Nie bez powodu mam zwolnienie z W-F'u!

Jakaś je**na wieża w Sandomierzu.
Nie dość, że zimno było w pi**u i wiał wiatr to i tak wleźliśmy na 5 minut "bo trzeba zobaczyć".
Sandomierz to takie duże zadupie, wszędzie naokoło jakieś mniejsze wiochy i sady.

>Chodzenie na wycieczki szkolne

miesiac temu bylam na wycieczce. wyjechalismy przed 7, a o 6 jadlam śniadanie. w autobusie nic nie moglam jesc bo mam chorobe lokomocyjna, a jechalismy 3 godziny. Najpierw chodzilismy po statku -nie bylam glodna
potem poszlismy do muzeum i wszyscy sie zastanawiali czy pojsc na spacer po miescie czy byc w muzeum- rzecz jasna nikomu sie nie chcialo byc w muzeum to poszlismy na spacer.
szlismy pod gorke, niektorzy byli zmeczeni, ja tez. ale potem napotkalismy schody. Kuzwa, ledwo dalo sie po nich chodzic bo byly strasznie male. Dotarlismy na miejsce, ja oczywiście glupia zamiast chodzic spokojnie to bieglam po tych schodach ze prawie nog nie czulam, zaczynalo mi sie ciemno robic przed oczami. jestesmy na meijscu baba zaczyna mowic ze to ladny widok na morze bla bla bla, ja sie odrwacam a tam ledwo co bylo widac te morze, wszedzie drzewa. 5 minut minelo i juz musielismy schodzic. potwm chodzilismy po miescie, i wtedy sie zaczelo. Zmeczona, glodna, a to wszystko z mojej winy bo glupia dlatego ze bieglam po tych schodach. dotarlismy w koncu do muzeum. tam spotykamy jakiegos goscia, mowi ze warsztaty bedziemy robic, no ch*j, jakos przezyję. gdy warsztaty sie skonczyly poszlismy na gore. i OCZYWISCIE znowu musialam biegnac. usiedlismy na ziemi gosciu cos jeszcze mowil a mi sie zaczynalo nie dobrze robic. myslalam ze mam isc do łazienki ale przeszlo. najgorsze bylo to ze tabletka przestala dzialac bo mialam pusty brzuch. nadeszla pora jedzenia. ja juz sie tak ciesze, ze cos zjem i co ku*wa? okazuje sie ze gowniarze z 4 klasy sa "zmeczeni" i chca juz czas wolny. jakie ku*wa zmeczenie? chodzili po statku i zmeczeni? ja wyglodzona od 4 godzin mam jeszcze czekac az gowniarze kupia se jakies zabawki czy ch*j wie co. po tym wszystkim w koncu zjedlismy obiad i byl happy end

naprawde sorry ze sie tak rozpisalam, ale po prostu musialam

wgl sie czuje jak typowa matka z fb piszac takie cos

jeszcze raz sorry xD

Jak w tym wieku już ci kolana wysiadają to na starość będzie śmiesznie.

Ludzie! Jak tak można, pracujcie nad sobą. Ja 1200metrów góre w bieszczadach zdobyłem bez problemu... :/

Miałem tak

jak ja mam problemy z kolanami a byłam na wycieczce i co chwila gdzieś wchodziliśmy i schodziliśmy to tak mnie bolały że musiałam w pewnym momencie usiąść na podłodze