Zaraz zaraz...

@Pobozny: Jak dla mnie to te pensję są wręcz nieludzkie. Masa dużo lżejszych pracy jest wyżej płatna, a wymaga mniejszych kwalifikacji.

@ZnawcaLiteraturyPolskiej: po kursie spawacza zarabia się więcej

@Frutti56: No to jest problem, ale najpierw trzeba wpuścić młodych, zdolnych nauczycieli i im dać podwyżki, a nie tym darmozjadom.

@Pobozny: Po pierwsze to niech ich pensje przestaną spadać.
Bo od bodajże 2013 realna wartość pensji nauczyciele maleje.

I to nie jest fair wobec nauczycieli. Mogłaby chociaż utrzymać się na tym samym poziomie.

@CzarnyGoniec: Ja w szkole mam takich nauczycieli, że nie wiem, czy niektórzy z nich, w ogóle powinien uczyć

@Pobozny: To działa w obie strony.
Jeśli pracujesz i zarabiasz mało (i w dodatku coraz mniej) to masz mniejszą chęć do angażowania się w pracę.

Założę się, że połowa słabych nauczycieli stałaby się "dobrymi nauczycielami", gdyby więcej zarabiali.
Nie wszyscy - bo są też po prostu beznadziejni.
Ale to tak działa, że nie można pracować dla samej idei i jeśli zarobki są nędzne to siłą rzeczy człowiekowi nie chce się angażować, bo i po co?

@CzarnyGoniec: Chcesz mi powiedzieć, że jeśli będziesz miał firmę i jakiś pracownik będzie pracował słabo, to zwiększysz mu wypłatę o 1000 zł ? Wiem, że to działa, ale rzadko, bo jeśli ktoś pracuje słabo, to dlaczego miałby pracować lepiej jak dostanke tą podwyżkę ?Nauczyciele twierdzą, że im się ta podwyżka należy, czyli że powinni tyle zarabiać, pracując tak jak teraz pracują, a nie żeby pracować lepiej.

@Pobozny: To działa w obie strony.
Założę firmę i będę pracownikom płacił najniższą krajową. Czy będzie mnie dziwić to, że się nie starają?

I miałby pracować lepiej dlatego, że miałby większą motywacje.
A nauczyciele - jak już wspominałem - zarabiają mniej, niż kilka lat temu, co przy ich i tak niskich zarobkach jest bardzo nie w porządku.
Zdecydowanie wolałbym być uczony przez osobę, która nie jest sfrustrowana swoimi zarobkami.

@CzarnyGoniec: No wtedy to normalne, że nie będą dobrze pracować.
Ale Ci nauczyciele mają to zakodowane w głowach.
Potrzeba by było przeprowadzić wśród uczniów ankietę, niedostępną dla nauczycieli, żeby uczniowie się nie bali, ale tylko np. wśród uczniów z czerwonym paskiem, żeby jacyś idioci nie zniszczyli dobrych nauczycieli.
Nauczyciele, którzy mieli by bardzo dobre wyniki w ankiecie, dostają podwyżkę, a reszte zastąpić nowymi nauczycielami stopniowo.

@Pobozny: Myślę, że tu również działa przyczynowość w obie strony.
Reform nie przeprowadza się nagle, tylko wymagają one czasu - jak sprawić, żeby w przeciągu najbliższych 10-15 lat nauczycielami zostawało więcej osób z pasja, a mniej osób "które chciały być kimś innym, ale im się nie udało"?

Możemy pozwalniać słabych nauczycieli (o ile jest możliwe rozdzielenie słabych od dobrych tak, żeby nie rozwaliło to szkolnictwa od środka). Jednakowoż niskie pensje dla nauczycieli to zaproszenie do tego, żeby wszystkie utalentowane osoby wybierały inne zawody. Więc na miejsce zwolnionych nauczycieli przyjdzie mieszanka nowych.
Część będzie beznadziejna, bo ci utalentowani dostali lepszą pracę, a im został nauczyciel.
A część będzie spoko, ale słabo zmotywowana z powodów wymienionych wcześniej.

@CzarnyGoniec: Dlatego nowi mieli by większą pensję, gwarantowaną już w umowie o pracę.

@Frutti56: Tylko spawacz to jest bardzo ciężka i szkodliwa dla zdrowia praca.

@moth12334: Dokładnie. Nie rozumiem czemu ktoś robiący nic (bla bla wyjątki, wiem) ma zarabiać podobnie do ludzi narażających życie typu: strażak, policjant, spawacz...
Ja rozumiem, że nauczyciel to ważny zawód, Ale przy ryzykowaniu czegoś tak ważnego jak życie ludzie powinni o wiele więcej dostawać niz nauczyciel Wf z podstawówki.

mądrze powiedziane

@Frutti56: Tylko by zrobić pełen kurs spawania to jakieś 4-6 tysięcy lub nawet więcej które najpierw trzeba mieć.

@GooseApocalypsE: Masz też różne rodzaje spawania, a taki kurs trochę kosztuje. Już nie wspominając, że najprzyjemniejsza praca to, to nie jest.

Mówię przecież że pełen kurs (mam na myśli na tig mig mag elektrodą otuloną). Jeden segment oddzielnie kosztuje koło 2,5 tysiąca. I zgadzam się najprzyjemniejsza praca to nie jest.

@GooseApocalypsE: No, Ale hurr durr "nauczyciele mają gorzej, bo trzeba było się uczyć"

Co nie ? xd
Oni wszyscy powinni po 50tys. rocznie przecie zarabiać xd (ironizowanie)
Co roku jeżdżą na wakacje za granice. Biorą kupę kasy za korki, dużo pracuje w dwóch szkołach albo więcej. Nie wydaje mi się, żeby mało zarabiali.

@Pobozny: Z tego co wiem to korki u dobrego nauczyciela nie są tanie, a wątpię, żeby odprowadzali z tego podatek.