może chcę rozje**ć je od środka czy coś
nasrać do kawy dyrektorowi lub mówić że hitler to nie wiedział o wszystkim(co jest prawdą)
Odpisz
5 października 2018, 17:14
Podziemia Berlina, 1945
- Mein Fuhrer! Tędy! Bolszewicy zbliżają się. - Krzyknął Ratzinger. Adolf Hitler biegł za nim, podczas gdy Wojtyła osłaniał tyły, a Bergoglio przód. Na zewnątrz wciaż słychać było eksplozje. Bergoglio tymczasem otworzył zamaskowane drzwi. Za nimi był jakiś ciek wodny przypominający rzekę i przygotowana miniaturowa łódź podwodna.
- Mein Fuhrer, Jorge zabierze pana tą łodzią do... Gdzie, Jorge?
- Do Argentyny. Mam tam rodzinę. - Odparł Bergoglio. - Tam będziesz bezpieczny, mein Fuhrer. Pan Mengele też tam uciekł.
- Mengele? - Zdziwił się Adolf. - Kto to jest?
- Lekarz w Auschwitz. - Odparł szybko Wojtyła.
- Au... Schwitz? Co to?
- Eeee... Obóz. Dla jeńców i wrogów.
- To dlaczego ten Mengele ucieka? Skoro opatrywał naszych wrogów to alianci nie powinni mu zagrażać...
- To niewłaściwy moment wodzu. - Odparł szybko Ratzinger. Adolf kiwnął głową i wsiadł do łodzi. Bergoglio za nim.
- Josef. - Dodał jeszcze. - Mam nadzieję że jeszcze się spotkamy. Całą trójką. Może po wojnie...
- Może. - Odparł Ratzinger. - Płyńcie.
Wojtyła, gdy tylko statek zaczął odpływać, zrzucił mundur Wehrmachtu i założył pokrwawiony mundur armii czerwonej oraz czapkę uszatkę.
- Co ty robisz?...
- No co? Musimy jakoś przeżyć. Może załapiemy się jeszcze na rabowanie miasta. Idziesz? Mam drugi mundur.
- Ale... Co z ideałami... Co z moja rodziną?
- Pewnie nie żyją. Nie wiem. To nieważne. Na pewno nie chcesz zaciągnąć się do ruskich? Mam tam znajomego, pomógłby nam.
- Stefana Wyszy...
- Tak, tak, jego.
- Wybacz, Wojtyła. To nie dla mnie. Spotkamy się jeszcze kiedyś. Coś mi to mówi.
- Nie daj się zabić, Ratzinger
- Nawzajem... Towarzyszu. - Dwaj żołnierze roześmiali się.
Odpisz
3 października 2018, 21:05
Jeżeli chcesz żeby jakaś organizacja upadła, musisz do niej wniknąć i zaatakować od środka.
Odpisz
Edytowano - 3 października 2018, 19:57
Atak wewnętrzny perhaps
Odpisz
3 października 2018, 19:49
Odpisz