Widocznie nie mieli fraszek

Kiedy cała klasa na rozprawcę dała jakieś przykłady ze zwykłej literatury a ja doje**łem jako jeden z argumentów "Rok 1984" gdzie jeszcze starałem się nieco bronić ingsocu. No i w sumie takie dziwne połączenie Małego Księcia z wszechobecnym totalitaryzmem.

Miałem na tym egzaminie setkę z podstawowego angielskiego i wicedyrektorka przyszła mi pogratulować, ale zamiast podziękować, wypomniałem jej, że była dla mnie niemiła na jej lekcjach.
Good times

widziałem, że ósmoklasiści narzekali, że źle im przeczytali nazwy stron internetowych na teście z angielskiego. Mówili, że te ,,dablju dablju dablju dot" dziwnie brzmi. Szkoda tylko, że wszystko było dobrze przeczytane

Bo było łatwe

No ósmoklasiści mieli z górki. Próbny angielski w gimnazjum napisałem na 100%, myśle że z egzaminem oficjalnym było niewiele gorzej. Ósma klasa mogła się do niego lepiej przygotować, tak samo jak do egzamimu z matematyki. Ogólnie strzaszną niesprawiedliwością jest to, że nie mieliśmy tyle samo przedmiotów na egzaminie. Uczyć się do 3, a nie do 9 przedmiotów to jednak duże ułatwienie. Nie jest ważne, że mieli tylko 2 lata, a my mieliśmy 3. I tak pół naszego czasu w np. 2 klasie to były bezsensowne powtórzenia materiału który już opanowaliśmy. Faktem jest, że powtórki w klasie 3 się przydały, ale były to powtórki zajmujące jedną lekcje, opartą głównie na robienu zadań z książki, ale też na rozwiązywaniu tych z poprzednich egzaminów gimnazjalnych. Więc przyswajanie nowych wiadomości zajęło nam proporcjonalnie tyle samo czasu, a jednak oni mieli aż o 6 przedmiotów mniej. Bez sensu, przez to ich wyniki będą lepsze, mogli się całkowicie zająć matematyką lib językiem obcym, bo myślę że w tym wieku to już nie ma co do Polaka powtarzać. Ewentualnie sobie przeczytać Kamienie, albo inną uniwersalną lekturę do argumentacji.

To tylko moja opinia, możecie się z nią nie zgadzać, ale nic nie uleczy tego potężnego bulu dupska który odczuwam

M A Ł Y K S I Ą Ż E

Polak był zaskakująco łatwy

Kiedy wszyscy piszą że łatwe ale przez stres nie było łatwe

No z testu bez wypracowania mam mniej więcej 25 na 37

Nie ma oburzenia bo łatwe było. Aż zbyt łatwe jak na polski

Bardziej martwie sie o matme. Angielski ez bedzie. Z probnego mialem ok 92% chyba. Wiec gitesik. Ja robic o tym memow nie bede bo jeszcze jakies fatum

Mam nadzieję że Matma nie będzie trudna

Ja czekam na memy ale coś ich nie widać

Łatwe było