@MineDan: Nam babka przez 45min tłumaczyła jak rozwiazać problem za pomocą metafory czerwonego kapturka i krzesła na środku sali. Na matematyce. Rozszerzonej. W 3 liceum
@SEALAND67: U nas typiara tłumaczy najłatwiejsze rzeczy a coś trudnego to każe nam się w domu nauczyć samemu albo też zamiast mówić normalnym tempem to dzieli na sylaby wyrazy ku*wa i potem mówi że nie zdążamy się wyrabiać z tematem
@Jasnowidz: Nie pamiętam już o co dokładnie chodziło ale coś, że jak kapturek idzie do babci i napotka przeszkodę to musi to przemyśleć i znaleźć drogę. Czy jakoś tak.
Komentarze
Odśwież24 grudnia 2018, 02:45
Jak to się nazywało
Mam ochotę znów to obejrzeć
Odpisz
24 grudnia 2018, 14:32
@Kufniasz: rodzinka Robinsonów
Odpisz
15 grudnia 2018, 15:24
U mnie na matmie typiara by powiedziała że skoro nie rozumiem to mam sobie przeczytać w domu ''BO WSZYSTKO JEST W KSIĄŻCE''
Odpisz
15 grudnia 2018, 15:27
@maxiu1244: moja by tłumaczyła przez całą lekcję, a ci którzy nie rozumieli dalej by nie rozumieli
Odpisz
15 grudnia 2018, 19:17
@MineDan: Nam babka przez 45min tłumaczyła jak rozwiazać problem za pomocą metafory czerwonego kapturka i krzesła na środku sali. Na matematyce. Rozszerzonej. W 3 liceum
Odpisz
15 grudnia 2018, 19:23
@SEALAND67: U nas typiara tłumaczy najłatwiejsze rzeczy a coś trudnego to każe nam się w domu nauczyć samemu albo też zamiast mówić normalnym tempem to dzieli na sylaby wyrazy ku*wa i potem mówi że nie zdążamy się wyrabiać z tematem
Odpisz
Edytowano - 16 grudnia 2018, 09:13
@SEALAND67: Jaka to metafora?
Odpisz
16 grudnia 2018, 14:01
@Jasnowidz: Nie pamiętam już o co dokładnie chodziło ale coś, że jak kapturek idzie do babci i napotka przeszkodę to musi to przemyśleć i znaleźć drogę. Czy jakoś tak.
Odpisz