Ludzie obrazili się na rzeczywistość

@Tymek590: fakt nie da się, można ją skorygować.

@TheVellox46: co

@TheVellox46: Skorygować, to możesz krzywy kręgosłup...

@Tymek590: to nie do końca dzieli się tylko na zmiane albo korekte płci, nie ma ciała jako całości tylko jako zbiór organów i niektóre da sie zmienić a niektóre nie , czesto zachowuje się np układ kostny zwłaszcza widoczny na twarzy

@taken1: co

@Tymek590: coś konkretnie nie pasuje?

@taken1: gdzieś tak twój cały komentarz bo czytam kilka razy i zrozumieć go nie mogę

@Tymek590: nie można zmienić całkowicie płci swojego ciała bo nie mamy takiej technologii, główną rzeczą jakiej nie jesteśmy w stanie zmienić jeszcze to układ kostny, ale zmiana płci to tylko modyfikacja tej kupki komórek którą nazywamy ciałem i jest do zrobienia z odpowiednią technologią,

@taken1: no i wiesz
taki koleś co myśli sb że jest dziewczyną
nie będzie mógł rodzić ani karmić piersią :v

@Tymek590: najmocniej przepraszam za to, jako przyszły student zrobie wszystko co w mojej mocy by taką mozliwośc ci udostępnić :D , a tak serio to faktycznie organy rozrodcze ciężko zmienić, ale rzeczywiscie to jest tylko kwestia czasu

@taken1: o nie

@taken1: Dla mnie to jest chore.

@gelo1238: zdefiniuj chore w tym znaczeniu i co konkretnie ?

@taken1: To w jaki sposób niektóre jednostki podchodzą do życia i do tego, co im życie dało. Począwszy od skrajnych ,,fetyszy", które są już zaburzeniami, takimi jak BDSM, przez zmianę płci(brak akceptacji siebie i/lub otoczenia) do aborcji, która jest brakiem poszanowania do życia, czy też przyszłego życia.

I czego nie rozumiesz w słowie chore? Na pewno nie jest słyszałeś zastosowanie tego słowa w przypadku, gdy ktoś się z czymś nie zgadza.

@gelo1238: tak a chore znaczy uszczerbek an zdrowiu kogos fizycznym jak i psychicznym, aborcja i zmiana płci to ze strony moralno logiczno prawnej bardzo zawiły temat i największe umysły naszego swiata nie do konca wiedzą jak to rozłożyc tak zeby było logiczne i spójne, obawiam sie więc musielibyśmy usiąść i przez tyodnie prowadzic dyskusje by dojsc do jakiś wniosków na te tematy, a fetysze to jeszcze inna bajka

@taken1: No i co w tym przypadku oznaczało ,,chore"?

@gelo1238: wait, sam zdefiniowałeś a teraz sie mnie pytasz? przyjąłem to co napisałeś jako definicje na potrzeby dyskusji

@taken1: Ja żadnej definicji nie podałem. Być chorym oznacza uszczerbek na zdrowiu. W przenośni można to uznać, że coś odstaje od normy. Bierz imbecylu się do nauki zanim zaczniesz się wypowiadać na poważne tematy.
I żeby było jasne, ja nie jestem wielkim mędrcem, ale jak widzę takie błaznowanie to zaraz mnie głowa boli. Też mam braki, niektórych tematów unikam żeby nie zrobić z siebie pośmiewiska.
Jeśli jednak chodzi o te tematy to jest to błazenadą w czystej postaci. Ludzie zapominają o rzeczywistości, a nawet zapominają jak ze sobą rozmawiać.

@flipereq: Dokładnie, a potem jeszcze się dziwią, że ludzi irytuje ich zachowanie. Tego typu osoby same się proszą o taką pogardę. Jakich czasów my dożyliśmy, że za stwierdzenie faktu mogą cię zwyzywać. U niektórych następuje chyba deewolucja.

@Holandia: Lub niektórzy zaczęli kopulować z warzywami

@flipereq: Feminazistki*

@darcus: I tutaj muszę się odnieść do pewnej zasady, a mianowicie: nie każda feministka to feminazistka, lecz każda feminazistka to feministka.

@flipereq: No... Nie. Jakbyś nie zauważył, feminizm ma poglądy totalnie sprzeczne z feminazizmem. Ich jedyną cechą wspólną jest to, że feminazistki błędnie nazywają siebie feministkami.
Zresztą, sam wymyśliłeś tę zasadę.

@darcus:

@darcus:

@darcus: Nie ma takiej ideologii jak "feminazizm". To przezwisko. To, co nazywane jest "feminazistkami" wpisuje się w ideologię feminizmu, a konkretnie trzeciej fali. Moim zdaniem możemy mówić nawet o czwartej. Jest to konsekwentny rozwój tej ideologii, wywodzony ze wspólnych przesłanek. Wpisuje się w szerszy nurt neomarksizmu, tudzież marksizmu kulturowego. W zależności od konkretnej fali feminizm usiłuje ograniczyć lub wyeliminować pojęcie płciowej roli społecznej (w domyśle: damskiej roli społecznej).

@Kubizan: Zależy kto co uzna.

@Kubizan: Jeśli już fachowo by to określać, to seksizm i mizoandria. Na pewno nie feminizm.

@darcus: Ani seksizm, ani mizoandria nie jest ideologią. Feminizm nią jest. Każda kolejna fala feminizmu rozwija się z poprzedniej. Co tutaj jest takiego trudnego do zaakceptowania?

@Kubizan: Lewakowi tego nie zrozumie (Lewak≠Lewica jakby co)

@Kubizan: A to, że jeśli ktoś przejawia skłonności mizoandryczne i/lub seksistowskie, to jakakolwiek ideologia go cechuje, nie jest to feminizm.

@darcus: Dlaczego?

@Kubizan: Bo definicją feminizmu nie jest "pogląd przejawiany przez każdego kto nazywa siebie feministą".

@darcus: Ale to nie zmienia faktu, że feminizm z postawami które opisałeś się nie wyklucza. Poczucie bycia "ciemiężonym" przez płeć przeciwną sprzyja rozwojowi takich postaw. Nie będę tu robił wykładu nt. feminizmu, jego genezy i istoty - wskazuję że "feminazizm" jest przezwiskiem odnoszącym się do osób, które są radykalnymi feministkami, a nie ideologią samą w sobie.

@Kubizan: Ale nie ma czegoś takiego jak radykalny feminizm xD

@darcus: Aleś błysnął. Posłużyłem się epitetem "radykalny" żeby wytłumaczyć w jakim kontekście stosuje się przezwisko "feminazistka". Naprawdę nie mam ochoty występować tu w roli adwokata słownika języka polskiego.

@Kubizan: Żeby być adwokatem musiałbyś najpierw do niego zajrzeć xD

@darcus: Widzę, że wchodzisz w wiek dojrzewania. Nie będę Ci przeszkadzał.

Ale dla ew. lustratorów tego wątku odwołuję do encyklopedii PWN, hasła: "feminizm", "seksizm", "mizoandria". Do hasła "feminazizm" nie odwołam, bo takiego tam nie ma - jak mówiłem wcześniej jest to przezwisko stosowane w odniesieniu do feministek, które żyją swoją ideologią "skrajnie", są bardziej radykalne, bezwzględne i społecznie nieakceptowalne od pozostałych, nawet do poziomu zaprzeczenia rzeczywistości. Jeżeli "sufrażystkę" można uznać za najbardziej łagodną propagatorkę feminizmu, to na drugim krańcu będzie "feminazistka" lub też "radykalna feministka". Obie są jednak orędowniczkami feminizmu, a zatem innymi słowy feministkami. Nt. "feminizmu" jest w ww. encyklopedii krótka notka podsumowująca historię tej ideologii. Ukazana jest tam również kolejność opisywanych przeze mnie fal (w tekście występują pod słowem "strategie"). Autorką notki jest Magdalena Środa, feministka, więc trudno posądzać ją o negatywne uprzedzenie wobec tego terminu. Wprost przeciwnie, jej retoryka jest bardzo "pro".

@Kubizan: Ooo, wielki pan posługuje się trudnymi słowami i myśli że jak wyceluje w dyskutanta zamiast w tezę to doda sobie racji, brawo!

@darcus: Nie mam potrzeby Ci niczego udowadniać. Odpowiadam tylko na Twoją retorykę. Jak rozmawiasz z kimś o definicjach słów, powołujesz się na słownik, a jedyną argumentacją tego ktosia jest dziecinna wstawka o tym, że "hehe, pewnie nawet nie czytałeś", to jest jasny komunikat że z dyskusji na poziomie nici. W takiej sytuacji lepiej założyć, że facet jest faktycznie po prostu niedojrzały, niż dojść do wniosku że opóźniony w rozwoju albo zwykły troll.

Zachowuj się na poziomie, to będziesz traktowany na poziomie. Wrzucaj głupawe wstawki wycelowane w dyskutanta zamiast w tezę (praktycznie Twoja jedyna linia obrony), po czym bulwersuj się że Cię należnie skwitował i zacznij się skarżyć na własne sofizmaty, to będziesz traktowany właśnie w ten sposób, w najlepszym razie.

@Kubizan: Masz z dwóch słowników, cieciu:
"1. «ruch na rzecz prawnego i społecznego równouprawnienia kobiet; też: ideologia leżąca u podstaw tego ruchu»"

W ŻADNEJ z tych definicji nie mieści się radykalizm, ani tym bardziej seksizm czy mizoandria. Twoje poważne w ch*j stanowisko i napuszone jak kogut nastawienie arogancji wobec dyskutanta się kupy dupy nie trzyma. Siadaj, pała.

@TheVellox46: ja bym chciał tylko zapytać bo to łatwa rzecz do przeoczenia nie jest pani przypadkiem equalistką w takim razie?

@taken1: a czym jest equalizm? nigdy się nie spotkałam z takim pojęciem

@TheVellox46: Feminizm - walka o prawa kobiet i kobiet wyłącznie equalizm -walka o równość praw obu płci,

@taken1: Chyba coś pomyliłeś bo właśnie feminizm polega na równouprawnieniu obu płci tylko że obecnie istnieją feminazistki które myślą że feminizm polega na wyższości kobiet.

@taken1: w takim razie wychodzi na to że jednak jestem equalistką

@Asa_chan: Often confused for Feminism, Equalism is the belief that men and women of any race are equal, and should be treated so. ( żywcem wyjęte z urban deffiinition, )the advocacy of women's rights on the ground of the equality of the sexes.(wyjęte z wikipedi) oba są często mylone jak coś to mów postaram sie znaleźć więcej dobrych źródeł

@TheVellox46: hura kolejna przekonwertowana, czas na podbój kosmosu

@taken1: *Elon Musk intensifies*

@taken1: Czegoś tutaj nie rozumiem. Jesteś przeciwko niej, czy z nią?

@gelo1238: ani przeciwko ani za interesuje mnie tylko zeby fakty sie zgadzały, dużym problemem w dzisiejszym społeczeństwie jest to ze mimo umiejętnosci używania języka znaczenia słw często sie róznią, już dużo feministek przekonwertowałem na equalizm a to zmusza rozmówce do w ogóle sprawdzenia co to jest , zawsze jakiś rozwój nie?

żebyś wiedział bo staram sie byc transhumanistą XD

@taken1: Z tego co widzę to ty sam masz problem ze zrozumieniem niektórych słów, już nie mówiąc o twojej fatalnej interpunkcji. Nie zwalaj winy na innych, jeśli to ty jesteś winny, a jeśli nie widzisz w sobie problemu to sam się ,,przekonwertuj". I kogo ty niby ,,przekonwertowałeś? Co to słowo w ogóle oznacza w stosunku do człowieka?

@gelo1238: przekonwertować- zmienić, przemienić,wybacz nie zwracałem za bardzo uwagi nainterpunkcję o ile nie ejst niezbędna do zrozumienia tego co pisze (ę)

@taken1: To jest niezbędna, czy nie jest?

Feminazistki*

@darcus: Przykro mi ale normalnych feministek jest coraz to mniej.

Tak ci się wydaje. Skrajności zawsze widać najmocniej. Ilu ludzi było na sali? Na ilu zwróciłeś uwagę?