Zbyt prawdziwe

Wiem, że jeżeli zaczyna się tak myśleć, to się idzie w dobrym kierunku. Zaczynasz siebie nienawidzieć za to i albo popadasz w depresję, albo sie bierze za siebie. Ja zrobiłem to 2 i naprawdę to wiele zmieniło

Ja czasami zaczynam jeść jak mi się nudzi, polecam

Ja mam tak że kiedy jestem czymś zajęty to podjadam kiedy coś jest obok i piję łyk soku w przerwie w zajęciu. Najczęściej są to ekrany ładowania w grach.
A teraz sobie wyobraźcie ile hektolitrów wody wypiłem pijąc po każdej śmierci w grze. Ostatnio grałem głównie w Dark Souls.

Ja rozumiem, większość niezdrowych rzeczy jest przy tym smaczna, ale jak słabym i żałosnym trzeba być, by nie potrafić samemu sobie odmówić?
Najlepiej powiedzieć "nie mogłem się powstrzymać", ktoś za tobą stoi z bronią i każe żreć? Nie, jesteś zwyczajnie grubą parówą i w dupie masz swoje zdrowie.
Ale nie, nie ma po co próbować, lepiej być workiem tłuszczu i popadać w depresję. Brakuje tylko zrzucania winy na społeczeństwo i zmuszania innych do akceptowania ciebie jakim jesteś.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam chipsy

Walnij pięścią w stół albo idź pobiegać

Kiedy przenieśliśmy się do r/meIRL?

Mam podobnie, jem chipsy, winogrona i inne takie właściwie nie dlatego, że jestem głodny, czasem nie smakują mi jakoś kolosalnie, ale jest to jakieś zajęcie. Jest jednak zasadnicza różnica, mam doje**ny metabolizm

Ej, ale serowe są najlepsze, co to za herezje!

Im mam gorszy humor tym większe prawdopodobieństwo że takie coś się stanie

HMMM

hah

grubi ludzie jedzą kiedy tak im podpowiada język a nie żołądek (z własnego doświadczenia)

Takie prawdziwe