@Mika444: Prosz :) Po prostu nie lubię ludzi, którzy potrafią narzekać tylko jak to źle jest w tym kraju, ale nie zrobią kompletnie nic by wyjechać lub zmienić swoją sytuację, np. jak ty wyjechać do Japonii ;)
@Mika444: Nie żeby Japonia nie była moją wielką miłością...Ale pomyśl: Urodziłabyś się w Japonii...Do emerytury pracowałabyś jako profesjonalna podawaczka kawy w firmie produkującej urządzenia elektryczne, które nie mają nawet nazwy w języku polskim (o ile wcześniej nie popełniłabyś samobójstwa w trakcie zdawania egzaminów wstępnych na uniwersytet), męża znaleźliby ci rodzice, albo szef twojej firmy, zresztą nie miałabyś kiedy spędzać z nim czasu, a najprawdopodobniej bardzo szybko wysłano by go na placówkę na drugim końcu archipelagu albo do innego kraju. Poznałabyś go jako człowieka dopiero na emeryturze (o ile wcześniej nie popełniłabyś samobójstwa labo umarła z przepracowania), doszlibyście do wniosku, że wcale do siebie nie pasujecie i wzięlibyście rozwód w wieku 70 lat.
Aha, i nie zapominaj o półmetrowych, jadowitych skolopendrach i gigantycznych cykadach.
Naturalnie trochę przesadziłam, ale chciałam ci, uświadomić, że, delikatnie mówiąc, nierozsądnie jest oceniać bardzo odległy i egzotyczny kraj jedynie na podstawie tego, co do nas dociera, a więc głównie pop-kultury i towarów eksportowych.
A skoro mówimy o preferencjach, to ja bym chciała faceta, który miałby rogi i ogon i byłby zdeklarowanym katolikiem. Japonia to nie miejsce, to stan umysłu.
@SockPuppet: 1) Tak było 20 lat temu, teraz kobiety same mogą wybierać mężów 2) Chciałabym chodzić do Japońskiej szkoły, Polskie mają jak dla mnie za niski poziom 3) Chciałabym zostać mangarką, rysowanie jakoś mi idzie,a pomysłów mam wiele 4) w Polsce w wieku 70 lat zapewne byłabym martwa 5) Nie boję się egzotycznych zwierząt 6) Nie było o tym mowy, ale Tsunami i trzęsień ziemi również się nie boję
@SockPuppet: Od mojego nauczyciela japońskiego. (To Japończyk) i mojej nauczycielki, która jest Polką, ale często spotyka się z Japończykami, którzy są we Wrocławiu w pracy lub sama wyjeżdża Służbowo jako tłumacz...
@Mika444: Wporzo...Nie chcę nic mówić, ale ja z japońską kulturę współczesną miałam przez cały zeszły rok jako osobny przedmiot...Niestety, wygląda na to, że większość problemów, które zasygnalizowałam, jest aktualna <miałam też relację z pierwszej ręki od osoby, której olbrzymia stonoga wspinała się po łydce> Nie chciałabym się licytować, chciałam tylko zwrócić uwagę, że nie można bezkrytycznie oceniać państwa, w którym się nigdy nie mieszkało. A żeby nie mieć szacunku do DZISIEJSZEJ Polski, trzeba też zgłębić, jakie procesy doprowadziły do tego, jak DZISIAJ ona wygląda i wyciągnąć z tego wnioski, do kogo i czego tak naprawdę należy mieć szacunek, a do kogo nie.
Serio, nie chcę tworzyć atmosfery konfliktu (wiem, że mi nie wychodzi), ale spotkałam już stanowczo zbyt dużo ludzi spod znaku "Japonia jest 1000 razy lepsza od Polski".
@SockPuppet: Ja kocham Polskę, jej historię i determinację, aby istnieć, ale jak patrzę na dzisiejszych ludzi... Zwyczajnie wolę pamiętać Polskę taką, jaka była kiedyś
Komentarze
Odśwież17 stycznia 2020, 22:10
Jakim cudem twórca nie dostał bana
Odpisz
1 czerwca 2015, 17:28
jacek1s rządzi!!!XD
Odpisz
3 grudnia 2017, 17:54
@Koniczek02323: Co ku*wa
Odpisz
13 października 2013, 09:08
Hmmm Ja tam lubię szparki to całkiem fajny towar penisy nie
interesują mnie
Odpisz
28 lipca 2013, 17:50
jacek1s...tylko zboczone obrazki xD Jakies porno i wiadomo że to kanapka :D
Odpisz
29 sierpnia 2013, 21:54
@Patryk933: Jakos calosci cyckow to on nie wrzucil na jeja ;_:
Odpisz
28 sierpnia 2013, 21:44
jacuś
Odpisz
21 lipca 2013, 12:12
"Japonii jest bliżej do Polski niż do Chin". -No chyba was po**bało.
Odpisz
28 lipca 2013, 17:14
@KlauDusSia666: Taka prawda... Główne rzeczy wspólne dla Japonii i Chin jest Kanji i ten sam kontynent...
Odpisz
28 lipca 2013, 23:32
@Mika444: Tak czy inaczej - nie porównuj tego z Polską. Szacunek do kraju ojczystego powinien być
Odpisz
29 lipca 2013, 11:27
@aneczka27: Japonię szanuję 10 razy bardziej od DZISIEJSZEJ Polski...
Odpisz
29 lipca 2013, 11:52
@Mika444: To proszę bardzo, droga wolna - wyjedź do Japonii i zostaw Polskę w spokoju. Nikt cię tu siłą nie trzyma, jak się nie podoba to precz!
Odpisz
29 lipca 2013, 11:58
@aneczka27: Akurat wyjeżdżam tam na studia, wolę zapamiętać Polskę taką, jaka była kiedyś, nie dzisiejszą...
Odpisz
29 lipca 2013, 12:03
@Mika444: No to jak wyjeżdżasz to ok, miłej podróży
Odpisz
29 lipca 2013, 12:04
@aneczka27: Dzięki
Odpisz
Edytowano - 29 lipca 2013, 12:19
@Mika444: Prosz :) Po prostu nie lubię ludzi, którzy potrafią narzekać tylko jak to źle jest w tym kraju, ale nie zrobią kompletnie nic by wyjechać lub zmienić swoją sytuację, np. jak ty wyjechać do Japonii ;)
Odpisz
29 lipca 2013, 12:24
@aneczka27: Chodzę co tydzień do szkoły Matsumi, uczę się tam języka Japońskiego i kultury japońskiej...
Odpisz
29 lipca 2013, 12:28
@Mika444: Nie żeby Japonia nie była moją wielką miłością...Ale pomyśl: Urodziłabyś się w Japonii...Do emerytury pracowałabyś jako profesjonalna podawaczka kawy w firmie produkującej urządzenia elektryczne, które nie mają nawet nazwy w języku polskim (o ile wcześniej nie popełniłabyś samobójstwa w trakcie zdawania egzaminów wstępnych na uniwersytet), męża znaleźliby ci rodzice, albo szef twojej firmy, zresztą nie miałabyś kiedy spędzać z nim czasu, a najprawdopodobniej bardzo szybko wysłano by go na placówkę na drugim końcu archipelagu albo do innego kraju. Poznałabyś go jako człowieka dopiero na emeryturze (o ile wcześniej nie popełniłabyś samobójstwa labo umarła z przepracowania), doszlibyście do wniosku, że wcale do siebie nie pasujecie i wzięlibyście rozwód w wieku 70 lat.
Aha, i nie zapominaj o półmetrowych, jadowitych skolopendrach i gigantycznych cykadach.
Naturalnie trochę przesadziłam, ale chciałam ci, uświadomić, że, delikatnie mówiąc, nierozsądnie jest oceniać bardzo odległy i egzotyczny kraj jedynie na podstawie tego, co do nas dociera, a więc głównie pop-kultury i towarów eksportowych.
A skoro mówimy o preferencjach, to ja bym chciała faceta, który miałby rogi i ogon i byłby zdeklarowanym katolikiem. Japonia to nie miejsce, to stan umysłu.
Odpisz
29 lipca 2013, 12:33
@SockPuppet: 1) Tak było 20 lat temu, teraz kobiety same mogą wybierać mężów 2) Chciałabym chodzić do Japońskiej szkoły, Polskie mają jak dla mnie za niski poziom 3) Chciałabym zostać mangarką, rysowanie jakoś mi idzie,a pomysłów mam wiele 4) w Polsce w wieku 70 lat zapewne byłabym martwa 5) Nie boję się egzotycznych zwierząt 6) Nie było o tym mowy, ale Tsunami i trzęsień ziemi również się nie boję
Odpisz
30 lipca 2013, 12:07
@Mika444: Idealistką jesteś...Tak tylko z czystej ciekawości, skąd czerpiesz informacje o Japonii?
Odpisz
30 lipca 2013, 12:56
@SockPuppet: Od mojego nauczyciela japońskiego. (To Japończyk) i mojej nauczycielki, która jest Polką, ale często spotyka się z Japończykami, którzy są we Wrocławiu w pracy lub sama wyjeżdża Służbowo jako tłumacz...
Odpisz
30 lipca 2013, 13:13
@Mika444: Wporzo...Nie chcę nic mówić, ale ja z japońską kulturę współczesną miałam przez cały zeszły rok jako osobny przedmiot...Niestety, wygląda na to, że większość problemów, które zasygnalizowałam, jest aktualna <miałam też relację z pierwszej ręki od osoby, której olbrzymia stonoga wspinała się po łydce> Nie chciałabym się licytować, chciałam tylko zwrócić uwagę, że nie można bezkrytycznie oceniać państwa, w którym się nigdy nie mieszkało. A żeby nie mieć szacunku do DZISIEJSZEJ Polski, trzeba też zgłębić, jakie procesy doprowadziły do tego, jak DZISIAJ ona wygląda i wyciągnąć z tego wnioski, do kogo i czego tak naprawdę należy mieć szacunek, a do kogo nie.
Serio, nie chcę tworzyć atmosfery konfliktu (wiem, że mi nie wychodzi), ale spotkałam już stanowczo zbyt dużo ludzi spod znaku "Japonia jest 1000 razy lepsza od Polski".
Odpisz
30 lipca 2013, 13:20
@SockPuppet: Ja kocham Polskę, jej historię i determinację, aby istnieć, ale jak patrzę na dzisiejszych ludzi... Zwyczajnie wolę pamiętać Polskę taką, jaka była kiedyś
Odpisz
30 lipca 2013, 15:46
@Mika444: Z tym się akurat zgodzę. Ale to jest tylko pole do działania.
Odpisz
29 lipca 2013, 01:32
Nie rozumiem. Co jest dziwnego w chęci współżycia z lalka o wyglądzie królika z wagina w środku głowy?
Odpisz
28 lipca 2013, 20:39
Nie, oni po prostu nie dostrzegają takich rzeczy, bo nie są tak zboczeni jak w Europie.
Odpisz
20 lipca 2013, 21:50
"Je*nij se w głowę" nabiera nowego znaczenia :D
Odpisz