No i skąd to zdziwienie?

Mój nauczyciel od niemca spóźnił się kiedyś 40 min dosłownie 5 minut przed końcem lekcji

u nas nauczycielka spóźnia się 30 min i przychodzi tylko po to żeby powiedzieć że na następnej lekcji też będziemy tak siedzieć, na koniec z dwóch godzin lekcyjnych w sumie mamy od 15 - 20 minut "normalnej" lekcji

cała klasa dostała nieobecność bo nauczycielka zamiast sala nr 16 przeczytała 6 i uznała, że to my nie jesteśmy w odpowiedniej sali ;-; 15 minut lekcji minęło a jak jej pokazaliśmy, że rzeczywiście 16 to jedyne co mogła zrobić to zmienić na spóźnienie

I teraz uczniowie dostają uwagi

Gówno w dupie, nauczyciel nie może się spóźnić, a na pewno nie kwadrans.