Będzie się działo

@NorseWarrior: ok więc
Za trzeba górami i za trzema lasami, żył sobie pewien panicz
I w sumie nic mu do szczęścia nie brakowało, tylko odrobinkę zazdrościł kolegom tego, że mają do kogo wracać do domu, a on był samotny, miał tylko swojego wiernego pieska
I tak sobie żył z dnia na dzień, powoli przyzwyczajając się do tego, że żadna pannica na niego nie spojrzy
I nagle
Pewnego dnia spalił mu się dom, który podpalił jakiś gostek co był zazdrosny o swoją damę, bo nasz bogater popatrzył na nią przelotnie przez dwie sekundy, czyli o trzy za długo
Załamał się bardzo, ale jego przyjaciele ruszyli mu z pomocą i zorganizowali zbiórkę na niego na nowy dom, mnóstwo ludzi było zdziwionych że doszło do takiej tragedii
Król dowiedział się o tej tragedii i postanowił przyjąć do siebie tego panicza na czas odbudowy domku, pod warunkiem że będzie jego sługą
A bohater się zgodził, lud oczywiście ucieszony, bo król taki wspaniały

Bohater nazwijmy do Wiesio wprowadził się natychmiast do pałacu, nawet nie było żadnych jego rzeczy bo wszystko spłonęło a psa pogrzebało żywcem
Od razu wziął długą kąpiel bo jako biedota często się nie mył, pastę do zębów pierwszy raz na oczy zobaczył ale jeszcze większość zębów miał bo mył zęby, samą wodą ale jednak
Król zawołał go do siebie
Panicz od razu poszedł do niego, spodziewał się od razu zakresu obowiązków i usłyszenia takich głupot jak "jak coś odje*iesz, dotkniesz nie tego co trzeba albo jak dobierzesz się do mojej córki to fora ze dwora"
Gdy był już na miejscu dostał lekko pietra bo król zamknął za nimi drzwi na klucz
Bohater dopiero na miejscu przypomniał sobie że król nie ma przecież córki
Nie ma żadnego dziecka
Nie ma nawet żony
Wcześniej przez myśl mu by to nawet nie przeszło, chociaż słyszał pogłoski że król nie jest taki wspaniały jako by się wszystkim wydawało
Powinien był się wcześniej domyśleć że król by nie był tak bezinteresowny by go przyjąć do siebie tak po prostu
Ale potem w sumie się ucieszył bo jego życie łóżkowe do tej pory nie istniało a król mógł to zmienić

"Wstawaj, Wiesiek, zesrałeś się"

A morał z tego taki że jak jesteś przegrywem to nie jesteś wygrywem

@Mimikkyu: smutne, ja też jestem przegrywem :((((((

@Wilhelm_II_Hohenzollern: dla chętnych na dodatkową ocenę

@LertonMerton: To świetnie, bo jestem aspołeczny i też nie chciałbym sprawić przykrości osobie z którą musiał bym tańczyć (jestem tak brzydki że trudno jest to opisać słowami)

@Wilhelm_II_Hohenzollern: Nie musiałbyś, nie ma obowiązku ani tańczyć, ani mieć osoby towarzyszącej.

@Henzej: ładny avatar

dziękuję