Ale moc!

Witaminki Witaminki dla chłopczyka i dziewczynki

Pamiętam, gdy miałem jakoś tak 8-9 lat i musiałem brać witaminę c. No to mama kupowała rutinoscorbin i dawała mi po jednym codziennie. No i pewnego dnia uknułem taki misterny plan, że jak mama wyjdzie do sklepu to zjem sobie cały listek tych tabletek. Więc poczekałem i tak zrobiłem, a jak wróciła to dumny pokazałem jej puste opakowanie i mówię, że wziąłem 30 tabletek i teraz nigdy mi się nic nie stanie. No a mama w szoku, że ja w ogóle nadal żyje po czymś takim, ale minęła godzina, dwie, cały dzień i co dziwne, nic mi nie było.

ja kiedyś opie**oliłem w pół godziny reklamówkę cukierków pudrowych (taki zmielony skompresowany cukier może lepiej)
cały dzień mnie po nich trzymało i cały czas musiałem sie ruszać bo jak bym siedział czy coś to ataki drgawek dostawałem

*na gardło

Mame: Synek gdzie się podziała cała paczka marsjanków?
Synek: Eeee

Niewidzialność bo umarłeś i jesteś duchem

Jesteś pewien, że tam było tabletki, a nie żelki witaminowe?