Najgorsze jest to, że kiedy mam ciekawy sen to rzadko kiedy ma zakończenie i nie jest przerwany. Natomiast koszmary u mnie mogą trwać wieki i zazwyczaj wtedy szukam możliwości wyjścia, zazwyczaj przez robienie czegoś ekstremalnego jak skakanie z wieżowca
@Skleroza: Ja ostatnio kiedy miałem koszmar musiałem umrzeć żeby z niego wyjść. Niestety próbowałem przeżyć, bo mimo absurdów, które występują w snach myślałem, że to prawdziwe życie.
Umarłem na opuszczonej stacji benzynowej na środku pustyni z kalachem w ręku u boku jakiegoś starego dziada, który mnie uratował podczas ucieczki.
@KappoleonBonaparte: najgorsze jest właśnie to że już po obudzeniu orientujesz się że, przez cały czas próbowałeś przeżyć przydłużając koszmar zamiast po prostu się obudzić.
ja się obudziłem kiedy pływałem w jakimś płytkim basenie w którym były dwie płaszczki, cały otoczony ścianami, gdzie wcześniej przechodziłem jakieś śmiertelne pułapki gdzie ludzie za mną albo zostali zmiażdżeni, albo zsuwali się przepaść.
Przypomniał mi się koszmar jak byłem w domu moich dziadków. Nie było tam moich dziadków, było ciemno, pojawiały się różne cienie i byłem sam. Nic mnie tam nie zaatakowało. Żadnej żywej istoty.
@KappoleonBonaparte: ja kiedyś się popłakałem gdy śniła mi się ziemia, wolno się obracała i przy tym nisko ale głośno skrzypiała. Najgorzej że sytuacja się powtórzyła
ja tylko raz płakałam na koszmarze, który był całkiem nie dawno.
Mieszkałam w jakimś miasteczku i zaczęły z niego znikać dzieci. W okolicy był stary dom w którym mówili, że kiedyś w czasach średniowiecza syryjny morderca kroił żywcem dzieciaki na kawałki i że po jego śmierci osiadł tam jakiś demon(?), potwór i nie wolno pod żadnym pozorem wchodzić do tej chaty a szczególnie do piwnicy. I raz na Halloween chodziłam z moim sennym przyjacielem po domach i napotkaliśmy jakąś dziewczynkę. I ona takie do mnie "nie znajdziesz go" a ja "co" i się odwróciłam a mojego kumpla nie było. Spojrzałam znowu na to dziecko a ona "jest w piwnicy, tylko uważaj bo ciebie też zje" i uciekła. Wiedziałam w której piwnicy i tam k*rwa poszłam, do tego domu, na samym odludziu miasteczka.
Wchodzę do tej piwnicy, która wyglądała jak taki współczesny garaż, zapalam żarówkę (nie wiem skąd wiedziałam gdzie jest włącznik) a tam cała podłoga pełna krwi, aż po moje kostki. Patrzę w kąt gdzie rusza się coś czarnego a tam ludzkie ręce oderwane od ciał, pełno flakaów, kawałki głów i ogólnie góra szczątków. A w tym wszystkim stoi wielkie coś: nie pamiętam już ale chyba wyglądało jak Venom tylko miało większe zęby, od ucha do ucha i duże czerwone oczy. Na pazurach jak u jakiegoś dinozaura trzymał nabitego mojego przyjeciala. Flaki lały się po nim, krew dolewała się do potwornej kałuży a on spojrzał na mnie i szepnął ochryple "uciekaj" i wtedy to coś się odwróciło i skoczyło na mnie.
I wtedy się obudziłam i nie wiem czy się nie zesrałam ale na pewno dłuuuugo ryczałam.
A potem uznałam że to świetny materiał na książkę, tylko trzeba go bardziej dopracować.
@KappoleonBonaparte: moje sny są o tyle dziwne, że nigdy nie wiem co mnie czeka. Demony, ja jako łowca wampirów, przygoda z Drużyną Pierścienia (kocham ten sen) czy Avengersami, czy tylko powiększające się koła i kwadraty. I wszystko zawsze pamiętam nawet jeśli mam po kilka snów na noc (co się często zdarza). Czasem lubię te absurdy...
@KappoleonBonaparte: ja czasem przypominam sobie o moich snach w najmniej odpowiednim momencie. Zwykle w szkole na klasówce albo podczas pytania;,DHaha
Raz śniło mi się, że całowałam się z chłopakiem i zaraz się obudziłam. To wydawało mi się takie piękne i idealne, że rozpłakałam się krótko po dotarciu, że to był tylko sen. Jakkolwiek to brzmi w myślach chłopaka na jeja, nie wszystkie dziewczyny mają powodzenie u płci przeciwnej i czasem mamy takie same doświadczenia jak w odczuciu samotnych mężczyzn.
Jak byłam mała i śnił mi się koszmar to otwierałam oczy, a potem zamykałam i zaczęło mi się śnić to samo. Natomiast gdy odczekałam kilka minut nie zasypiając od razu to już nie miałam koszmarów. A jak ma się fajne sny to zawsze coś musi nam przerwać lub sen się sam urywa w tym miejscu
Komentarze
Odśwież30 października 2019, 22:10
tru
Odpisz
15 września 2019, 00:16
Najgorsze jest to, że kiedy mam ciekawy sen to rzadko kiedy ma zakończenie i nie jest przerwany. Natomiast koszmary u mnie mogą trwać wieki i zazwyczaj wtedy szukam możliwości wyjścia, zazwyczaj przez robienie czegoś ekstremalnego jak skakanie z wieżowca
Odpisz
5 października 2019, 21:21
@Skleroza: co racja to racja
Odpisz
5 października 2019, 22:27
@Skleroza: Ja ostatnio kiedy miałem koszmar musiałem umrzeć żeby z niego wyjść. Niestety próbowałem przeżyć, bo mimo absurdów, które występują w snach myślałem, że to prawdziwe życie.
Umarłem na opuszczonej stacji benzynowej na środku pustyni z kalachem w ręku u boku jakiegoś starego dziada, który mnie uratował podczas ucieczki.
Odpisz
5 października 2019, 22:51
@KappoleonBonaparte: najgorsze jest właśnie to że już po obudzeniu orientujesz się że, przez cały czas próbowałeś przeżyć przydłużając koszmar zamiast po prostu się obudzić.
ja się obudziłem kiedy pływałem w jakimś płytkim basenie w którym były dwie płaszczki, cały otoczony ścianami, gdzie wcześniej przechodziłem jakieś śmiertelne pułapki gdzie ludzie za mną albo zostali zmiażdżeni, albo zsuwali się przepaść.
Odpisz
5 października 2019, 23:18
Przypomniał mi się koszmar jak byłem w domu moich dziadków. Nie było tam moich dziadków, było ciemno, pojawiały się różne cienie i byłem sam. Nic mnie tam nie zaatakowało. Żadnej żywej istoty.
Odpisz
5 października 2019, 23:32
@KappoleonBonaparte: ja kiedyś się popłakałem gdy śniła mi się ziemia, wolno się obracała i przy tym nisko ale głośno skrzypiała. Najgorzej że sytuacja się powtórzyła
Odpisz
Edytowano - 6 października 2019, 20:58
ja tylko raz płakałam na koszmarze, który był całkiem nie dawno.
Mieszkałam w jakimś miasteczku i zaczęły z niego znikać dzieci. W okolicy był stary dom w którym mówili, że kiedyś w czasach średniowiecza syryjny morderca kroił żywcem dzieciaki na kawałki i że po jego śmierci osiadł tam jakiś demon(?), potwór i nie wolno pod żadnym pozorem wchodzić do tej chaty a szczególnie do piwnicy. I raz na Halloween chodziłam z moim sennym przyjacielem po domach i napotkaliśmy jakąś dziewczynkę. I ona takie do mnie "nie znajdziesz go" a ja "co" i się odwróciłam a mojego kumpla nie było. Spojrzałam znowu na to dziecko a ona "jest w piwnicy, tylko uważaj bo ciebie też zje" i uciekła. Wiedziałam w której piwnicy i tam k*rwa poszłam, do tego domu, na samym odludziu miasteczka.
Wchodzę do tej piwnicy, która wyglądała jak taki współczesny garaż, zapalam żarówkę (nie wiem skąd wiedziałam gdzie jest włącznik) a tam cała podłoga pełna krwi, aż po moje kostki. Patrzę w kąt gdzie rusza się coś czarnego a tam ludzkie ręce oderwane od ciał, pełno flakaów, kawałki głów i ogólnie góra szczątków. A w tym wszystkim stoi wielkie coś: nie pamiętam już ale chyba wyglądało jak Venom tylko miało większe zęby, od ucha do ucha i duże czerwone oczy. Na pazurach jak u jakiegoś dinozaura trzymał nabitego mojego przyjeciala. Flaki lały się po nim, krew dolewała się do potwornej kałuży a on spojrzał na mnie i szepnął ochryple "uciekaj" i wtedy to coś się odwróciło i skoczyło na mnie.
I wtedy się obudziłam i nie wiem czy się nie zesrałam ale na pewno dłuuuugo ryczałam.
A potem uznałam że to świetny materiał na książkę, tylko trzeba go bardziej dopracować.
Zaklepuję prawa autorskie
Odpisz
6 października 2019, 21:00
@Rddxrete: Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tam są takie absurdy i nierealne rzeczy, a mimo tego nie możemy sobie uświadomić, że to sen.
Odpisz
6 października 2019, 21:16
@KappoleonBonaparte: moje sny są o tyle dziwne, że nigdy nie wiem co mnie czeka. Demony, ja jako łowca wampirów, przygoda z Drużyną Pierścienia (kocham ten sen) czy Avengersami, czy tylko powiększające się koła i kwadraty. I wszystko zawsze pamiętam nawet jeśli mam po kilka snów na noc (co się często zdarza). Czasem lubię te absurdy...
Odpisz
6 października 2019, 21:29
@Rddxrete: Człowiek ma po kilka snów zawsze, a pamięta zazwyczaj 1, 2 lub żaden.
Chcialbym jakieś pamiętać, ale w porannym pośpiechu nawet nie skupiam się na tym.
Odpisz
6 października 2019, 21:37
@KappoleonBonaparte: ja tam dużo pamiętam urywków z różnych snów, i to więcej niż kilka
Odpisz
6 października 2019, 21:38
@KappoleonBonaparte: ja czasem przypominam sobie o moich snach w najmniej odpowiednim momencie. Zwykle w szkole na klasówce albo podczas pytania;,DHaha
Odpisz
6 października 2019, 21:40
Ja jak już jakieś zapamiętuje to są to prorocze sny. Mam je dosyć często i to co się w nich dzieje potem na prawdę ma miejsce.
Odpisz
5 października 2019, 21:34
Raz śniło mi się, że całowałam się z chłopakiem i zaraz się obudziłam. To wydawało mi się takie piękne i idealne, że rozpłakałam się krótko po dotarciu, że to był tylko sen. Jakkolwiek to brzmi w myślach chłopaka na jeja, nie wszystkie dziewczyny mają powodzenie u płci przeciwnej i czasem mamy takie same doświadczenia jak w odczuciu samotnych mężczyzn.
Odpisz
6 października 2019, 10:34
@Rddxrete: F
Odpisz
6 października 2019, 00:01
Jak byłam mała i śnił mi się koszmar to otwierałam oczy, a potem zamykałam i zaczęło mi się śnić to samo. Natomiast gdy odczekałam kilka minut nie zasypiając od razu to już nie miałam koszmarów. A jak ma się fajne sny to zawsze coś musi nam przerwać lub sen się sam urywa w tym miejscu
Odpisz
5 października 2019, 23:18
Ale po dokończeniu snu okazuje się, że to tylko Twój pies Ci twarz lizał
Odpisz
5 października 2019, 21:56
Najgorzej
Odpisz
3 października 2019, 16:11
O dziwo kilka razy mi się udało dokończyć sen, chyba siła sugestii czy coś
Odpisz
14 września 2019, 21:36
całowanie jest obrzydliwe, change my mind
Odpisz
14 września 2019, 21:39
@Krzyniu: Nie ma czego zmieniać.
Przytulanie>całowanie.
Odpisz
14 września 2019, 21:50
@Sayne33: pszytulaski :3
Odpisz
14 września 2019, 22:09
@Krzyniu: Popieram. Niehigieniczne jak cholera.
Odpisz
14 września 2019, 22:22
@Krzyniu: Też tak myślałam. Zabawne, jak łatwo takie poglądy zmienić.
Odpisz
3 października 2019, 16:11
@MCAssassin: E tam, całowanie jest bardziej higieniczne od trzymania smartfona w ręku, a przy tym znacznie, znacznie przyjemniejsze
Odpisz
14 września 2019, 21:28
Lub gdy śnisz o dziewczynie, która od dawna nie żyje.
Chociaż to nawet przyjemne.
Odpisz
14 września 2019, 21:50
@Sayne33: Nekrofil
Odpisz
14 września 2019, 21:55
@marex052: Nie w tym sensie, ale spoko.
Odpisz
14 września 2019, 21:15
Ta jasne
Odpisz