Spójrzmy prawdzie w oczy...

@KapitanKokosel:

@Hyberius: To już twój problem ze nie potrafisz ogarnąć psa

@WebsTer230: To nie mój problem bo to nie mój pies zostanie ugryziony.

@Hyberius: No właśnie Twój, bo Ty będziesz płacić za leczenie jak drugiemu psu coś się stanie.(Ale jak drugi pies jest bez smyczy to właściciel też dostanie mandat)

@Hyberius: To chyba się nie polubimy...

@Hyberius: pies ma być na smyczy i/lub w kagańcu - koniec kropka. a nie że podchodzi, ślima ci nosem czarne spodnie, zachodzi droge, warczy itp. a jak tupniesz nogą albo powiesz weź pan tego kundla, to zaraz z mordą, bo ,,on nie gryzie'' - to od czego ma ku*wa zęby!? mamla tylko kości?!

@Hyberius: Ja szkolę swojego psa ,więc nie gryzie się z innymi bo dobrze wie ,że jak to zrobi to dostanie zjebe ode mnie :V

@LubieJescKoty: Ja swojego trzymam na smyczy, więc to nie ja będę miał problemy.
@norek00: Jeśli masz tak wychowanego psa, że do mojego by nie podszedł to nic by się nie stało ja mówię o ludziach którzy puszczają swoje psy które się nie słuchają właścicieli.
@SkrzydlataHusaria Ja swojego trzymam i nigdy nie było problemu gdy ktoś panuje nad swoim psem lub go trzyma tak, że się nie zbliża na odległość ręki natomiast zdarzyło się że przyleciał do niej jakiś pies to zdarzyło się kilka razy, że go złapała lub próbowała.

@Hyberius: Nawet jak go masz na smyczy to będziesz musiał płacić za ewentualne leczenie, bo Twój pies pogryzł drugiego, a nie odwrotnie.

@LubieJescKoty: To jest całkowita nie prawda, a wręcz osoba nie prowadząca psa na smyczy może dostać mandat z tego powodu. Po drugie mój pies nigdy żadnemu krzywdy nie zrobił i nie zrobi ponieważ jest to nadal bardzo spokojny pies, a nie dzika bestia jak jakimś amstaf czy inny pitbul więc ten drugi pies nie miał by żadnych obrażeń na które mógł by się powołać i tak jak napisałem jeszcze tamta osoba by została ukarana za puszczanie psa w miejscu publicznym.

@Hyberius: prawda nie dostaniesz mandatu za debila który nie trzyma psa jak należy możesz nawet na policję zadzwonić iż ktoś nie trzyma swojego pupila na smyczy i wtedy on ma problem a nawet jeśli by do twojego podbiegł i przez to został pogryziony to jego wina a ty nie masz z tym żadnych problemów

@SebastieX: Mój pies jest na tyle dziwny że zamiast podchodzić do psa to zatrzymuje się i siada. Dlatego właśnie smycz nigdy nie była mi potrzebna.

@Hyberius: Sam sobie przeczysz, w pierwszym komentarzu pisałeś, że Twój pies jest agresywny i pogryzłby innego, a teraz, że jest łagodny. Poza tym, jak pisałem wcześniej, osoba, która puszcza swojego psa bez smyczy także dostałaby mandat.

@Hyberius: popieram psy mają własne przeżycia i nieda się ich ogarnąć od tak a ty swojego miałeś na smyczy więc według prawa wina jest po drugiej stronie

@Misieeek04: W sumie mu się nie dziwię, takie małe gryzonie potrafią być bardziej niebezpieczne niż jakiś pies dużej rasy, bo są często rozpieszczane przez właścicieli pod pretekstem tego, że są małe i kochane... a później takie coś wgryza się w rękę i nie chce puścić.

Kiedyś jak mi cziłała albo Jork wakoczy pod nogi to go zwyczajnie kopnę, bo mam już takich po dziurki w nosie

@Misieeek04: Najgorzej jak masz takiego szczura (trochę większy niż jork czy chihuahua, ale też małe to) i się rzuca na większe psy, bo jak go, któryś pogryzie to problem.