Ale jak to?

Przecież dostęp do broni sprawia, że jest mniej przestępców/s, hmmm...

ogólny dostęp do broni właśnie pozwala się przed tymi przestępcami obronić, do większości masakr dochodzi w strefach wolnych od broni (oh ironio)

Broń niekoniecznie sprawia, że jest mniej przestępców ale pozwala się przed nimi bronić. Szaleńca nic nie powstrzyma, ale zwykły złodziej np 2 razy by się zastanowił gdyby wiedział że każdy w pobliżu może mieć broń. Ludzie używają broni do obrony własnej i najczęściej są to kobiety, a czasem i dzieci natomiast przy trudnym dostępie do broni przestępcy robią co chcą. Myślę, że większy problem z bronią w USA jest taki, że każdy stan ustala własne zasady, druga sprawa to obrona praktycznie otwartej granicy z Meksykiem. GABIusz03 W praktycznie każdym zachodnim kraju gry były obwiniane o różne złe czyny ludzi.

@Hyberius: ogólnie "madre cytaty" są słabe, ale kiedyś usłyszalem fajny. Gdy broń jest dozwolona, może wpaśc w niewłaściwe ręce. Gdy zakazan, wpadnie tylko w takie ręce. Czyli, jak ktoś ma zrobic złego to i tak czy siak złamie prawo. Raczej ma już wylane jak bardzo

@Jurekis_: Wielkie masakry czy zamachy, duże przestępstwa by się i tak wydarzyły, natomiast mniejsze rabunki i napady z bronią w ręku, jak i np. masakry spodowodane przez dzieci w szkołach nie koniecznie, nie tak łatwo znaleźć broń, gdy jest zakazana, a chociaż terroryści i inni wielcy przestępcy jak Gangi i Mafie znajdą, to ci mniejsi już nie... Moim zdaniem mniejszych, ogółem incydentów byłoby mniej, jednak tak samo jak u nas, więcej tych dużych, jak na zachodzie... Wybuchy bomb itp. w sumie raz na kilka miesięcy dzieje się coś większego, ale oczywiście USA to wielki kraj, mimo 300mln obywateli z hakiem...

@KarakanumZPodkarpacia: ciiii... Bo jeszcze do planszówek się doczepią