Możecie mówić, że to patologia. I macie racje. Ale nigdy nie odałabym widoku kolegi, który na komersie zrobił sobie pikolo (wódka z tymbarkiem) i tańczył z koleżanką przytulańca do Delfina (ot patologiczna muzyka na imprezie dla 15 latków).
Według mnie potrzeba wypicia sobie na czymś takim jak Komers...jest dość smutna. Większość robi to dla szpanu, niektórzy żeby się dobrze bawić,ale czy naprawdę nie da się dobrze bawić bez tego? Ja nie piłam A bawiłam się wyśmienicie, oczywiście nie daje mi to +1010101 do bycia wspaniałym człowiekiem,ale jest to dowód na to że jak się chce To się da i tyle. Picie w młodym wieku jest problemem bo ludzie nie znają umiaru. W dodatku jest niezwykle szkodliwe (dużo bardziej niż w wieku dorosłym),a na dodatek jeszcze odnoszę wrażenie że tacy ludzie mogą częściej popadać potem w nałogi. Raz piłam,myślę że w tym wieku nie warto. Alko to takie ciche papierosy. Dlatego że powszechnie akceptowalne to uważane za nieszkodliwe,mimo iż mniej szkodliwe niż normalne papierowy to w dalszym ciągu powodują dużo ekstra fajnych dodatków zdrowotnych
@damian2500: Gdy masz 15 lat i nie możesz spożywać substancji, która dodatkowo sprawia, że czujesz się inaczej niż normalnie, a wniesienie jej prócz dreszczyku emocji zwiększa współczynnik zajebistości w oczach ludzi, na których opinii Ci zależy, to... tak, jest megaważny.
@damian2500: Mordo no chcą się zabawic to sobie wnoszą okazyjnie. Jak rozmawiałem ostatnio z moim wychowawcą (pozdrawiam cie Lerek) to powiedział, że sam ze swoją poprzednią klasą kiedyś tak zrobił, że wniósł na bal i trzymał pod obrusem do momentu wyjścia reszty nauczycieli. Taki uroczysty toast. To, że ktoś wnosi alko nie znaczy, ze od razu ma zamiar naje**ć sie w 3 dupy
@damian2500: Na studniówkę tym bardziej! Wtedy niektórym gorzej odbija, bo są "tacy dorośli". Nie poznawałam znajomych, przy własnej osiemnastce zmieniali się w pijusów - kto nie szpanował alkoholowymi przygodami, automatycznie był wykluczony. Też się dziwiłam, gdy ludzie z mojego kręgu przestawali ze mną trzymać, a wkupywali się w łaskę patoli. Paradoksalnie początek dorosłości to dla wielu regres, bo chcąc wykazać się dorosłosłością, zachowują się mocno niedojrzale. Nie oczekiwałabym od kogoś zmądrzenia jedynue z powodu nabycia pełni praw obywatelskich.
Jednocześnie uważam, że absolutny zakaz używania alkoholu na studniówkach to dziwny zwyczaj, zwłaszcza że i tak na zdecydowanej większości tych imprez pojawia się "spod obrusu".
Ja na balu gimnazjalnym odpowiadałem za napoje.
W jednej zgrzewce wody w samym środku zostawiłem 3 butelki gdzie przelałem dar chlebny ( taka tania ruska vódka). Nauczyciele dosyć mocno nasz trzepali i do dnia dzisiejszego nie mają żadnego pojęcia jakim cudem przemyciliśmy alko
@erykos123: Pomysłowo. Moi znajomi z klasy równoległej postawili na stole figurkę matki boskiej. Oczywiście była butelką czystej wódki, ale nauczyciele się nie zorientowali.
@erykos123: a u nas na pożegnanie 10klasistów jest tydzień przebierania się i na dzien asocjala przychodzi większość schlana w trzy dupy, tak orzynajmniej zrobił mój stary perkusista z zespołu. Z zeszlego roku mam zdj gdzie robie słowiański przykuc, na głowie mam czapke ruską taką puchatą ze znakiem ZSRR, filter misia i wódka ręku
Komentarze
Odśwież22 czerwca 2019, 08:05
Możecie mówić, że to patologia. I macie racje. Ale nigdy nie odałabym widoku kolegi, który na komersie zrobił sobie pikolo (wódka z tymbarkiem) i tańczył z koleżanką przytulańca do Delfina (ot patologiczna muzyka na imprezie dla 15 latków).
Odpisz
22 czerwca 2019, 00:48
Było
Odpisz
21 czerwca 2019, 23:40
Według mnie potrzeba wypicia sobie na czymś takim jak Komers...jest dość smutna. Większość robi to dla szpanu, niektórzy żeby się dobrze bawić,ale czy naprawdę nie da się dobrze bawić bez tego? Ja nie piłam A bawiłam się wyśmienicie, oczywiście nie daje mi to +1010101 do bycia wspaniałym człowiekiem,ale jest to dowód na to że jak się chce To się da i tyle. Picie w młodym wieku jest problemem bo ludzie nie znają umiaru. W dodatku jest niezwykle szkodliwe (dużo bardziej niż w wieku dorosłym),a na dodatek jeszcze odnoszę wrażenie że tacy ludzie mogą częściej popadać potem w nałogi. Raz piłam,myślę że w tym wieku nie warto. Alko to takie ciche papierosy. Dlatego że powszechnie akceptowalne to uważane za nieszkodliwe,mimo iż mniej szkodliwe niż normalne papierowy to w dalszym ciągu powodują dużo ekstra fajnych dodatków zdrowotnych
Odpisz
21 czerwca 2019, 20:24
Alkohol na prawdę jest taki ważny?
Odpisz
21 czerwca 2019, 20:35
@damian2500: Gdy masz 15 lat i nie możesz spożywać substancji, która dodatkowo sprawia, że czujesz się inaczej niż normalnie, a wniesienie jej prócz dreszczyku emocji zwiększa współczynnik zajebistości w oczach ludzi, na których opinii Ci zależy, to... tak, jest megaważny.
Odpisz
21 czerwca 2019, 22:00
No ale jak słyszę o przemycaniu alkoholu na studniówkę.. no bez jaj, myślałem że w tym wieku większość jest już bardziej dojrzała.
Odpisz
21 czerwca 2019, 23:02
@damian2500: Mordo no chcą się zabawic to sobie wnoszą okazyjnie. Jak rozmawiałem ostatnio z moim wychowawcą (pozdrawiam cie Lerek) to powiedział, że sam ze swoją poprzednią klasą kiedyś tak zrobił, że wniósł na bal i trzymał pod obrusem do momentu wyjścia reszty nauczycieli. Taki uroczysty toast. To, że ktoś wnosi alko nie znaczy, ze od razu ma zamiar naje**ć sie w 3 dupy
Odpisz
21 czerwca 2019, 23:32
@damian2500: Na studniówkę tym bardziej! Wtedy niektórym gorzej odbija, bo są "tacy dorośli". Nie poznawałam znajomych, przy własnej osiemnastce zmieniali się w pijusów - kto nie szpanował alkoholowymi przygodami, automatycznie był wykluczony. Też się dziwiłam, gdy ludzie z mojego kręgu przestawali ze mną trzymać, a wkupywali się w łaskę patoli. Paradoksalnie początek dorosłości to dla wielu regres, bo chcąc wykazać się dorosłosłością, zachowują się mocno niedojrzale. Nie oczekiwałabym od kogoś zmądrzenia jedynue z powodu nabycia pełni praw obywatelskich.
Jednocześnie uważam, że absolutny zakaz używania alkoholu na studniówkach to dziwny zwyczaj, zwłaszcza że i tak na zdecydowanej większości tych imprez pojawia się "spod obrusu".
Odpisz
Edytowano - 7 czerwca 2019, 09:46
Ja na balu gimnazjalnym odpowiadałem za napoje.
W jednej zgrzewce wody w samym środku zostawiłem 3 butelki gdzie przelałem dar chlebny ( taka tania ruska vódka). Nauczyciele dosyć mocno nasz trzepali i do dnia dzisiejszego nie mają żadnego pojęcia jakim cudem przemyciliśmy alko
Odpisz
7 czerwca 2019, 10:00
@erykos123: Pomysłowo. Moi znajomi z klasy równoległej postawili na stole figurkę matki boskiej. Oczywiście była butelką czystej wódki, ale nauczyciele się nie zorientowali.
Odpisz
Edytowano - 21 czerwca 2019, 20:32
@erykos123: a u nas na pożegnanie 10klasistów jest tydzień przebierania się i na dzien asocjala przychodzi większość schlana w trzy dupy, tak orzynajmniej zrobił mój stary perkusista z zespołu. Z zeszlego roku mam zdj gdzie robie słowiański przykuc, na głowie mam czapke ruską taką puchatą ze znakiem ZSRR, filter misia i wódka ręku
Odpisz
21 czerwca 2019, 20:11
U mnie balu gimnazjalnego nie było
Odpisz
7 czerwca 2019, 09:55
Mam w czwartek
Odpisz