"Ku*wa nawet oddzielnej toalety dla nauczyciela nie było, a w męskiej był smog większy niż w Krakowie na przełomie 2018/19, parę razy mnie tam nawet pobili (chu*e wam w dupy 7a). Często wagarowałem i nawet nie potrącono mi tego z pensji, bo sama rada nauczycielska to rozumiała. Razem z Bogdanem zamykaliśmy się w kantorku, gdy te goryle z 8c przynosiły do szkoły skarpetki z zamrożonymi psimi odchodami. Nie mogliśmy im nic zrobić, bo wielu z nich miało rodziców w policji, sądach, starostwach i urzędach. Gosia i jej honda w ostatni wtorek zostały obrzucone mokrymi kulkami z papieru toaletowego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, (bo coś takiego dzieje się średnio co drugi/trzeci dzień, licząc weekendy) gdyby nie to, że tym, w czym były zamoczone, był mocz. Tak, ludzki mocz, albo raczej nie ludzki, bo klasy 7a. Przedwczoraj grożono mi nożem. Niby on był plastikowy, bo 6b ukradła ich trochę ze stołówki w listopadzie, ale jednak nikt nie wie, do czego oni są zdolni. A grożono mi, bo nie chciałem wstawić 2 z odpowiedzi Karolowi, który jedyne co podczas niej powiedział, to "Ten Piłsudzki to zapie**olił tego stalina, co nie ku*wa?". To i jeszcze więcej takich rzeczy działo się w tym tygodniu, a mamy dopiero środę."
Komentarze
Odśwież10 października 2019, 15:02
Jedyne co wyniosłem z poprzedniej szkoły to depresja, załamanie nerwowe i 6 czekoladek z pokoju pani dyrektor
(mam nadzieje ze nie przeczyta)
Odpisz
10 października 2019, 18:50
@alexiejs: ja wyniosłem 2 myszki od komputera
Odpisz
10 października 2019, 19:27
@LazyBone: gowniane sa te myszki
Odpisz
10 października 2019, 20:32
@alexiejs: od Maca były więc scrolla wyjąłem z jednej
Odpisz
10 października 2019, 16:18
Ten tytuł to złoto
Odpisz
Edytowano - 2 października 2019, 23:16
"Ku*wa nawet oddzielnej toalety dla nauczyciela nie było, a w męskiej był smog większy niż w Krakowie na przełomie 2018/19, parę razy mnie tam nawet pobili (chu*e wam w dupy 7a). Często wagarowałem i nawet nie potrącono mi tego z pensji, bo sama rada nauczycielska to rozumiała. Razem z Bogdanem zamykaliśmy się w kantorku, gdy te goryle z 8c przynosiły do szkoły skarpetki z zamrożonymi psimi odchodami. Nie mogliśmy im nic zrobić, bo wielu z nich miało rodziców w policji, sądach, starostwach i urzędach. Gosia i jej honda w ostatni wtorek zostały obrzucone mokrymi kulkami z papieru toaletowego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, (bo coś takiego dzieje się średnio co drugi/trzeci dzień, licząc weekendy) gdyby nie to, że tym, w czym były zamoczone, był mocz. Tak, ludzki mocz, albo raczej nie ludzki, bo klasy 7a. Przedwczoraj grożono mi nożem. Niby on był plastikowy, bo 6b ukradła ich trochę ze stołówki w listopadzie, ale jednak nikt nie wie, do czego oni są zdolni. A grożono mi, bo nie chciałem wstawić 2 z odpowiedzi Karolowi, który jedyne co podczas niej powiedział, to "Ten Piłsudzki to zapie**olił tego stalina, co nie ku*wa?". To i jeszcze więcej takich rzeczy działo się w tym tygodniu, a mamy dopiero środę."
Odpisz
10 października 2019, 14:40
@RedText: ha! a ja w podstawówce jeszcze
Odpisz