Typowe lektury szkolne

Dlatego jedyną lekturą którą przeczytałem są Krzyżacy

Rusek ale głuchowskiemu się udało zrobić je fajnie

(bitwa na kasztany w "Syzyfowych Pracach")

Może niesławna opinia, ale poeci chyba pisali wiersze (ewentualnie wydawali tomiki), zaś pisarze książki 🤔

Wiem że dostanę pana marude ale co tam taki Mickiewicz np pisal takie rzeczy (opisy krzaków / gotowania bigosu ) ponieważ jego pisma ukazywały się w gazetach a gazety płaciły mu za linijki nie za treść

A znasz ,,Żelazny Kruk" Rafała Dębskiego. Bardzo ciekawa seria 3 tom wychodzi niedługo

"Prosty lecz klebiasty siwy dym"

Nad Niemnem jak ja tego ku*wa nienawidze

mozesz ominac filler jezu co za problem ja naruto tak obejrzalem

Pan Tadeusz pozdrawia bardzo serdecznie

„W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno
Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,
Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
Aby cenić litewskie pieśni i potrawy,
Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy.

Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada
Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.
Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,
Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem.

Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem,
Zbrojni łyżkami, biegą i bodą naczynie,
Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie,
Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów
Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.”

Ja tam czasami lubię czytać długie opisy emocji bohaterów, chociaż nie za bardzo przepadam za opisami pomieszczeń. Te pół strony A4 to i tak wbrew pozorom niewiele, więc nie wiem o co się czepiać.

I tak lepsze od Romeo i Juliet… Już wolę opis bigosu niż ich gadka o miłości.

Mogę się oczywiście mylić, natomiast z tego co kojarzę z lekcji polskiego poezja pełni w języku między innymi funkcję ekspresyjną, to jest pomaga wyrazić autorowi emocje - przelać duszę na papier. I często objawia się to w opisach właśnie. Wydaje mi się, że interpretacja poezji na zasadzie "opisy są nudne, na pewno nie miał jak zapełnić treści to wpieprzył opis krzaka" jest bardzo płytka, chociaż znowu, to tylko moje przemyślenie i jak najbardziej mogę się mylić. Opisy Mickiewicza stanowią wyraz jego umiłowania do utęsknionej ojczyzny, a dokładny opis bigosu wyraz uwielbienia do tradycji. Najpiękniejsze moim zdaniem wiersze w naszej kulturze często składają się tylko i wyłącznie z opisów (np. cykl sonetów Kasprowicza "Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach", naprawdę polecam, sonety czyta się bardzo łatwo a te są wyjątkowo wzruszające). Zawsze miałem jejaków za ludzi wyraźnie odstających poziomem kultury od reszty polskiego internetu, więc jeśli się ze mną nie zgadzacie, najserdeczniej zapraszam do dyskusji

Ale Zemsta akurat jest fajną książką

Przedwiośnie.
W początkowych rozdziałach zapowiadało się na jakąś ciekawą historię - niegrzeczny chłopak przeżył masakrę, spotkał ojca niby martwego i razem uciekają.
A potem. A zapomnijmy o poprzednich rozdziałach, niech chłopak spotka jakieś dziewczyny i niech będzie jakiś dramat romantyczny.

Trylogia Sienkiewicza jest na wieki w moim sercu. Kocham pana panie Henryku <3<3<3