Gdy ojcowie zajmują się swoimi córkami
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Tutuł zapomniał podlać kwiatka
Francja moment
O bogowie, walka!
Poszedł, zrobił swoje i wyszedł
Moje studia takie przyszłościowe
"Jestem zbyt bogaty, żeby patrzeć na jakichś żebraków"
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież5 września 2019, 16:16
Zaraz, co? Tony Stark ma córkę? Aż tyle się zmieniło od Czasu Ultrona?!
Odpisz
5 września 2019, 18:10
@Dark_Dante: No ma, w końcu musiał mieć dziecko, bo musiał mieć dziedzica. Morgan jest tak słodka, że aż nie wierzę, że jest córką Pepper (nawet biorąc pod uwagę, że geny Starków są silne, Tony jest kopią swojego ojca, tak jak Morgan jego, tylko żeńską). W sumie nawet według mnie jest możliwe, żeby ona była córką surgoatki (bo Pepper bezpłodna), bo ona się ani razu nie napomknęła o ciąży po powrocie Tony'ego z kosmosie (a ponoć miała być jeszcze w IW jak on jej powiedział, że śniło mu się, że mają dziecko), ciąży też nie pokazali ani porodu czy jej na porodówce po. Małą pokazali dopiero po ponad półgodzinie filmu już jako kilkulatkę. Do tego miała sceny tylko z Tonym i widać, że byli blisko. z Pepper miała dopiero na jego "pogrzebie" (no nie nazwę pogrzebem rzucenia wieńca z jego starym reaktorem na jezioro, co zrobili z jego ciałem?). No i wcześniej Potts zostawiła Morgan i wtrąciła się do walki, nie mając żadnego doświadczenia. Jaka matka tak robi? Zwłaszcza że już ojciec dziecka ryzykował życie (a myślę, że Tony domyślał się odkąd Strange go uratował w IW, że będzie musiał zginać, w tej walce w Endgame po prostu nabrał pewności). Najgorsze jest to, że Tony zdążył się ożenić z tą suką, której wcale nie kocha ani ona jego. Nie powinien z nią w ogóle być, ale już bym jakoś to przełknęła, gdyby nie wrócili do siebie po przerwie w CV. Ona zostawiła go, gdy najbardziej potrzebował wsparcia, powinien z nią definitywnie zerwać.
Odpisz
5 września 2019, 18:39
@Pikachu: Dobra, dzięki.
Odpisz
5 września 2019, 22:16
@Pikachu: Takich farmazonów dawno nie czytałem.
Odpisz
6 września 2019, 00:13
@GalenMarek: Napisałam tylko prawdę.
Odpisz
6 września 2019, 01:04
@Pikachu: That's bullshit. Prawda jest zgoła inna.
Odpisz
6 września 2019, 17:10
@GalenMarek: Ta, to niby jaka?
Odpisz
6 września 2019, 23:37
@Pikachu: 1. Spekulacje =/= fakty, tak więc większość tego, co zostało napisane można spokojnie wywalić do kosza.
2. Pepper bezpłodna? Bzdura nr. 1. W MCU rodzicami Morgan są Tony i Pepper.
3. Wracamy do początku. Nie ma doświadczenia? Czysta spekulacja. Nie wiemy co działo się przez 5 lat, ani kiedy Tony stworzył zbroję Rescue. Równie dobrze Pepper mogła przejść szkolenie i doskonale radzić sobie w warunkach bojowych.
4. Podobnie sprawa się ma z tym, co działo się z Morgan podczas Bitwy o Ziemię. Nie znamy genezy pojawienia się sporej ilości postaci, które wyszły z portali, tak więc nie wiemy w jakich okolicznościach Pepper znalazła się na polu bitwy, jak i z kim potencjalnie zostawiła Morgan. Strzelam, że z Happym.
5. Nie widzę żadnego powodu, by nazywać Pepper suką, ani zarzucać tego, że ta dwójka się nie kochała. Powiedziałbym, że jest wręcz odwrotnie.
Odpisz
7 września 2019, 02:08
@GalenMarek: 2. Gdzie ja napisałam, że na pewno jest bezpłodna? Zauważyłam tylko, że w Endgame nie ma żadnego wspomnienia o jej ciąży ani o porodzie.
3. No to ty właśnie robisz spekulacje. Kobieta która jest zwyczajnie głupia (mądra nie pojechałaby nie wiadomo gdzie z byłą swojego faceta) miałaby nagle przejść szkolenie i doskonale radzić sobie w warunkach bojowych? No nie wiemy co działo się przez te 5 lat, poza tym że Tony i Pepper wzięli ślub i urodziła im się córka, ale przypominam, że Pepper miała pretensje do Tony'ego, że jest Iron Manem, chciała z tego powodu odejść w pierwszym Iron Manie. I nagle miałaby zechcieć przejść szkolenie, w czasie gdy Tony odstawił Iron Mana (nie do końca na pewno, bo musiały być jakieś zbroje między Markiem L a Markiem LXXXV) i w końcu mogła żyć z nim w miarę spokojnie i normalnie, mimo tego co się stało, czego chyba zawsze chciała, miałaby nagle pójść na szkolenie? Zresztą jeszcze kwestia tego, że tu chodzi o Thanosa, najpotężniejszego przeciwnika, z którym Avengersi mieli do czynienia. I każdy z nich ma więcej doświadczenia niż 5 lat i walczyli już wcześniej z pozaziemskim zagrożeniem (no wątpię, żeby Potts walczyła wcześniej z jakimś kosmitą). Jakby została Rescue wcześniej, gdy było mniejsze zagrożenie to ok. A nie, największe zagrożenie i ona nagle została "superbohaterką". Jej zbroja była prezentem rocznicowym, więc podejrzewam że Tony zbudował ją niedawno przed tym jak Morgan ją znalazła. Nie sądzę żeby zbudował Pepper zbroję na rocznicę 5 lat wcześniej. 4. Wiemy, że to były magiczne portale, a one nikogo nie wciągają wbrew własnej woli. Zresztą byłoby widać jeśliby Pepper została wciągnięta, a ona tam wleciała w tej zbroi, czyli wtrąciła się do walki z własnej woli. No pewnie zostawiła ją z Happym (no wyboru raczej by nie miała, bo wszyscy inni przyjaciele Tony'ego byli na polu walki, a jego rodzice nie żyją, o innej rodzinie nic nie wiadomo, o rodzinie Pepper wgl nic nie wiadomo, jedynie o tym wujku Morganie, którego jak dla mnie wymyślili z dupy, bo po co dać dziecku Tony'ego imię po kimś z jego rodziny? Np. po matce. Myślałam, że Morgan ma chociaż na 2 imię Maria, ale teraz już nie jestem pewna, bo kiedyś zobaczyłam jej pełne imię jako Morgan Maria Virginia Potts-Stark, a niedawno zobaczyłam Morgan H. Stark, a na innej rozwinięte "Morgan Howard Stark". Niby lepsze od tego z imieniem i nazwiskiem Pepper, ale Howard jest WYŁĄCZNIE imieniem męskim. Rozumiem, że Howard był ważniejszym rodzicem Tony'ego od Marii, ale bez przesady, żeby nawet jej wnuczka nie dostała po niej imienia. Jak już koniecznie chcieli imię po Howardzie, to trzeba było zrobić Morgan chłopcem. Ale pewności nie mam co do tego, bo w Endgame pełne imię Morgan nigdy nie padło.
Odpisz
7 września 2019, 02:09
@GalenMarek: 5. No dla mnie kobieta, która robi swojemu facetowi ciągłe awantury, ma pretensje i strzela fochy (w Endgeme o dziwo nic takiego nie zrobiła, ale w poprzednich latach robiła). Jakby go kochała to by go nie zostawiła, gdy najbardziej potrzebował wsparcia ani wcześniej nie robiłaby mu awantur o to, że ma koszmary i budowanie zbroi, które on budował, żeby chronić ją. Ona nawet zrobiła mu awanturę, gdy próbował jej powiedzieć, że umiera, a potem oczywiście wielce zdziwiona, że jej nie powiedział. Jakby jej nim zależało, to wcześniej by wyciągnęła z niego co się z nim dzieje, bo było widać że z Tonym jest coś nie tak, ona sama widziała jak pił chlorofil, czego wcześniej nie robił. Tylko raz zapytała czy wszystko w porządku. Ona przecież znała Tony'ego i musiała dobrze wiedzieć, że on by nie powiedział od razu co się dzieje, a ona tylko raz spytała i nie drążyła. Jakby go kochała to by też nie przejmowała się tym co ludzie pomyślą i by go nie odrzuciła. Byłby sens jakby odrzuciła go, bo między nimi nie było nawet przyjaźni, koleżeństwo najwyżej, i powiedziałaby mu, że mogą się spotykać, chodzić na randki i jeśli po jakimś czasie nadal będzie chciał z nią być, to spoko. Tony wrócił z porwania i nagle niby zakochał się w Pepper? Już w to wierzę. On po prostu potrzebował bliskości, zmiany w życiu, a ona była jedyną dziewczyna w jego najbliższym otoczeniu, a obcej bał się zaufać, a później był już z nią tylko z przyzwyczajenia, myślę że nie potrafił z nią zerwać, bał się zostać sam.
Odpisz
7 września 2019, 02:11
@GalenMarek: Jakby w Iron Manie miał w najbliższym otoczeniu inną kobietę, to niekoniecznie wybrałby Pepper. Mają obok ładniejszą kobietę, o kobiecych kształtach (Pepper ich brakuje), mądrzejszą i o lepszym charakterze, to oczywiste że wybrałby ją. On niby kochał Pepper, ale jakoś o nią nie walczył przez te 2 lata między propozycją związku a związkiem. Ba! On flirtował z Natashą w Iron Manie 2 i między nimi tam widać więcej uczucia niż między Tonym a Pepper kiedykolwiek. A niby już wtedy planował oświadczyny. Co do oświadczyn - czy kochająca kobieta by wyśmiała faceta, żeby się bardziej postarał, gdy się dowiaduje, że planował oświadczyny 8 lat, zaczął jeszcze przed związkiem? Fakt, to jest śmieszne, że niby planował oświadczyny zanim się ze sobą związali, ale normalne dziewczyna byłaby szczęśliwa, że jej chłopak był jej tak pewny, że kupił pierścionek zaręczynowy zanim się ze sobą związała. Nie wiem czego ona oczekiwała. Trubadurów czy co? W końcu odkąd Tony ja awansował stała się wielką panią, więc jakby mogła po prostu przyjąć ten pierścionek (normalna kochająca kobieta nawet by nie czekała na pójście do reporterów, a Happy powiedział o tym pierścionku, bo nie było co powiedzieć reporterom, jak Peter odmówił zostania Avengerem). Ona nigdy nie pocałowała go w usta, zawsze on ją całował (przynajmniej nic takiego sobie nie przypominam), to raczej nie świadczy o miłości. Oni całowanie tylko w policzek i to jeszcze z obrzydzeniem, gdy umierał. Tam była przyjaźń, ale nie miłość. Jakby by była miłość, to by go pocałowała w usta. Zresztą między nimi w Endgame nie było żadnego pocałunku, tylko ten jej pocałunek w policzek. I przede wszystkim kochająca żona nie uśmiechałaby się na pogrzebie męża i nie ubrałaby na ten pogrzeb ciasnej sukienki, że aż jej stanik widać i za krótkiej. Według mnie chociaż za kolana powinna być. Morgan była tam bardziej smutna od niej. Ale ok, brak wielkiego okazywania smutku bym zrozumiała, ze względu na małą, żeby jej nie dobijać. Ona jedna szczerze płakała jak Tony umierał (nie było to tak sztuczne jak wtedy, gdy wrócił z Afganistanu) i miała szczere łzy w oczach na pogrzebie, ale ten uśmiech wszystko psuje. Ona się tam nawet uśmiechnęła do Rhodeya, który tam prawie płakał. Nie ma to jak uśmiechać się na pogrzebie męża, którego niby się kochało i jeszcze uśmiechać się do jego najlepszego przyjaciela. Ja nie widzę między nimi żadnej miłości przez 11 lat w MCU, w Endgame dopiero przyjaźń widzę. Ale trochę za późno. Przyjaźń powinna być najpierw, przed związkiem. Ich relacja powinna się rozwijać, a nie że nagle się w niej zakochał i chce z nią być. I powinna być w tle a nie na pierwszym planie. Powinni się skupić na Tonym i Iron Manie, a nie na jego związku z Pepper, a jego wątek się wokół tego kręci, zwłaszcza w Iron Manie 3.
Odpisz
7 września 2019, 12:06
@Pikachu: 2. Ding: "W sumie nawet według mnie jest możliwe, żeby ona była córką surgoatki (bo Pepper bezpłodna)". Spekulacji ciąg dalszy.
3. Stwierdziłem, że nie wiemy co się działo. Spekulacja była przykładem jednego z możliwych scenariuszy, w przeciwieństwie do wymysłu zawartego w cytacie wyżej.
4. Uhhhh... Kocham, gdy ludzie piszą "według mnie, moim zdaniem". To twoje domysły, nie fakty. Wracając. To, że znalazła się tam z własnej woli jest oczywiste. W genezie tego jak się tam znalazła chodziło mi o to, jak dokładnie do tego doszło. Strange i Wong ściągnęli kogo mogli, ale w zasadzie jak to zrobili? Jesteś sobie w miejscu x, otwiera się portal, "o! wchodzę!"? Nie wydaje mi się. W każdym wypadku musiało stać jakieś krótkie backstory, w którym zapewne kryje się odpowiedź na to jak Pepper w zbroi znalazła się na polu bitwy.
PS: Postać wujka Morgana jest nawiązaniem do postaci z komiksów, a więc nie jest z dupy - this is why Morgan. Nawiasem mówiąc chyba zgubiłaś tam nawias.
5. Eh. Właśnie przez tego typu problemy przedstawienie ich relacji jest genialne. Nie jest cukierkowa i jednostronnie na +. Jest w niej sporo humoru, nutka tragizmu, są wzloty i upadki, co tylko nadaje jej prawdziwości. Wszystko to jest celowym zabiegiem scenarzystów.
Swoją drogą widzę pewne luki. Sama wspomniałaś o scenie, gdzie Peter odmówił zostania avengerem. Tam właśnie Pepper pocałowała Tonego. Co zaś stroju pogrzebowego... Litości. To jest tylko i aż film. O wstawkach typu "według mnie" wspomniałem już wyżej.
Odpisz
7 września 2019, 16:46
@GalenMarek: 2. Napisałam "możliwe", nie że na pewno. Na pewno to nie ma żadnego wspomnienia o ciąży Pepper. 3. Podaj powód dlaczego nie mogłoby być możliwe, że Pepper jest bezpłodna, dlatego dziecko Tony'emu urodziła surogatka, bo on musi mieć dziedzica, a adopcja nie wchodziłaby w grę, bo jaka jest szansa, że znaleźliby geniusza w domu dziecka? Wiem, że Tony w komiksach był adoptowany, ale to była wyjątkowa sytuacja. 4. Co nie zmienia faktu, że ona przez 5 lat nie mogła stać się super doświadczoną bohaterką, żeby walczyć z takim zagrożeniem jak Thanos i jego armią, z którymi bardziej doświadczeni mieli problem. Mieli 11 lat na wprowadzenie Rescue, i wprowadzili ją dopiero w największej i najniebezpieczniejszej bitwie. Co tam, że ona wcześniej miała pretensje do Tony'ego o to, że jest Iron Manem, a tu nagle sama została superbohaterka. Hipokryzja jak nic. Tak, tylko w komiksach Morgan Stark jest kuzynem Tony'ego, nie żadnym wujkiem Pepper. Ale po co pokazać, że Tony ma jakąś rodzinę poza rodzicami (mogli nawet zmienić to, że Morgan jest synem brata Howarda, bo w MCU Howard nie ma rodzeństwa, co też ma sens, bo się wychował w slumsach), ale nie. Lepiej dać że Pepper ma jakiegoś wujka, który nazywa się Morgan. Nawiązaniem do komiksowego Morgana Starka to raczej jest córka Tony'ego i Pepper, a nie wujek Pepper.
Odpisz
7 września 2019, 16:52
@GalenMarek: 5. No ja tam nie widzę żadnej prawdziwości. Co jest prawdziwego w tym, że on się w niej nagle niby zakochał, podczas gdy wcześniej nawet przyjaźń ich nie łączyła, tylko relacja szef-pracownica, najwyżej koleżeństwo. Marvel powinien wziąć przykład z DC i z relacji Bruce'a Wayne'a i Seliny Kyle'a. Oni się docierali 30 lat, ich relacja rozwinęła się z wrogów do znajomych/kolegów, potem do przyjaźni i dopiero potem była miłość, wcale nie łatwa, na pewno mieli wzloty i upadki. Bruce był po 50-ce jak wzięli ślub. Nie mówię, że Tony i Pepper mieli rozwijać relację 30 lat, bo jednak z Bruce'em i Seliną jest taka sprawa, że ona jest z ulicy, więc jest między nimi duża przepaść, ale 11 lat to chyba dość dużo czasu, żeby rozwinąć ich relację, żeby najpierw się zaprzyjaźnili, a potem się w sobie zakochali (naprawdę zakochali) . Od razu byłoby lepiej. A jeszcze lepiej by było, gdyby zostawili jej charakter z komiksów. Ona w komiksach jedyne o co się czepia Tony'ego, to jego stosunki z kobietami, co bym zaakceptowała, chociaż nie traktował kobiet źle. Przykre, że w komiksach oni nawet nie byli razem, znaczy tylko romans mieli, więc ich związek jest wymysłem twórców MCU, którzy chyba koniecznie chcieli związać z kimś z Tony'ego, ale nie chciało im się wysilać. Bo przecież lepiej zrobić, że playboy nagle zakochał się w swojej asystentce w swoim pierwszym filmie i pierwszym filmie MCU. U Seliny i Bruce'a podoba mi się to, że Selina wygląda jak kobieta miliardera i zdaje sobie sprawę, że Bruce może mieć każdą, a Pepper chyba myśli że jest jakaś wyjątkowa i zapomniała, że Tony może mieć każdą. Do niego miała ciągłe pretensje, czepiała się o Iron Mana (ciekawe co by powiedziała jakby on latał walczyć co noc jak Batman). Tony powinien spojrzeć na znane mu związki i porównać je ze swoim i zobaczyć co jest nie tak z jego związkiem.
Odpisz
7 września 2019, 16:52
@GalenMarek: Rodzice - niewiele wiadomo, na pewno się kłócili, bo wiemy jaki jest Howard, jego ciągła nieobecność i kłótnie z Tonym mogły wkurzać Marię. Ale wiadomo, że się kochali. Howard błagał Bucky'ego, żeby ocalił jego żonę, sobą się nie przejmował. Jarvis i Ana - ich też Tony mógł wziąć za przykład jak powinien wyglądać związek kochających się ludzi. Miał też współcześnie przykład - Clinta i Laurę. Ona nie miała do niego pretensji, że jest superbohaterem, a na pewno nie było jej łatwo z tym, że musiała się ukrywać z dziećmi i nie może mówić, że jest żoną Clinta Bartona. Ona sama popchnęła Clinta do walki, rozumiała że Avengers go potrzebują. Widać że Clint i Laura są ze sobą szczęśliwi. Swoją drogą Tony powinien był też przypomnieć sobie jak wygląda dom Bartonów, bo ten dom, który miał w Endgame to jakaś kpina. To ma być dm miliardera? Zwykła wiejska chata jakich wiele. Dom Bartonów jest większy. Rozumiem, że chciał spokoju, ale bez przesady. Nie musiał mieć od razu rezydencji jak ta w Malibu, ale mogliby chociaż dać mu willę, żeby było widać, że to dom miliardera. I porządny warsztat w środku, a nie tylko stół z hologramem i wokół regały z książkami. Od kiedy trzyma się książki w warsztacie? I luksusów tam brakuje jakie powinien mieć dom miliardera. On całe życie żył w luksusach, dorastał w nich, i miałby pozbawiać tego swojej córki? Chyba że to znowu przez Pepper, bo księżniczka sobie zażyczyła zwykłego domu (a jakoś nie zauważyłam, żeby przeszkadzały jej luksusy w dawnej rezydencji Tony'ego), a on ją posłuchał, bo się bał że znowu się obrazi i będzie musiał ją znowu przepraszać. Ona oczywiście nigdy go nie przeprosiła, a to ona miała za co go przepraszać. Jedyne co Tony'ego dobrego spotkało z tego związku, to Morgan. Może Pepper pocałowała go sama po tym jak Peter odmówił zostania Avengerem, ale to nie zmienia faktu, że zwykle to on ją całował, że ona go w tym samym filmie wyśmiała, a gdy umierał pocałowała go tylko w policzek i to jeszcze z obrzydzeniem. I co z tego, że to film? To że to film, to znaczy że miała prawo niestosownie ubrać się na pogrzeb w filmie? Oczywiście to może być wina twórców, że dali jej za ciasną sukienkę. Nie przejmowali się brakiem logiki w tym, że Tony niby planował oświadczyny przed związkiem, a mieliby się przejmować czy ubrali stosownie aktorkę do sceny pogrzebu jej filmowego męża? No nie sądzę.
Odpisz
7 września 2019, 17:32
@Pikachu: *Sigh*
1. A po co miałaby być bezpłodna? To tylko zbędne utrudnianie, które jest zbyteczne.
2. Kto mówi o super doświadczeniu? Wystarczy zwykłe. Okres 5 lat to całkiem sporo, poza tym ile Tonemu zajęło ogarnięcie działania pierwszej zbroi? Dość krótko. Biorąc to pod uwagę można założyć, że dzięki jego pomocy Pepper bez problemu mogła nauczyć się obsługi pancerza w krótkim czasie.
3. Nie widzę tam krztyny hipokryzji. Głównym powodem, dla którego wzięła udział w bitwie był Tony i powaga sytuacji - Bitwa o Ziemię jak sama nazwa wskazuje toczyła się o dużą stawkę, gdzie w zasadzie ważył się los wszechświata.
4. Welp. Ty nie widzisz, a w dodatku patrzysz w inną stronę. Tony nie zakochał się nagle - Od 1 filmu widać było, że posiadał do Pepper jakieś uczucia, zresztą z wzajemnością.
Relacja szef-pracownica? Odsyłam do ponownego podglądania Iron Mana z 2008.
5. Chyba nie rozumiesz symbolizmu związanego z domem, w którym mieszkała rodzina Starków. Tony może i był bogaty, ale przez te 11 lat przeszedł sporą zmianę: postać z 2008 i ta z 2019 znacząco się różnią. Po wydarzeniach w Infinity War chciał ciszy, spokoju i widocznie izolacji od świata, by móc skupić się na rodzinie. Dlatego nie mieszkał w rezydencji, z której wylewa się przepych. A czemu "mógłby chcieć pozbawić luksusów Morgan"? Cóż. Może chciał pokazać jej inne życie? Co do warsztatu... To w ogóle był pokazany? Nie. Stół z hologramem raczej nim nie był, a ten właściwy zapewne mieścił się gdzie indziej, choć jest to już spekulacja.
6. To z tego, że to już czepianie się na siłę. Scenarzyści i producent widać uznali taki strój za właściwy, więc był taki a nie inny. That's all, nie ma co drążyć i czepiać się na siłę.
7. Tak analizując sobie tą dyskusję dochodzę do wniosku, że masz jakieś uprzedzenie do samej postaci Pepper przestawionej w filmach. Ciekawi mnie co jest tego powodem, bo jak dotąd widzę tylko wymysły nie poparte niczym konkretnym.
Odpisz
7 września 2019, 18:38
@GalenMarek: 1.Tak jakby wcale Tony nie miał trudnego życia i bez tego i nie miał cierpień przez całe życie, mimo że na to nie zasługiwał. Tym bardziej to jest przykre, że taki Kapitan nigdy nie porządnie nie cierpiał, choć on zasłużył (nie, "śmierć" i zniknięcie Bucky'ego się nie liczy, on powinien cierpieć, ale nie kosztem Bucky'ego) ożenił się z miłością swojego życia, co tam że całował się z jej siostrzenicą kilka godzin po jej pogrzebie. Chociaż już wolę śmierć Tony'ego niż gdyby miałby nadal żyć w małżeństwie z Pepper. Skoro to jedyne wyjścia, żeby się od niej uwolnił. 2. Po pierwsze, Tony jest geniuszem, a Pepper nie. Po drugie, ogarnięcie obsługiwania zbroi, a walka w niej, to dwie różne sprawy. Tony równie dobrze mógł ją nauczyć obsługiwać zbroję po to, żeby mogła chronić siebie i Morgan w razie czego i to miałoby większy sens. 3. No fajnie, tylko że w przypadku bitwy z chitaurii też była zagrożona Ziemia (Loki chciał przejąć władzę nad całą Ziemią, nie skończyłoby się na inwazji na Nowy Jork), też był tam Tony i nie mieli dziecka, z którym powinna zostać, a jakoś wtedy się nie wtrąciła do walki. Ba! Ona się nawet nie odezwała ani słowem, nawet nie spojrzała na telefon, gdy do niej dzwonił jak leciał atomówką w kosmos. A doskonale widziała co się dzieje. Ultron też zagrażał całemu światu, na Sokovii by się skończyło, i też się nie włączyła do walki. Włączyła się dopiero w największej bitwie z najpotężniejszym przeciwnikiem do tej pory. No dla mnie to jest hipokryzja, że ona w 2008 chciała zostawić Tony'ego, bo został Iron Manem, a 15 lat później zachciało jej się być superbohaterką. Bo Tony'emu na pewno jej obecność tam by pomogło. Z pewnością marzył o tym, żeby musieć się o nią martwić, jakby nie miał dość problemów w tamtej chwili. Dobrze, że chociaż nie musiał jej znowu ratować. 4. Niby z której strony widać uczucie? Oczywiście, że się w niej nagle nie zakochał, on się w niej nigdy nie zakochał. Jakby ją kochał, to by się o nią starał, walczył po odrzuceniu, a nie flirtował z Natashą. Nie mówię że przez 2 lata miał o nią zabiegać, bez przesady, facet który może mieć każą nie powinien czekać nie wiadomo ile na jedną kobietę, aż się łaskawie zgodzi z nim być. Przed jego porwaniem nawet przyjaźni miedzy nimi nie widać, a po porwaniu na balu nagle jej proponuje związek. No to nie jest normalne. Jeszcze najlepsze, że ona nawet jak zaczął flirtować z Natashą nic nie zrobiła. Nawet biorąc pod uwagę, że była z nim dla pieniędzy, to i tak dziwne, że w takiej sytuacji odmówiła spontanicznych wakacji z nim. Rozumiałabym jakby chciał olać jej przyjęcie urodzinowe, ale chciał olać swoje. Byłoby ok, jakby powiedziała, że "Nie, bo szkoda gości i długich przygotować, ale po przyjęciu możemy lecieć", a nie "Nie".
Odpisz
7 września 2019, 18:39
@GalenMarek: 5. Sorry, ale tą zmianę widać w charakterze, zachowaniu. To że Tony jest miliarderem, najbogatszym człowiekiem świata (nie licząc T'Chali, ale jego nikt nie przebije) się nie zmieniło. Nie musieli mu dawać zwykłej wiejskiej chaty. Wystarczyłaby zwykła willa, z droższymi rzeczami niż w zwykłym domu (nie od razu ze złota, w rezydencji też nie miał wszystkiego ze złota). Nie musiał mieszkać jak przeciętny mieszkaniec wsi, żeby mieć spokój i skupić się na rodzinie. Tak samo nie potrzebował tego, żeby pokazać Morgan inne życie. Mógł ją zabierać tam gdzie żyją przeciętni ludzie, pokazywać jak mieszkają i wgl, ale nie od razu ją wychowywać w przeciętnym domu. Zresztą drogi samochód jakoś nadal miał (i podejrzewam, że raczej nie jeden), a nie mógł mieć domu godnego miliardera? Zwyczajnej willi, nawet nie musiałaby być jakaś duża. Nawet mała byłaby ok. No niby może tak być... ale dlaczego w takim razie ten stół nie był w warsztacie? 6. To że scenarzyści uznali ten strój za właściwi, a raczej kostiumografowie, bo to nie scenarzyści odpowiadają za stroje, to nie znaczy że jest to ok. Wystarczyło jej dać sukienkę rozmiar większy. Na długość już idzie przymknąć oko. Bo sama w sobie jest ok, tylko za ciasna na nią. A chyba mieli dość czasu, żeby przemyśleć jej strój na pogrzeb. 7. Napiszę ci to w osobnym komentarzu, bo w tym już się to pewnie nie zmieści.
Odpisz
7 września 2019, 19:27
@GalenMarek: Iron Man - jak wrócił z Afganistanu płakała strasznie sztucznie (jakby była między nimi chociaż przyjaźń, to tak nie powinno być). Chciała odejść, bo został Iron Manem. Sam zauważył jej logikę (a raczej jej brak), że była przy nim jak był ignorantem, a chce odjeść jak chce coś zmienić w swoim życiu. W tym filmie też 1 raz wykazała się głupotą. Nie ma jak biegać w szpilkach i oddalać się od agentów, gdy wspólnik twojego szefa coś planuje, a szef nie odbiera telefonu. Gdyby nie Tony, Obadiah by ją tam zabił. Musze jej jednak oddać, że zachowała stary reaktor Tony'ego, dzięki czemu przeżył. Miała parę pozytywnych momentów, ale bardzo mało. W tym filmie jednak jeszcze ją tolerowałam. Iron Man 2 - z Tonym ewidentnie coś się dzieje, ona sama widziała jak pił chlorofil i wgl się o niego nie martwiła. Raz jeden w samolocie zapytała czy wszystko w porządku. Ona się naprawdę spodziewała, że on jej od razu powie? Przecież nie znała go od wczoraj, powinna wiedzieć, że to nie jest człowiek, który łatwo mów o swoich problemach. W tym filmie przestałam ją tolerować i kompletnie ją znielubiłam, bo stała się wielką panią jak ją awansował. Jak chciał jej powiedzieć, że umiera, to zrobiła mu awanturę bez powodu, a potem oczywiście była wielce zdziwiona, że jej nie powiedział. I znowu musiał ją ratować, bo idiotka by kucnęła i jeszcze by pewnie wzięła bombę do ręki. Normalna osoba na jej miejscu by uciekała od tych bomb, przecież widziała że właśnie miała miejsce walka Iron Mana i War Machine z robotami Vanko. Avengers - Tony mógł zaraz zginąć, ona wiedziała co się dzieje, i nawet nie spojrzała na telefon, jak dzwonił. Tak się zachowuje kochająca dziewczyna? No nie sądzę. Kochająca dziewczyna od razu by chwyciła za telefon i odebrała, wiedząc że to może być ostatnia szansa, żeby usłyszeć ukochanego, powiedzieć że go kocha. O właśnie, ona chyba nigdy nie powiedziała mu, że go kocha. Tony jej powiedział że ją kocha w Iron Manie 3, a z jej strony nic takiego nie pamiętam.
Odpisz
7 września 2019, 19:27
@GalenMarek: Iron Man 3 - awantury o budowanie zbroi, jakby tak trudno było zrozumieć, że on je budował, żeby chronić ją. On cierpiał na zespół stresu pourazowego i potrzebował wsparcia, a nie awantur i pretensji. Jakby dostał od niej wsparcie, to jestem pewna, że mniej by siedział w warsztacie i chętniej siedział z nią. Ona nawet strzeliła focha, bo miał koszmar. Obudził się z koszmaru, a ona se strzeliła focha i poszła , zamiast go przytulić, okazać wsparcie, powiedzieć że nic się nie stało.Ona swoim zachowaniem tylko utwierdziła go w przekonaniu, że musi budować zbroje. Potem kolejny raz musiał ją ratować, bo idiotka pojechała nie wiadomo gdzie z byłą Tony'ego i dała się porwać Killianowi. On wysadził zbroje,żeby ją ratować, pokazał że Iron Man nie jest ważniejszy od niej i potem dał jej jeszcze naszyjnik z odłamków szrapnela. Ale dla niej najwyraźniej to wciąż było za mało. Civil War - zostawiła go, gdy najbardziej jej potrzebował. Widać jak przez to cierpi. Spider-Man - wróciła akurat wtedy, gdy sytuacja w miarę się uspokoiła. Przypadek? Nie sądzę. Oczywiście znowu miała pretensje. Bo co wielką panią obchodzi, że Peter zostając Avengerem naraziłby się na ciągle niebezpieczeństwo i swoich bliskich i podjął mądrą decyzję, z której nawet Tony był dumny? Ważne, żeby mięć co powiedzieć reporterom. Jeszcze to wyśmiania "Postaraj się bardziej", jak się dowiedziała o pierścionku. Facet niby planował oświadczyny przed związkiem (co faktycznie jest śmieszne), a dla niej to mało? Normalna kochająca kobieta byłaby szczęśliwa, cieszyłaby się że jej facet był jej tak pewny, że kupił pierścionek zaręczynowy przed związkiem, i przyjęłaby ten pierścionek od razu, nie czekając nawet na pójście do reporterów, a nie oczekiwałaby nie wiadomo czego. Zresztą zastanawia mnie, że oświadczyn i ślubu nie pokazali. Wątek Tony'ego kręcił się wokół związku z Pepper, ale nie pokazali najważniejszych wydarzeń związku. Początkowo myślałam, że na tej kolacji w IW miał się jej oświadczyć, ale potem ogarnęłam, że ona już miała pierścionek. Infinity War - uznała, że jakby Tony chciał mieć dziecko, to by nie zbudował nowego reaktora/jednostki mieszkalnej nanoczęsteczek. Co zrobił żeby ją chronić. Nie wiem jak to miałoby przeszkodzić w zrobieniu dziecka? Co ona nie wie jak się robi dzieci, że myśli że coś na jego klatce piersiowej jest przeszkodą? A na pewno wie gdzie znajduje się penis mężczyzny, bo Tony by z nią dawno zerwał, jakby mu odmawiała seksu. Nie wytrzymałby bez seksu 8 lat, to playboy przecież.
Odpisz
7 września 2019, 19:28
@GalenMarek: Endgame - ok, przyznam że jestem w szoku, że nie zrobiła żadnej awantury, nie miała o nic pretensji ani nie strzeliła focha i nawet sama powiedziała Tony'ego, że sprawa ze skokami czasu nie da mu spokoju, ale byłoby zbyt pięknie jakbym nie miała się do czego u niej przyczepić. Już walić zostawienie Morgan i włączenie się do walki, bo tego naprawdę bym się nie czepiała, gdyby walczyła wcześniej, miałaby doświadczenie, o którym by było wiadomo. Muszę też przyznać, że szczerze płakała jak Tony umierał i widać było tam przyjaźń, ale tylko przyjaźń. Jakby była miłość, to by pocałowała go w usta, a nie w policzek, jak równie dobrze mogłaby pocałować umierającą ciotkę. I to jeszcze zrobiła to z obrzydzoną miną. Potem ubrała za ciasną sukienkę, w której jej stanik prześwitywał, na pogrzeb Tony'ego i się uśmiechała. Uśmiechnęła się jeszcze jak oglądali nagranie Tony'ego dla Morgan i dalej się uśmiechała jak niosła ten wieniec. Uśmiechnęła się nawet do Rhodeya, który tam prawie płakał. Jaka kochająca kobieta uśmiecha się na pogrzebie męża? Tam wszyscy byli smutniejsi od niej. Ogólnie nie podoba mi się, że on musiał ją przepraszać za nic, a ona nigdy go nie przeprosiła, chociaż miała za co. Nigdy nie pokazała, że zdaje sobie sprawę, że Tony może mieć każdą. Zachowywała się tak, jakby uważała się za jakąś wyjątkową i nie musi się starać w związku, a on powinien wokół niej skakać i najlepiej spędzać z nią każdą sekundę czasu. Ale jednocześnie nie zachęcała go do tego swoim zachowaniem. Nie dziwię się, że wolał budować zbroje w Iron Manie 3. Kto by chciał siedzieć z dziewczyną, która ma ciągłe pretensje? Rozumiałabym jakby naprawdę ciągle latał na misje jako Iron Man, ale tak nie było. Między Iron Manem 3 a Ultronem minęło 2 lata, więc miała 2 lata z nim. Znaczy możliwe, że miał jakieś drobne misje, zwłaszcza że był konsultantem T.A.R.C.Z.Y, ale to misje na kilka godzin najwyżej, nie dłużej. Tak że nie różniłoby się to od jego nieobecności, gdyby był w normalnej pracy, znaczy w firmie.
Odpisz
8 września 2019, 01:25
@GalenMarek: Zapomniałam jeszcze o jednym w Endgame. Jak Tony wrócił na Ziemię, to pierwszy podszedł do niego Steve. Ten Steve, z którym był skonfliktowany, z którym nie rozmawiał od dwóch lat i po ich późniejszej rozmowie nadal widać,że ma nadal do niego uraz. Pepper dopiero potem do niego podeszła i wydała jakiś dziwny dźwięk, jakby chciała udać płacz. Jeśliby go kochała, to by podeszła pierwsza. Jeszcze ok, jakby pierwszy podszedł Rhodey, bo to najlepszy przyjaciel Tony'ego, ale nie facet, który go mocno zranił i z którym nigdy nie był blisko nawet przed CV. Znaczy w AoU było blisko tego, żeby Tony i Steve stali się bliskimi przyjaciółmi, ale ogólnie to kolorowo między nimi nie było. A mimo to, to Steve podszedł do niego przed jego niby kochającą narzeczoną,
Odpisz
9 września 2019, 17:42
@Pikachu: *Sigh*
Beton ma to do siebie, że trudno go ruszyć. Widać trafiłem na taki przypadek.
1. W zasadzie na co odpowiedź to jest? Jedyne co widzę to narzekanie na hard life i Dzbana Amerykę.
2. Bycie geniuszem z pewnością w tym pomogło, jednak ktoś bez "szkolenia" całkiem dobrze mógł dawać sobie radę - chociażby Rhodey w II Iron Manie.
3. Bo taki był zamysł? Wszystko ma swoją przyczynę. 1 film był o pierwszych Avengersach, dlatego było tam tylko 6 głównych bohaterów teamu, gdzie mogło być ich więcej: wspomniany Rhodey - było już po Iron Manie II, więc pancerz miał, a udziału w walkach jakoś nie brał.
Podobnie rzecz ma się z Ultronem i Sokovią: nie był to czas i miejsce na przyłączenie jej do teamu pod postacią Rescue.
Wracając do nieszczęśnie katowanego 2008. To już jest nudne. Pepper robiła mu wyrzuty, bo wiedziała, że Tony ryzykuje życiem w tym, co robi - zwyczajnie zdawała sobie sprawę z tego, że może on po prostu zginąć i nie chciała mieć w tym udziału - jego "samobójstwie". Odnośnie pojawienia się podczas Bitwy o Ziemię to już o tym pisałem: nie znamy backstory i możemy tylko spekulować.
4. Nie wiem jak ty, ale ja je widzę. Widać też dobrze, że byli przyjaciółmi, czy też czymś podobnym - z pewnością nie była to zwykła relacja.
Ehh. Przed porywaniem widać było, że pałają do siebie sympatią, zaś podczas balu wcale nie proponował jej związku. A flirtowanie z Natashą? Bitch please. Oni nie byli wtedy w związku, więc o co miała się czepiać?
5. Na 1 rzut oka widać, że nie była to zwykła wiejska chata. Jeśli ciągle tak twierdzisz to zapraszam na wieś.
Fakt, nie musiał żyć w taki sposób, ale taki widać ta dwójka wybrała. That's all. Aha. Stół. Yh. A czemu nie miałby mieć takiego w domu? To holograficzny projektor. Z pewnością miał takich sporo.
Dalej.
6. To już twoja subiektywna opinia. Skoro postanowiono do tej sceny dokładnie tak ubrać Gwyneth, to znaczy, że było ok, + myślę, że kultura mieszkańców Stanów Zjednoczonych ma w tej kwestii sporo do powiedzenia.
7. Ooookkkkaaaayyyyy. Do sporej ilości zarzutów już się w zasadzie odniosłem. Dziękuję za odpowiedź w tej kwestii.
Odpisz
10 września 2019, 02:03
@GalenMarek: 2. Rhodey bez szkolenia? Rhodey jest żołnierzem i to nie jakimś szeregowym, ale pułkownikiem sił powietrznych. Przeszedł szkolenie w Akademii Sił Powietrznych i miał długoletnie wojskowe doświadczenie. Zresztą jego pierwsza walka jako War Machine nie była nawet z kosmitą, tylko z robotami sterowanymi przez zwykłego człowieka. Geniusza, ale nadal człowieka. Nie z potężnym tytanem, z którym początkowo Avengersi, Strażnicy Galaktyki, Doktor Strange i armia Wakandy przegrali. Nawet Kapitan Marvel pokonał. Musiał wyjąć Kamień Mocy z rękawicy, ale jednak. A jeśli chodzi o obsługę zbroi, to on w walce z Tonym na jego przyjęciu urodzinowym nie używał całego uzbrojenia, oni tam używali głównie repulsorów, które były podstawową bronią. Zresztą skoro Rhodey mógł założyć zbroje, to raczej znaczy, że umiał ją obsługiwać. Nawet od dawna, bo jego zbroja kusiła już w 1 Iron Manie, ale powiedział "Innym razem" czy coś w tym stylu.
Odpisz
Edytowano - 10 września 2019, 02:04
@GalenMarek: 3. Rhodey był zapewne na misji wojskowej. Poza tym ok, można uznać że Pepper nie mogła wtedy walczyć, bo to był film o 1 Avengersach, ale w AoU już dołączyli nowi, w tym War Machine, a ona nadal nie walczyła. Tak, bo walka z najpotężniejszym przeciwnikiem do tej pory i jego armią to doskonały moment na wprowadzenie Rescue, gdy Pepper niczym się wcześniej nie wykazała, nie miała na koncie walki. Inni mieli. Mogła się o niego bać, ale mogła jednocześnie być dumna, że się zmienił, a nie zachowywać się tak, jakby wolała, żeby dalej był ignorantem, nie żądać żeby nie był Iron Manem. To była część jego duszy. Zresztą jak w Avengers mógł zginąć, to ona ani me ani be, nawet nie spojrzała na telefon, a widziała co się dzieje. Tak się o niego bała, ale jak faktycznie mógł zginąć, to nie odebrała od niego telefonu.
4. Ja nie widzę tam żadnej przyjaźni. Przyjaźń widzę dopiero w Endgame. Miłości miedzy nimi nigdy nie widziałam. Nie proponował jej związku? To że nie zapytał wprost "Będziesz ze mną w związku?" nie znaczy, że nie sugerował związku, bo sugerował. Jakby nie zasugerował związku, to by nie miała powodu mówić, że wszyscy wiedzą jak traktuje kobiety. No ja tam nie widzę żadnej sympatii. No nie byli w związku, ale jeśli by go kochała, to chyba by nie patrzyła spokojnie jak flirtuje z inną, tylko próbowała go zdobyć. A ona odmówiła wspólnych wakacji z nim. Miała okazję zostać sam na sam z rzekomo ukochanym i ją odrzuciła, bez powodu. Zrozumiałabym jakby chciał olać jej urodziny, ale chciał olać swoje.
5. Moja znajoma mieszkająca na wsi sama pokazała przyznała, że na wsi ma wiele podobnych domów i pokazała mi dom bogatego wujka, który wygląda lepiej.Tony powinien mieć chociaż mała willę. No ja bym się zastanowiła czy to decyzja tej 2 czy Pepper, a Tony się zgodził, bo nie chciał kolejnej awantury czy focha.
Odpisz
10 września 2019, 02:23
@GalenMarek: 6. Nie znam się na kulturze Stanów Zjednoczonych, ale wątpię, żeby w ich kulturze (która jednak nie jest taka odległa od naszej, to nie Azja czy Afryka) od naszej. W MCU zresztą nigdy nie potrafili dobrze ubrać Pepper. Gwyneth potrafi wyglądać ładnie (nie jakoś pięknie, ale ładnie), jeśli się dobrze ubierze i pomaluje. Nawet bez makijażu wygląda całkiem ładnie. Jakoś żadna inna kobieta tam nie miała za ciasnej sukienki, w której widać jej stanik. Nigdy nie potrafili dobrze jej ubrać. A trochę szkoda, bo Gwyneth, mimo że nie jest pięknością, potrafi ładnie wyglądać jeśli się dobrze ubierze i umaluje. Jak podkreśli swoje atuty, którymi są nogi i płaski brzuch, a nie małe cycki i tyłek. I delikatny makijaż.
Odpisz
8 września 2019, 22:53
Bo jest adoptowana/s
Odpisz
6 września 2019, 23:17
onie.exe
Odpisz
Edytowano - 5 września 2019, 16:44
Przecież marvel nie posiada praw do thora. To bóg nordycki.
Odpisz
Edytowano - 5 września 2019, 17:51
@Byrtek: Nie wiem co to ma wspolnego z obrazkiem ale musze ci cos uswiadomic. Marvel posiada prawa do wizerunku thora ukazanego w komiksach i filmach. Analogiczna sytuacja zachodzi z CDProjekt Red. Sapkowski ma prawa do wiedźmina ale to Redzi mają prawo do wizerunku bohatera pod nazwą: "Witcher" ukazanego w grze.
Odpisz
5 września 2019, 22:51
@xMacius: A to przepraszam
Odpisz
5 września 2019, 17:48
Ant man, Iron man i Thanos (ta zielona baba jest adoptowana btw) to wiem. Ale kto jest na trzecim? Hawkeye?
Odpisz
5 września 2019, 17:55
@xMacius: Tak, Hawkeye i jego córka Lila.
Odpisz
5 września 2019, 12:18
Po tytule spodziewałem się filmu przyrodniczego.
Odpisz
2 sierpnia 2019, 13:16
Odpisz
2 sierpnia 2019, 10:18
Thamos gardzi swoimi córkami...
Odpisz
2 sierpnia 2019, 10:25
@PaniDama: Thanos*
Odpisz
2 sierpnia 2019, 10:28
@ToFFeXPL: Ta..wiem mój tele jest głupi..
Odpisz
2 sierpnia 2019, 10:00
Yeet
Odpisz
2 sierpnia 2019, 10:00
thanos to dilf
Odpisz