Kiedyś obrzydliwe, teraz to marzenie

>bądź mną
>podstawuwka 0-5 bądź dziwny
>nikt z tobą nie gada bo jesteś dziwny
>profit bo samotność i lego tylko dla siebie

jak byłem w mojej starej szkole(druga klasa) to siedziałem z dziewczyną i ona łapała mnie za mojego 🅱️eniza i mówiła że nie puści dopóki nie kupie jej czegoś w sklepiku zawsze kupowałem. teraz bym jej nigdy nic nie kupił

My mieliśmy niesamowicie brzydką dziewczynę w podstawówce. NIESAMOWICIE BRZYDKĄ, nie tylko 0/10, ale nawet gorzej. W pierwszych klasach inne dziewczyny wraz z nią ganiały chłopaków aby ta ich całowała. Zagonily mnie w kąt i nie miałem gdzie uciec.
Koniec się zbliżał, więc zrobiłem jedyną rzecz, którą mogłem zrobić...
JEEEEEEEEEEEEB JEJ LIŚCIA NA RYJ, okulary spadły, dziewczyny w szoku, a ja spie**oliłem XD

Jak byłem w podstawówce to była taka dziewczyna, która wszystkich całowała. Baliśmy się z chopakami gdziekolwiek iść, żeby nie zostać złapanym przez jej koleżanki (takie sebiksy wersji damskiej) i wycałowanym. Do dziś to pamiętam jak wyszedłem na boisko i ta szmata zabrała kumplowi bluzę dla niepoznaki. Zawołała mnie, ja oczywiście powoli podchodzę, bo przecież kolega wola czemu miałbym uciekać, czy coś. No i tak już jestem od niej z 5-8 metrów i cos mi nie pasuje. Bluza leży na koledze za luźno plus jak nigdy chodzi w kapturze zerkam i widzę, to ona. Tak się wtedy obrałem chciałem uciekać, ale oglądam się i widzę, że jej ekipa już tu jest, żeby mnie złapać za ręce, nogi i Bóg wie jeszcze co. Rzuciłem się na jedną, najchudszą, przebiegłem odpychając ją i odbiegłem na drugi koniec boiska. Chwila ulgi, ale to nie koniec. Wejście do szkoły jest kompletnie po drugiej stronie, a one powoli się do mnie zbliżają. Nagle ni z tąd, ni z owąd coś mnie złapało i myślę sobie "To koniec, przegrałem, teraz jestem obrzydliwy, bo zaraz pocałuje mnie dziewczyna" (wtedy to był wstyd, a teraz to by się taki piwniczak chwalił wszystkim, że go dziewczyna całowała, ale wracając do historii), więc złapały mnie i tamta powoli podchodzi tak złowieszczo i złodupnie. "Myśl Antuk, myśl musi być jakieś wyjście" wpadłem na świetny pomysł. Gdy się tak chaotycznie miotałem przestałem na chwilę, żeby poluźnily trochę chwyt, obróciłem się w prawo, lewo i byłem teraz przodem do nich, a one ręce miały na krzyż (nie wspomniałem wcześniej, ale zaszły i trzymały mnie od tyłu). Szarpnąłem wtedy do góry, potem do dołu i udało się, uwolniłem się. Jedyne, co zrobiłem dalej to po prostu biegłem. Nie obracałem się, nie wracałem do szkoły. Biegłem przed siebie tak długo, aż padłem ze zmęczenia.

Jak ktoś przeczytał całość, to przepraszam za zmarnowanie czasu <3

Ale bym chciała żeby jakaś dziewczyna chciała mnie pocałować

To były czasy kiedy dziewczyny były ble

Nadal tak uważam. Jest tyle form wyrażania uczucia cielesnego, a ludziom podoba się przekazywanie śliny

Dla mnie to nadal obrzydliwe.
Naplujcie sobie do ryjów, horndogi.

jak byłam mała całowałam się i to było ble

Śmiejcie się ile chcecie, możecie wierzyć lub nie, ale kiedy ja byłem mały chciałem żeby jakaś dziewczyna to zrobiła